Autor Wątek: Analogowe studio  (Przeczytany 7383 razy)

Offline RaiQ

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 69
Analogowe studio
« 03 Cze, 2010, 00:40:04 »
Hej,
W czerwcowym "Estrada i Studio" zainteresował mnie wywiad z kolesiem ze studia "Rogalów Analogowy", z wytwórni Obuh. No więc rzecz w tym, że w studiu tym nie ma nawet komputera, jako jeden z nielicznych w całej Europie wszystko obsługiwane jest przez ciężkie, analogowe graty z poprzedniej epoki :) No i z ciekawości odnalazłem tę oto stronkę:
http://www.obuh.com/
Polecam posłuchać fragmentów muzyki tam zamieszczonych... Co sądzicie o brzmieniu? :) Jeśli o mnie chodzi to jestem lekko wbity w ziemię - nie słyszałem wcześniej takich różnych szczególików/częstotliwości na moich Sennheiserach HD555... (a to przecież marnej jakości streamowane próbki - w wywiadzie koleś ostro objeżdża nawet płyty CD, że do niczego się nie nadają, hyhy ;D ogólnie wywiad trochę mi pachniał audio voodoo ;))
Pytanie pod dyskusję: czy to kwestia oryginalnej muzyki (cokolwiek by o niej nie powiedzieć: na pewno jest oryginalna ;)), czy może umiejętnego miksu (ale który dałoby się również osiągnąć w cyfrowym studiu), czy faktycznie analogowe urządzenia mają w sobie taką magie? :)
Oczywiście trudno wyobrazić mi sobie metal nagrywany w takim stylu... choć z drugiej strony..... też zacząłem się zastanawiać jak zabrzmiałby nowoczesny metal nagrywany metodami z lat '70... :)

Offline lord_awesomeguy

  • Miszcz avatarów ;)
  • Pr0
  • Wiadomości: 1 447
  • Jestem marudą.
Odp: Analogowe studio
« Odpowiedź #1 03 Cze, 2010, 00:57:32 »
Oczywiście trudno wyobrazić mi sobie metal nagrywany w takim stylu... choć z drugiej strony..... też zacząłem się zastanawiać jak zabrzmiałby nowoczesny metal nagrywany metodami z lat '70... :)

Nowoczesny metal (piszę o zachodnich produkcjach) niestety w dużej mierze opiera się na sporej ilości tricków trackingowo/edycyjnych (typu multum punch-inów po kilka nut, nagrywanie np. tłumionych powerchordów w dwa razy mniejszym tempie i kwantyzownie tego do siatki w tempie docelowym), podmienianiu próbek (wyedytowanych do siatki) bębnów czy nawet talerzy. Myślę, że brzmiał by zdecydowanie mniej atrakcyjnie... ;)

Offline sylkis

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 475
Odp: Analogowe studio
« Odpowiedź #2 03 Cze, 2010, 01:18:16 »
jesli chodzi o samo brzmienie (pomijam kwestie technicznych trickow przy nowoczesnym nagrywaniu sciany dzwieku) sadze, ze w sporej mierze to pewnie placebo wynikajace z zainteresowania po przeczytaniu reklam - nawet sceptycznie nastawiony ktos moze uslyszec cos, czego nie ma ;)
chociaz z drugiej strony analogowy sprzet ma w sobie jakas magie. w sumei to nie brzmi gorzej, ani tez nie brzmi lepiej - brzmi inaczej. teoretycznie cyfra powinna miec o wiele czystszy dzwiek, ale mam wrazenie (i czesto mozna spotkac ludzi uwazajacych podobnie), ze stare analogowe sprzety brzmia jakos tak przyjemniej, naturalniej - moze ta analityczna czystosc cyfry + pozniej specyficzne znieksztalcenia przy kompresji po prostu sa dla niektorych bardziej gryzace i sztuczne w odbiorze, niz teoretycznie brudzaca i w ogole podatna na wszelkie zaklocenia, a jednak zajebiaszcza, przyjemna lampa, ktorej zaklocenia jakos bardziej pasuja do tego, co sie slyszy naturalnie ;)
ale moge sie mylic, bo slyszalem tez opinie, ze porzadna cyfra bije na glowe najlepszy analogowy sprzet, tylko my sie otaczamy badziwena cyfra w zyciu i majac dostep do dobrego analogowego sprzetu wartego grosze ze wzgledu na swoj wiek mamy przeklamane porownanie... ale ja jednak sam u siebie w domu jade na starym zodiaku (czyli nawet nie lampa, po prostu analog) jako amplitunerze podlacoznym do kompa i jakistam kolumienkach malych unitry (takich prymitywnych, ze nawet nie maja wzrotnicy, a dwrudrozne pasmo jest filtrowane tranzystorami) i jest i tak zajebiscie w porownaniu do wszelkich creashitow itp :D
« Ostatnia zmiana: 03 Cze, 2010, 01:22:30 wysłana przez sylkis »
(\__/)    This is Bunny.
(='.'=)   Copy and paste bunny to help
(")_(")   him gain world domination.
:zuo: "Jesteś nadęty. Jak cholera." :zuo:

Offline RaiQ

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 69
Odp: Analogowe studio
« Odpowiedź #3 03 Cze, 2010, 01:39:19 »
w sumei to nie brzmi gorzej, ani tez nie brzmi lepiej - brzmi inaczej.
Dokładnie takie mam odczucie po przesłuchaniu tych próbek - to brzmi po prostu zupełnie inaczej od muzy która otacza mnie na co dzień. Pewnie też kwestia tego, że nie jest to chamsko skompresowane i jest w tych nagraniach bardzo dużo przestrzeni.

Offline głuchy_zjeb

  • Gaduła
  • Wiadomości: 225
  • mahoń, heban, emg
    • Komandor gwiezdnej floty
Odp: Analogowe studio
« Odpowiedź #4 06 Cze, 2010, 22:28:33 »
W innym wywiadzie z tego samego czasopisma (nie pamiętam numeru i z kim to był wywiad) jakiś producent mówił że ludzie wolą analogowy sprzęt właśnie z powodu zniekształceń - np. lampa zaokrągla siarzącą górę. I bodaj najważniejsze co powiedział to to że te wszystkie analogowe efekty da sie bez problemu naśladować na cyfrowym sprzęcie.
ore ore na traktore

Offline sylkis

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 475
Odp: Analogowe studio
« Odpowiedź #5 06 Cze, 2010, 23:25:01 »
a jednak mimo to nawet firmy specjalizujace sie w tym (typu line6) ciagle nie moga uzyskac idealnej kopii (jedynie wlasnie nasladownictwo) brzmienia analogowych sprzetow, co najwyzej mniej lub bardziej zblizone... gdzie roznice brzmienia tkwia wlasnie w szczegolikach, niuansach typowych dla nie-cyfry, jak wlasnie naturalniejsza glebia i miekkosc brzmienia... no ale nie chce wyjsc na kolesia, co powatarza zaklecia audiozbolskiego voodoo przeczytane gdziestam ;)
(\__/)    This is Bunny.
(='.'=)   Copy and paste bunny to help
(")_(")   him gain world domination.
:zuo: "Jesteś nadęty. Jak cholera." :zuo:

Offline wrobelsparrow

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 749
  • "Where can you go from there? Where?"
Odp: Analogowe studio
« Odpowiedź #6 06 Cze, 2010, 23:58:49 »
I widzicie - tu tkwi problem. To cyfrowe urządzenia starają się "dogonić" analogi, a nie odwrotnie. Może za kilka lat powstanie rewolucyjne urządzenie cyfrowe, które będzie odnośnikiem dla innych konstrukcji. Chwilowo - ni chu-chu. Dlatego wciąż liczy się Amec, Neve, SSL etc oraz stare analogowe Studery i telefunkeny. Uwierzcie mi - słuchałem tych samych produkcji z kiepskiej konsoli i przepuszczonych przez ssl - różnica nie do uwierzenia. Headroom, szczegółowość, fajna analogowa kompresja, wrażenie "bliskości" - miazga. Takich rzeczy chwilowo nie da się osiągnąć na cyfrze. Przytargałem kiedyś na własnych plecach do firmy w której pracowałem taki wynalazek:

To jest słynna płyta pogłosowa EMT 140 (chyba, już nie pamiętam symbolu), waży ze 200 kg i nie ma na nią mocnego we wiosce. Póki tego nie usłyszycie, nie jesteście w stanie uwierzyć jak to gra.


EDIT:

A co do tego Waszego całego metalu: no przecież on JEST nagrywany na analogowych urządzeniach, przynajmniej ten z górnej półki. Edycja, a przepuszczenie przez tor sygnałowy, to dwie różne rzeczy.
« Ostatnia zmiana: 07 Cze, 2010, 00:08:12 wysłana przez wrobelsparrow »

 

Related Topics

  Temat / Zaczęty przez Odpowiedzi Ostatnia wiadomość
11 Odpowiedzi
6983 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 10 Sty, 2008, 18:30:19
wysłana przez lord_awesomeguy
4 Odpowiedzi
3212 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 24 Kwi, 2009, 05:26:03
wysłana przez DeathMaster
12 Odpowiedzi
7351 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 20 Cze, 2009, 23:05:49
wysłana przez Yony
8 Odpowiedzi
6886 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 23 Sty, 2010, 16:54:31
wysłana przez Massacrrrre
51 Odpowiedzi
13189 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 24 Mar, 2011, 20:38:01
wysłana przez deathtom