Autor Wątek: Mayones Regius 8/8M  (Przeczytany 153657 razy)

Offline commelina

  • jestę skervesenę
  • Pr0
  • Wiadomości: 3 375
  • ...grałbym EVER
    • Skervesen
Odp: Mayones Regius 8/8M
« Odpowiedź #175 01 Paź, 2011, 15:49:49 »
Bo tu chodzi o wyobraźnie a nie o stereotypy. Zapytaj 4-latka o zastosowanie patyka do lizaka, znajdzie ich przynajmniej 10 a ile my wynajdziemy?

Offline mondomg

  • Uroczy Troll Maruda
  • Pr0
  • Wiadomości: 3 293
    • mondomg blog
Odp: Mayones Regius 8/8M
« Odpowiedź #176 01 Paź, 2011, 16:42:36 »
Nie wymagam tego, by wisiało wszystko, ale nowości byłyby mile widziane. Z drugiej strony, pewnie nie mają zbyt wielkiego ruchu. Gdyby taki salon utworzyli w stolicy jakiegoś zachodniego kraju - inna sprawa.

Nowości zazwyczaj sa na targach, jak sami zauwazyliście to jest bardzo "chodliwy" towar ;) i łatwiej go sprzedać w stanach,ba w dżapanezach, niż u nas, a co by nie zrobic i tak znajdą się tacy co to skwitują. Wszystkim nie dogodzisz, a jak jest proces produkcyjny, zamówienia, to nie sposób wrzucic jedna gitare, by zachwycała lud, a zawalała produkcje i zobowiązania. Niestety dzisiaj rynek dyktuje warunki a nie nasze zachcianki. Nie zawsze da sie pogodzić te dwie rzeczy i dopóki nie staniemy po "drugiej stronie barykady", bedziemy na wszystko narzekać. Faktem jest, ze byłby to czad, wszystkie modele do ogrania... obawiam się ze apetyt rośnie w miare jedzenia i za chwilę mielibysmy narzekanie, że:  a nie na tych pickupach co my uważamy za najlepsze, a nie ten kolor ... oj poszło by jak nic ;). Tak mam sentyment do "nich" i coś tam produkując rozumiem taki stan rzeczy, i zapewniam salon w centrum Gdańska nic by nikomu nie dał tylko zbędne koszty, a niedlugo "ten rejon" bedzie dopieszczony komunikacją, w końcu PGE Arena to niezły sasiad :D

Nie do końca mnie zrozumiałeś. Może inaczej - spójrz na siedzibę firmy Music Man. Wszędzie wisi kupa wioseł, przynajmniej po jednym z każdego modelu, standardowe wykończenia i opcje. To nie jest trudne, a odwiedzającemu daje możliwość obcowania z produktem, byleby poczuć profil gryfu, ergonomię chociaż. No bo gdzie, jak nie u źródła? Rozumiem, jakby to było naprawdę niszowe, ale ta ósemka jest nieźle rozreklamowana i nigdzie jej nie ma? Bulszit.

Offline wrobelsparrow

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 749
  • "Where can you go from there? Where?"
Odp: Mayones Regius 8/8M
« Odpowiedź #177 01 Paź, 2011, 17:37:32 »
Popolemizuję se z Harbingerem, a co.

Cytuj
(no chyba, że genetycy wezmą się do roboty i sprawią nam jakąś niespodziankę)
Po co? Jak mają niby wpłynąć na przyszłe właściwości akustyczne kawałka deski?

Cytuj
producenci wioseł przerobili już chyba wszystkie możliwe gatunki i kombinacje łączenia gatunków tego materiału
Prawie przerobili, co nie znaczy, że nowinki się chętnie i szybko przyjmują (najczęściej - z różnych względów - się nie przyjmują, choć brzmią zajebiście oryginalnie). Ilu z Was miało w rękach gitarę z hebanowym, albo aluminiowym gryfem i ilu by chciało sobie coś takiego kupić?

Cytuj
Ewoluują głównie pickupy i struny
A właśnie, że w konstrukcji gitar ewoluuje, a raczej mutuje dokładnie wszystko i myślę, że będzie to proces trwający kolejne kilkaset lat. Weźmy takie skrzypce - ostateczny kształt i konstrukcja skrzypiec zostały ustalone jako kanon kilkaset lat temu przez Stradivariusa i wszyscy są happy. Wszelkie odstępstwa od budowy, ba - zastosowanego materiału, czy nawet lakieru - są traktowane jako niegroźne dziwactwa.
Natomiast nikt dokładnie nie wie (i dobrze) jak miałaby brzmieć i być zbudowana "gitara idealna". Nic nie wskazuje na to, aby kanonem na wzór skrzypiec stał się np. Les Paul z 1959, bo są tacy, którym najzwyczajniej Les Paul się nie podoba i wolą choćby Strata, który jak wiadomo do Les Paula ma się nijak, choć wygląda podobnie. Skrzypkowie mają prościej w życiu:)

Cytuj
dużą zmianę przyniosły nam tzw. "przetworniki aktywne"
Koniec lat 70-tych, czyli bez szaleństwa z tą nagłą zmianą.

Cytuj
kiedyś nie było także przetworników piezo
Połowa lat 60-tych, czyli początki "komercyjnego" rock'n'rolla w ogóle.

