Jako, że zagrałem już parę prób z Kemperem i ALTO TS115a, mogę śmiało powiedzieć, że był to zajebisty krok.
Brak drugiej rzężącej 412 na sali sprawił, że nagle zrobiło się więcej przestrzeni i można słyszeć muzykę a nie ją czuć. Jest bardziej sterylnie ale ja w poważaniu mam furkoczące nogawki i takie tam sprawy. Ważne żeby było słychać dokładnie co gram, łatwiej dzięki temu pracować na próbie, można wychwycić błędy.
Staram się namówić drugiego gitarzystę na porzucenie 412EVH+EVH5150III 100 wat (to monstrum to jakiś pojeb robił, na próbie jest on rozkręcony na 0,75/10 i moim zdaniem już jest za głośno) i pojscie w cyfrową stronę. Jest z nim zżyty co prawda i ciężko pewnie będzie ale też powiedział, że gdyby było go stać to by miał obydwie opcję i tyle.
Mam nadzieję, że niedługo przekabacę basistę też na nagłośnienie FRFR i sobie zrobimy miniscene w salce
Posty połączone: 26 Paź, 2012, 14:01:35
Jako, że zagrałem już parę prób z Kemperem i ALTO TS115a, mogę śmiało powiedzieć, że był to zajebisty krok.
Brak drugiej rzężącej 412 na sali sprawił, że nagle zrobiło się więcej przestrzeni i można słyszeć muzykę a nie ją czuć. Jest bardziej sterylnie ale ja w poważaniu mam furkoczące nogawki i takie tam sprawy. Ważne żeby było słychać dokładnie co gram, łatwiej dzięki temu pracować na próbie, można wychwycić błędy.
Staram się namówić drugiego gitarzystę na porzucenie 412EVH+EVH5150III 100 wat (to monstrum to jakiś pojeb robił, na próbie jest on rozkręcony na 0,75/10 i moim zdaniem już jest za głośno) i pojscie w cyfrową stronę. Jest z nim zżyty co prawda i ciężko pewnie będzie ale też powiedział, że gdyby było go stać to by miał obydwie opcję i tyle.
Mam nadzieję, że niedługo przekabacę basistę też na nagłośnienie FRFR i sobie zrobimy miniscene w salce