Cytuj
W przypadku strunek, dostaliśmy np. technologię powlekania ich nanowarstwą
W przypadku strun walka trwa o wydłużenie ich żywotności, a nie radykalne zmiany w soundzie. Struny mogą być bardziej wygodne, mniej wygodne, ciut jaśniejsze (przez chwilę), ciut ciemniejsze i to raczej wszystko co mi do głowy przychodzi.

Cytuj
Tak na prawdę, jedyne co jeszcze ewoluuje w wiosłach to kształt, menzura i ilość strun
"Jedyne", czyli wszystko, bo pikapy i struny już wymieniliśmy, materiały też stosuje się najróżniejsze, co sam słusznie zauważyłeś :P

Cytuj
To unikatowe, nowatorskie brzmienie, za którym wszyscy tak gonią, to jak kolega kempas wcześniej wspomniał głównie brzmienie wzmaków i fx
To unikatowe, nowatorskie brzmienie, za którym wszyscy tak gonią, to głównie brzmienie ludzi, którzy grają na gitarach.

Cytuj
Reasumując - w świecie brzmienia drewnianych gitar ewolucji w zasadzie nie ma, ba, nikt nawet do tego specjalnie nie dąży
To da się dżjęcić na stracie w E, czy nie? :)

Cytuj
czego dowodem jest ciągła produkcja modeli sprzed pół wieku takich jak Les Paul czy Stratocaster
Liczymy ile modeli gitar było pół wieku temu, a ile teraz?

Cytuj
oraz utrzymująca się na stałym poziomie cena modeli vintage
Cena modeli vintage (mam na myśli gitary "z epoki") systematycznie pnie się do góry, jak każdego przedmiotu o wartości historyczno-muzealnej.

W zasadzie cały Twój wywód o braku ewolucji w gitarach dałoby się obalić jednym zdaniem, ale akurat czekam, aż mi się pranie skończy ;)



« Ostatnia zmiana: 02 Paź, 2011, 00:13:12 wysłana przez wrobelsparrow »

Offline wuj Bat

  • Pr0
  • Wiadomości: 8 771
Odp: Mayones Regius 8/8M
« Odpowiedź #178 01 Paź, 2011, 19:14:29 »
Ilu z Was miało w rękach gitarę z hebanowym, albo aluminiowym gryfem i ilu by chciało sobie coś takiego kupić?
Pytają, to grzecznie odpowiadam, że macałem bas z aluminiowym gryfem, ale nie chciałbym takiego sobie kupić. ;) Brzęczał i dzwonił zamiast brzmieć.
Paczki z głów!

Offline Hader

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 91
Odp: Mayones Regius 8/8M
« Odpowiedź #179 01 Paź, 2011, 19:42:47 »
ze mną? A kiedy ja się wypowiadałem? (???) Jak już coś to z "HadRem", a nie "Haderem"... dodam, że nie odmieniamy jak w przypadku Roweru z Rowerem, ponieważ to nazwa własna (jedne z pierwszych bicykli w PL to były bicykle marki Rover) pozdr.

Offline Harbinger

  • Gaduła
  • Wiadomości: 175
Odp: Mayones Regius 8/8M
« Odpowiedź #180 01 Paź, 2011, 20:45:11 »
Cytuj
Ale no kurwa na ósemce można zagrać coś innego niż tylko djent ex. muzycy jazzowi, Scott Hull, Tony Macalpine itd.
Pewnie że można, ale nie wiem co to ma do tematu :S

Ad Wróó:
Cytuj
Po co? Jak mają niby wpłynąć na przyszłe właściwości akustyczne kawałka deski?
Tworząc drzewa o innej strukturze drewna niż obecnie spotykane

Cytuj
Prawie przerobili, co nie znaczy, że nowinki się chętnie i szybko przyjmują (najczęściej - z różnych względów - się nie przyjmują, choć brzmią zajebiście oryginalnie). Ilu z Was miało w rękach gitarę z hebanowym, albo aluminiowym gryfem i ilu by chciało sobie coś takiego kupić?
Jak wszyscy wiemy producenci i rozmaici lutnicy natrzaskali mnóstwo prototypów i customów, w których wykorzystali chyba wszystko co się dało - o czym właśnie wspomniałeś. To, że mało z tego idzie do produkcji seryjnej to inna sprawa - pomysł powstał, był wykorzystany, ale nie spowodował ogólnoświatowego przełomu. Poza tym chciałbym jeszcze raz zaznaczyć, że chodzi mi tylko i wyłącznie o ewolucję w brzmieniu tylko i wyłącznie gitar elektrycznych robionych stricte z drewna, gdyż gitary z gryfem aluminiowym (jak możesz podaj co to za model chętnie obejrzę) lub zapiekane włóknem węglowym (parkery) to już inna bajka i tu faktycznie następuje duży rozwój - dlatego rozdzieliłem te dwie kategorie.

Cytuj
A właśnie, że w konstrukcji gitar ewoluuje, a raczej mutuje dokładnie wszystko i myślę, że będzie to proces trwający kolejne kilkaset lat. Weźmy takie skrzypce - ostateczny kształt i konstrukcja skrzypiec zostały ustalone jako kanon kilkaset lat temu przez Stradivariusa i wszyscy są happy. Wszelkie odstępstwa od budowy, ba - zastosowanego materiału, czy nawet lakieru - są traktowane jako niegroźne dziwactwa.
Tyle, że większość z czynników które podlegają modyfikacjom (najszybciej chyba zmienia się kształt - wiadomo, każdy lutnik chce mieć swój oryginalny projekt) nie ma wpływu na brzmienie - wspomniałem już o tym w poprzednim poście.

Cytuj
W przypadku strun walka trwa o wydłużenie ich żywotności, a nie radykalne zmiany w soundzie. Struny mogą być bardziej wygodne, mniej wygodne, ciut jaśniejsze (przez chwilę), ciut ciemniejsze i to raczej wszystko co mi do głowy przychodzi.
Nie tylko. Pomiędzy różnymi modelami są też IMO całkiem spore zmiany w ilości harmonicznych - np. dlatego nie lubię DRów, gdyż wg. mnie mają ich dość mało. Niby i jedno i drugie struny stalowe, ale jednak różnią się składem stopu, etc. Dwie różne deski z np. olchy leżakowane tak samo długo nie powinny różnić się brzmieniem i w przeciwieństwie do składu stali nie ma możliwości takiej modyfikacji drewna.

Cytuj
To unikatowe, nowatorskie brzmienie, za którym wszyscy tak gonią, to głównie brzmienie ludzi, którzy grają na gitarach.
*celowo pominąłem w moim wywodzie czynnik ludzki - to jest kolejny temat rzeka, a nie o tym mowa

Cytuj
To da się dżjęcić na stracie w E, czy nie? :)
Djentu nie gra się w E (chyba, że oktawę niżej). Pomijając strój, który należałoby zmienić, na stracie H-S-S na pewno się da. Megagrube struny + blackout pod mostkiem + wzmak hi gain i brzmiałoby jak inne typowo lowtune'owe wiosła zrobione z tego samego drewna - główną różnicą byłaby wygoda gry spowodowana liczbą strun i skalą. I jednocześnie to pięknie ukazuje nam, że brzmienie drewna nie ulega ewolucji, co powtarzam po raz kolejny.

Cytuj
Liczymy ile modeli gitar było pół wieku temu, a ile teraz?
Żaden z nich nie jest wykonany z marsjańskiego drzewa djentu albo przynajmniej dinozaurożernego dzbanecznika z układu alfa centauri. W kółko te same mahonie, olchy, jesiony, etc. Tak, mnie też to dołuje :-\

Cytuj
Cena modeli vintage (mam na myśli gitary "z epoki") systematycznie pnie się do góry, jak każdego przedmiotu o wartości historyczno-muzealnej.
Oczywiście, nie można zapomnieć, że wiele z tych gitar traktowane jest jako eksponaty, jednakże strat made in USA z lat 60 nie ustąpi brzmieniem ani technologią tym made in USA produkowanym obecnie, jeżeli oba egzemplarze zostaną wykonane równie starannie.


Cytuj
W zasadzie cały Twój wywód o braku ewolucji w gitarach dałoby się obalić jednym zdaniem
Nigdzie nie pisałem o braku jakiejkolwiek ewolucji w gitarach. Napisałem tylko i wyłącznie o prawie całkowitym braku ewolucji brzmienia w gitarach elektrycznych typu solid-body produkowanych z drewna, spowodowanym ciągłym użyciem tego samego budulca - tylko o to mi chodzi.
Nadal u steru, sił dodaje nurt gniewu, nadal przy mnie wiatr umiera z braku tlenu...

Offline mondomg

  • Uroczy Troll Maruda
  • Pr0
  • Wiadomości: 3 293
    • mondomg blog
Odp: Mayones Regius 8/8M
« Odpowiedź #181 01 Paź, 2011, 23:33:42 »


Harbinger, dla mnie Twoje poglądy są strasznie dziwne. Piszesz, że "większość z czynników które podlegają modyfikacjom (...) nie ma wpływu na brzmienie", a potem, że jedne struny mają więcej harmonicznych niż drugie. Sądzę, że albo nie słyszysz różnic ani tu ani tu albo słyszysz je w obu przypadkach, tylko nie chcesz się skompromitować i przyznać do błędu (to o drewnie). Resztę wywodu zostawię do skomentowania Wróblowi, bo mam teraz zajęte ręce ;)
« Ostatnia zmiana: 01 Paź, 2011, 23:36:01 wysłana przez mondomg »

Offline wrobelsparrow

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 749
  • "Where can you go from there? Where?"
Odp: Mayones Regius 8/8M
« Odpowiedź #182 02 Paź, 2011, 00:14:14 »
Za bardzo nie mam co komentować. Harbinger zasadniczo trafia w sedno, które jest co prawda 10x10km, ale zgadzam się, niech będzie.

Offline mondomg

  • Uroczy Troll Maruda
  • Pr0
  • Wiadomości: 3 293
    • mondomg blog
Odp: Mayones Regius 8/8M
« Odpowiedź #183 02 Paź, 2011, 00:18:15 »
No weeeeź. Specjalnie jeszcze się spać nie położyłem, czakając na to :)

Offline wrobelsparrow

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 749
  • "Where can you go from there? Where?"
Odp: Mayones Regius 8/8M
« Odpowiedź #184 02 Paź, 2011, 00:56:03 »
No dobra, ale
Cytuj
Tworząc drzewa o innej strukturze drewna niż obecnie spotykane
Twardsze, niż heban? Lżejsze od balsy? Kwadratowe? No i jak niby mieliby to zrobić? Posadzić mutanty i poczekać 60 lat, po czym pokroić na deski i zbudować gitary? Do tego czasu sami zapomną po kiego chuja to robili.

Cytuj
gitary z gryfem aluminiowym (jak możesz podaj co to za model chętnie obejrzę)
Kramer, EGC choćby.

Cytuj
lub zapiekane włóknem węglowym (parkery) to już inna bajka i tu faktycznie następuje duży rozwój - dlatego rozdzieliłem te dwie kategorie.
Gdzie?

Cytuj
większość z czynników które podlegają modyfikacjom (najszybciej chyba zmienia się kształt - wiadomo, każdy lutnik chce mieć swój oryginalny projekt) nie ma wpływu na brzmienie
Oczywiście te czynniki mają kolosalny wpływ na brzmienie, a kształt chyba ma największy. Weź sobie do ręki strata i tele.

Cytuj
Nie tylko. Pomiędzy różnymi modelami strun są też IMO całkiem spore zmiany w ilości harmonicznych - np. dlatego nie lubię DRów, gdyż wg. mnie mają ich dość mało. Niby i jedno i drugie struny stalowe, ale jednak różnią się składem stopu, etc.

Ja po latach macania gitar potrafię już rozróżnić z nagrania, czy kolo gra na Les Paulu, czy Stracie. Ta sztuka udaje mi się średnio dwa razy na dziesięć prób. Jeśli Ty potrafisz rozróżnić, czy kolo gra na zardzewiałych Markleyach, czy nówkach sztukach DR-ach i jeszcze słyszysz harmoniczne, które produkują struny, to duży szacun w takim razie.

Cytuj
Djentu nie gra się w E (chyba, że oktawę niżej). Pomijając strój, który należałoby zmienić, na stracie H-S-S na pewno się da. Megagrube struny + blackout pod mostkiem + wzmak hi gain i brzmiałoby jak inne typowo lowtune'owe wiosła zrobione z tego samego drewna - główną różnicą byłaby wygoda gry spowodowana liczbą strun i skalą. I jednocześnie to pięknie ukazuje nam, że brzmienie drewna nie ulega ewolucji, co powtarzam po raz kolejny.

To czemu nikt nie gra djentu na "obniżonych" stratach, tylko wszyscy kombinują jak wydłużyć menzurę i piętnastą strunę dołożyć? No i o jakim Ty brzmieniu drewna mówisz? Ono nie gra "samo z siebie". O wszystkim decyduje właśnie czynnik ludzki. Jak słyszę te hasła, że "mahoń muli a klon siarzy", to mnie ściska normalnie. A gadanie, że o brzmieniu decyduje wzmacniacz i postprodukcja świadczy o tym, że warto odwiedzić kiedyś studio.

Cytuj
W kółko te same mahonie, olchy, jesiony, etc. Tak, mnie też to dołuje
A kto Ci broni zamówić sobie elektryka z gruszki i cedru?

Cytuj
Nigdzie nie pisałem o braku jakiejkolwiek ewolucji w gitarach. Napisałem tylko i wyłącznie o prawie całkowitym braku ewolucji brzmienia w gitarach elektrycznych typu solid-body produkowanych z drewna, spowodowanym ciągłym użyciem tego samego budulca - tylko o to mi chodzi.
No, właśnie, to jest to o czym wspomniałem wyżej. Już przy pierwszej mojej odpowiedzi czułem, że ta dyskusja donikąd nie prowadzi, ale sam rozumiesz - pranie się robiło;)

Offline commelina

  • jestę skervesenę
  • Pr0
  • Wiadomości: 3 375
  • ...grałbym EVER
    • Skervesen
Odp: Mayones Regius 8/8M
« Odpowiedź #185 02 Paź, 2011, 09:07:29 »
 
No dobra, ale

........ No i o jakim Ty brzmieniu drewna mówisz? Ono nie gra "samo z siebie". O wszystkim decyduje właśnie czynnik ludzki. Jak słyszę te hasła, że "mahoń muli a klon siarzy", to mnie ściska normalnie. A gadanie, że o brzmieniu decyduje wzmacniacz i postprodukcja świadczy o tym, że warto odwiedzić kiedyś studio.

Cytuj
W kółko te same mahonie, olchy, jesiony, etc. Tak, mnie też to dołuje
A kto Ci broni zamówić sobie elektryka z gruszki i cedru?


Otóż to, co prawda ja uwielbiam czytać takie rzeczy, :D  a jak jeszcze jest to pisane z tak ogromnym przekonaniem, to serce raduje mi się ogromnie. Podobają mi sie te i temu podobne legendy. Ktoś kto jednoznacznie stawia takie wnioski, imo nie miał okazji na zbyt wiele prób z drewnem itd.

Offline Yony

  • Predator
  • Administrator
  • Wiadomości: 1 842
  • I tak stroję najniżej!!!
Odp: Mayones Regius 8/8M
« Odpowiedź #186 02 Paź, 2011, 15:01:08 »
Cytuj
Jezu, to brzmi tak samo jak inne djenty!  :-\ Nic ciekawego.
Cytuj
ale brzmienie... nic nowego.
Coraz więcej malkontentów, pozwolę sobie na wywód.

Widzę, że bardzo wiele osób oczekuje niesamowitej ewolucji w brzmieniu naszych ukochanych instrumentów. Niestety (albo i stety) w świecie gitar robionych nadal we większości z drewna (modele z cyfrowym sygnałem wyjściowym, preampami lub z tworzyw sztucznych zostawmy na inny temat) takowa ewolucja możliwa jest tylko w przypadku zaledwie paru czynników, z których najważniejszymi są bez wątpienia przetworniki oraz struny, w mniejszym stopniu inne nie-drewniane części.
Mate, ale o czy Ty, za przeproszeniem, pierdolisz teraz?! Przecież chodzi o to, że djenty nagrywa się w pewien okreslony przez fraktalowanie czy podowanie sposób. I nie ma znaczenia, czy grasz na hollow body, superstracie czy LP. Po prostu jest to określone przez gatunek i tyle. I wcale się nie dziwię koledze 7th że nic nowego. Bo faktycznie, rzygać się już chce na typów, którzy ręcami i nogami dążą do tego, żeby brzmieć jak Bulb Abasin z Tesseract. Nic nowego, nic ciekawego, oprócz ładnej, zielonej bejcy na topie. A posiadanie 8-emki wcale nie wymusza grania djentów, jak to niektórzy chcieliby tu przedstawić.
I nie ma to nic wspólnego z technologią budowy gitar.

Offline Wybielacz666

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 287
  • mam paliwo razy sto, suki
    • growl'n'roll, baby!
Odp: Mayones Regius 8/8M
« Odpowiedź #187 02 Paź, 2011, 16:31:31 »
ja to zamiast zastanawiać się nad zależnością między rodzajem drewna czy ilością harmonicznych w strunach a rozwojem muzyki wziąłbym gitarkę i coś pograł. myślę, że Tony Iommi nie musiał tyle dumać, żeby nagrać pierwszą płytę BS. :)
do widzenia.

Offline Rachet

  • Pr0
  • Wiadomości: 2 368
  • Meteoblitzkrieg begins
Odp: Mayones Regius 8/8M
« Odpowiedź #188 02 Paź, 2011, 16:38:14 »
Musiał, ale tylko dlatego, że w trakcie nagrywania (z resztą na setkę ;)) spieprzył mu się humb w SG, a wtedy kupienie nowego nie było takie proste :).

Swoją droga, zastanawiałem się zawsze co nagrał na stracie fendera, a co na SG i ciekawe ilu z Was było świadomych, lub może usłyszało!, że na jedynce używa i SG i Strata ;)
Wszystko ustabilizowane w najświętszy chuj!

Offline Wybielacz666

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 287
  • mam paliwo razy sto, suki
    • growl'n'roll, baby!
Odp: Mayones Regius 8/8M
« Odpowiedź #189 02 Paź, 2011, 16:49:17 »
lol, to dobrze, że w ogóle wiedziałem, że miał strata :D

Spoiler
do widzenia.

Offline Harbinger

  • Gaduła
  • Wiadomości: 175
Odp: Mayones Regius 8/8M
« Odpowiedź #190 03 Paź, 2011, 04:02:45 »
Ad Amanita:
Cytuj
tak się żalisz, że wiosła robią przez cały czasz z tych samych gatunków drewna...
Żalę się? A skąd! Jedyna moja wypowiedź, która mogła być potraktowana jako wylewanie łez to oczywista ironia ;)
Cytuj
dwa wiosła wykonane z takiej samej kombinacji drewna, ale z innych kawałków mogą zagadać zupełnie inaczej.
Owszem, dlatego obowiązuje tu jak w przypadku każdego innego materiału kontrola jakości. Ale wśród starannie wyselekcjonowanego danego typu drewna z najwyższej półki te różnice się zacierają, dlatego też tak duża cena niektórych gitar - bardzo wysoka powtarzalność brzmienia i wykonania.


Ad Mondo:
Cytuj
Harbinger, dla mnie Twoje poglądy są strasznie dziwne. Piszesz, że "większość z czynników które podlegają modyfikacjom (...) nie ma wpływu na brzmienie", a potem, że jedne struny mają więcej harmonicznych niż drugie. Sądzę, że albo nie słyszysz różnic ani tu ani tu albo słyszysz je w obu przypadkach, tylko nie chcesz się skompromitować i przyznać do błędu (to o drewnie). Resztę wywodu zostawię do skomentowania Wróblowi, bo mam teraz zajęte ręce ;)
Zamiast się tak ekscytować przeczytaj jeszcze raz to co napisałem ;)
1.
Cytuj
takowa ewolucja [chodzi ofc o ewolucję brzmienia] możliwa jest tylko w przypadku zaledwie paru czynników, z których najważniejszymi są bez wątpienia przetworniki oraz struny, w mniejszym stopniu inne nie-drewniane części.
Wymieniłem strunki? Wymieniłem.

2. Czy pisałem gdzieś, że rodzaj użytego drewna nie wpływa na brzmienie? Nie - to, że wpływa wie każdy. Pisałem, że ewolucja w brzmieniu gitar zrobionych stricte z drewna jest powolna jak ślimak, gdyż nie powstają jego nowe odmiany, a lutnicy przerobili już wszystkie możliwe kombinacje połączeń poszczególnych rodzajów drewna, więc na dalszą ewolucję brzmienia wpływ mają czynniki, które ewoluują mimo wszystko szybciej (bo w ogóle są w stanie).

Ad. Wróó
Cytuj
Twardsze, niż heban? Lżejsze od balsy? Kwadratowe? No i jak niby mieliby to zrobić? Posadzić mutanty i poczekać 60 lat, po czym pokroić na deski i zbudować gitary? Do tego czasu sami zapomną po kiego chuja to robili.
Nie wiem. Może ktoś wymyśli drzewo o drewnie mającym strukturę plastra miodu, albo o bardzo specyficznym brzmieniu, ale jak zauważyłeś to czyste dywagacje - nie jestem botanikiem, ani genetykiem, nie znam granic możliwości inżynierii genetycznej. Ale i tak jakby nie było, nikt do tego nie dąży, bo obecna pula gatunków drewna, z których robi się gitary w pełni wystarcza.

Cytuj
Cytuj
lub zapiekane włóknem węglowym (parkery) to już inna bajka i tu faktycznie następuje duży rozwój - dlatego rozdzieliłem te dwie kategorie.
Gdzie?
Cytuj
w świecie gitar robionych nadal we większości z drewna (modele z cyfrowym sygnałem wyjściowym, preampami lub z tworzyw sztucznych zostawmy na inny temat)
Proszę bardzo, napisałem tak już na początku tej dyskusji - dlatego nie chcę dyskutować o gitarach z akrylu, z dodatkami kompozytów, etc. Umówmy się, że drewniana gitara to gitara o korpusie, gryfie, główce, etc. z drewna, bez bajerów typu podstrunnica z włókna węglowego.

Cytuj
Oczywiście te czynniki mają kolosalny wpływ na brzmienie, a kształt chyba ma największy. Weź sobie do ręki strata i tele.
Powiedz mi w jaki sposób rodzaj kształtu może mieć wpływ na brzmienie gitary solid body (czyli to o czym ciągle piszę - lita decha - bez żadnych komór rezonansowych, wewnętrznego ożebrowania, etc), to zrobisz na mnie niezłe wrażenie. Faktyczny wpływ ma ilość użytego do budowy takiej gitary drewna (można zważyć) - ale nie klasyfikuję tego jako kształt, gdyż dwie gitary o kształcie LP mogą mieć różne wielkości i przez to inną ilość drewna użytego do ich produkcji.

Cytuj
Ja po latach macania gitar potrafię już rozróżnić z nagrania, czy kolo gra na Les Paulu, czy Stracie. Ta sztuka udaje mi się średnio dwa razy na dziesięć prób. Jeśli Ty potrafisz rozróżnić, czy kolo gra na zardzewiałych Markleyach, czy nówkach sztukach DR-ach i jeszcze słyszysz harmoniczne, które produkują struny, to duży szacun w takim razie.
Słyszę różnicę między nówkami sztukami Tite-fit a np. Blue Steel, w przypadku gdzie oba sety są tej samej grubości, a reszta konfiguracji pozostaje niezmienna i dobrze ją znam. To chyba nic nadzwyczajnego. A harmoniczne słyszy przecież każdy, np. efekty typu "exciter" wykorzystują efekt ich modyfikacji.

Cytuj
To czemu nikt nie gra djentu na "obniżonych" stratach, tylko wszyscy kombinują jak wydłużyć menzurę i piętnastą strunę dołożyć?
Przecież odpowiedź masz już w moim poście
Cytuj
główną różnicą byłaby wygoda gry spowodowana liczbą strun i skalą

Cytuj
No i o jakim Ty brzmieniu drewna mówisz? Ono nie gra "samo z siebie". O wszystkim decyduje właśnie czynnik ludzki.
Doskonale wiem, że każdy brzmi trochę inaczej i właśnie z tego powodu, w zaistniałej dyskusji należy to pominąć, aby podejść do tematu bardziej obiektywnie.

Cytuj
A gadanie, że o brzmieniu decyduje wzmacniacz i postprodukcja świadczy o tym, że warto odwiedzić kiedyś studio.
Wzmacniacz decyduje o brzmieniu, zwłaszcza na przesterze we większym stopniu niż gitara - słaby nie jest w stanie dobrze oddać jej brzmienia i takiego zdania jest chyba większość gitarników - nikt nie kupi wiosła za 10K do wzmaka za 4K (uznając, że to ceny sklepowe nówek), natomiast w drugą stronę zdarza się to bardzo często - jeżeli sądzisz, że nie mam racji, to warto odwiedzić jakiś koncert. Z innej beczki, obecne cyfrowe wzmaki typu wymieniony wcześniej Axe Fx potrafią tak modyfikować brzmienie, że głowa mała - w tym skutecznie maskować brzmienie wejściowe, co jest już dla mnie przesadą, ale co kto lubi.

A co do roli odpowiedniej post produkcji w nagraniu, to nawet sam udowodniłeś, że jest ogromna - po coś są Ci wszyscy inżynierowie i realizatorzy dźwięku. Gdyby taka nie była, to rozpoznawałbyś ze słuchu z samego nagrania czy koleś gra na Les Paulu, czy Stracie więcej niż dwa razy na dziesięć prób :S

Cytuj
Cytuj
W kółko te same mahonie, olchy, jesiony, etc. Tak, mnie też to dołuje :-\
A kto Ci broni zamówić sobie elektryka z gruszki i cedru?
Może zamówię, jak już załapiesz ironię ;)

Cytuj
No, właśnie, to jest to o czym wspomniałem wyżej. Już przy pierwszej mojej odpowiedzi czułem, że ta dyskusja donikąd nie prowadzi, ale sam rozumiesz - pranie się robiło;)
Obroniłem tezę, że w świecie drewnianych gitar ewolucji w brzmieniu (podkreślam - w samym brzmieniu) prawie nie ma? Obroniłem, bo już niewiele można tam dodać/zmienić. Dalsza istotna ewolucja brzmienia gitar elektrycznych solid-body przyjdzie prawdopodobnie ze strony innych niż drewno materiałów, lub użycia ich w znaczących proporcjach w stosunku do drewna, z którego zostały wyprodukowane. To co ewoluuje w świecie drewnianych gitar o konstrukcji solid-body to głównie cała reszta - kształty, ergonomia, osprzęt, klucze (gibson i jego samostrojące się wiosło), etc., brzmienie też, ale w bardzo niewielkim stopniu.
« Ostatnia zmiana: 03 Paź, 2011, 05:03:49 wysłana przez Harbinger »
Nadal u steru, sił dodaje nurt gniewu, nadal przy mnie wiatr umiera z braku tlenu...

Offline mondomg

  • Uroczy Troll Maruda
  • Pr0
  • Wiadomości: 3 293
    • mondomg blog
Odp: Mayones Regius 8/8M
« Odpowiedź #191 03 Paź, 2011, 05:35:44 »
Dobra matko, takiego ciężkiego zawodnika chyba jeszcze nie mieliśmy. Jeśli sądzisz, że kształt wiosła nie ma wpływu na brzmienie oraz że przetworniki i struny to najważniejsze części gitary w kwestii manipulowania jej brzmieniem - nic tu już nie pomogę. Nie mówiąc o reszcie kwiatków, jak np.

nikt nie kupi wiosła za 10K do wzmaka za 4K

I przestań się tu wypierać tą całą "ewolucją/rewolucją" gitar, bo nie potrafisz obronić poglądów tak podstawowych, jak

Cytuj
To czemu nikt nie gra djentu na "obniżonych" stratach, tylko wszyscy kombinują jak wydłużyć menzurę i piętnastą strunę dołożyć?
Przecież odpowiedź masz już w moim poście
Cytuj
główną różnicą byłaby wygoda gry spowodowana liczbą strun i skalą

Raz, że sam mam gitarę bodajże trzy razy droższą od wzmacniacza (i nie tylko ja) i nic źle nie brzmi. Takie poglądy zajeżdżają mi matematyką sprzedawców w sklepach muzycznych: "Noo ten Marshall MG do tego Epiphona się nada, ale jeśli chce pan JCM, to trzeba już Gibsona".

Dwa, widziałem więcej gitarzystów grających djent w niskich strojach na szóstkach z 25,5" niż tych z siódemkami/barytonami. Sam tak grałem długi czas i nie jest to bariera w wygodzie.

Sądzę, że wierzysz w jakieś dziwne teorie i wydaje Ci się, że umiesz je uargumentować albo zwyczajnie masz problemy ze słuchem, przykro mi.

Offline Harbinger

  • Gaduła
  • Wiadomości: 175
Odp: Mayones Regius 8/8M
« Odpowiedź #192 03 Paź, 2011, 06:21:34 »
Mondo, wrzuć na luz zamiast używać argumentów typu "masz słaby słuch", bo to donikąd nie prowadzi. Poprę w 100% to co teraz napisałeś, jeżeli:

Cytuj
Jeśli sądzisz, że kształt wiosła nie ma wpływu na brzmienie
Napiszesz mi dokładnie jaki ma wpływ na brzmienie kształt gitary i dobrze to uargumentujesz.

Cytuj
oraz że przetworniki i struny to najważniejsze części gitary w kwestii manipulowania jej brzmieniem - nic tu już nie pomogę.
Napiszesz mi, co ważniejszego w kwestii brzmienia gitary można zmienić poza tymi dwoma czynnikami (oczywiście z pominięciem czynnika ludzkiego), które ciągle ewoluują (np. niedawno nie było Blackoutów), bo nowe odmiany drewna już nie powstają, tak więc w tym przypadku mamy do czynienia ze zbiorem zamkniętym.

Poza tym:
Cytuj
I przestań się tu wypierać tą całą "ewolucją/rewolucją" gitar
Przecież to temat dyskusji, więc nie wiem ocb.

Cytuj
Raz, że sam mam gitarę bodajże trzy razy droższą od wzmacniacza (i nie tylko ja) i nic źle nie brzmi.
Cieszę się, że nic źle nie brzmi. Natomiast ja tej matematyki sprzedawców ze sklepów muzycznych nie znam (nie kupuję tam nic innego niż struny i jakieś pierdoły), a faktem jest, że masa bandów lata po trasach z wiosłami LTD za 3-4K zł i wzmakami za gruube hajsy. Większość gitarzystów, których znam ma taką hierarchię, ja sam z własnych doświadczeń wolę droższy wzmak do tańszego wiosła. Ale jest jeszcze jedna możliwość (chyba o nią Ci chodzi) - wiosło + rozwiązanie typu P.O.D. (albo jakaś inna cyfra) > od razu mikser. Takie rozwiązanie stosował np. jeszcze niedawno Afekth (nie wiem czego używają go obecnie). Jeżeli weźmiemy, że w takim wypadku wzmakiem jest cyfrowy preamp + końcówka z powermiksera albo inna zapewniona przez lokal, to faktycznie wiosło będzie droższe.

Cytuj
Dwa, widziałem więcej gitarzystów grających djent w niskich strojach na szóstkach z 25,5" niż tych z siódemkami/barytonami. Sam tak grałem długi czas i nie jest to bariera w wygodzie.
Ja zdecydowanie wolę skalę 26,5" albo 27", ale jeżeli Ci to nie przeszkadza - Twoja sprawa. A teraz zapytaj się tych gitarzystów, czy nie chcieliby w przyszłości zakupić właśnie siódemki albo barytonu. Np. ja siódemkę kupiłem z powodu jej większego niż 6 zakresu dźwięków.
« Ostatnia zmiana: 03 Paź, 2011, 06:35:55 wysłana przez Harbinger »
Nadal u steru, sił dodaje nurt gniewu, nadal przy mnie wiatr umiera z braku tlenu...

Offline kempas

  • Gaduła
  • Wiadomości: 140
Odp: Mayones Regius 8/8M
« Odpowiedź #193 03 Paź, 2011, 09:43:25 »
Widzę że niepotrzebnie wrzucałem ten filmik :) Fakty są takie, że Zakk na sky wayu i mega ampie dalej będzie brzmieć jak zakk i fakt jest taki że ludzie przesadzają w tej chwili z ilością tak samo brzmiących djentowych zespołów. Wśród tych setek, który się nam objawiły ostatnio tylko kilka/kilkanaście ma swój własny styl. To co ja pisałem na temat Fractali to miałem na myśli to że w obecnych czasach łatwiej o uzyskanie konkretnego brzmienia niż kiedyś. Tyle :)

Offline Harbinger

  • Gaduła
  • Wiadomości: 175
Odp: Mayones Regius 8/8M
« Odpowiedź #194 03 Paź, 2011, 13:48:58 »
W sumie się zgadzam, tyle że ja bym tego nie zawężał do Djentu - tak jest chyba w każdym gatunku :P
Nadal u steru, sił dodaje nurt gniewu, nadal przy mnie wiatr umiera z braku tlenu...

Offline g-zs

  • Pr0
  • Wiadomości: 4 305
  • got beagle?
Odp: Mayones Regius 8/8M
« Odpowiedź #195 03 Paź, 2011, 14:08:40 »
Cytuj
Jeśli sądzisz, że kształt wiosła nie ma wpływu na brzmienie
Napiszesz mi dokładnie jaki ma wpływ na brzmienie kształt gitary i dobrze to uargumentujesz.

Róznica w ilości drewna, a co za tym idzie - w samym brzmieniu i wybrzmiewaniu instrumentu.

Cytuj
oraz że przetworniki i struny to najważniejsze części gitary w kwestii manipulowania jej brzmieniem - nic tu już nie pomogę.
Napiszesz mi, co ważniejszego w kwestii brzmienia gitary można zmienić poza tymi dwoma czynnikami (oczywiście z pominięciem czynnika ludzkiego), które ciągle ewoluują (np. niedawno nie było Blackoutów), bo nowe odmiany drewna już nie powstają, tak więc w tym przypadku mamy do czynienia ze zbiorem zamkniętym.

Zupełnie nie doceniasz choćby konstrukcji (inaczej zagada NTB a inaczej AANJ czy zwykły bolt on); położenie pickupa wzgledem mostka, rodzaj mostka i pewnie siodełko też
B ( o ) ( o ) B S

Offline Harbinger

  • Gaduła
  • Wiadomości: 175
Odp: Mayones Regius 8/8M
« Odpowiedź #196 03 Paź, 2011, 15:35:02 »
Ad g-zs:
Cytuj
Róznica w ilości drewna, a co za tym idzie - w samym brzmieniu i wybrzmiewaniu instrumentu.
To się zgadzam, o tym już pisałem ;)

Cytuj
Zupełnie nie doceniasz choćby konstrukcji (inaczej zagada NTB a inaczej AANJ czy zwykły bolt on); położenie pickupa wzgledem mostka, rodzaj mostka i pewnie siodełko też
Widzę, że nareszcie ktoś ma konkretne argumenty :D . Faktycznie, różne rodzaje mocowania gryfu dają różne efekty, generalnie im sztywniej jest zamocowany tym mniejsze wytłumianie drgań na łączeniu i dłuższy sustain, tyle, że jak na razie mamy chyba tylko trzy rozwiązania (bolt-on, set-in i neck thru), nie produkuje się gitar z jednego kawałka dechy (tak więc jakiejś ewolucji tu nie ma), choć znalazłem coś takiego na YT:

nie powiem, wybrzmiewanie dość zjawiskowe :o

Siodło, mostek i reszta hardłeru ma też głównie wpływ na sustain, przy czym przy wyborze mostka (stały, jednostronny, dwustronny) kierujemy się jego raczej przeznaczeniem i jakością wykonania.

Tak na prawdę widzę, że jedyne o czym do tej pory nie pomyślałem i w czym mnie ubiegłeś, a co ma bardzo istotny wpływ na brzmienie gitary to o położenie pickupów względem strun i tu faktycznie poległem ;)

Ad Amanita:
Cytuj
pierwszy z brzegu - Cloudkicker. szóstki w dropB, ostatnia, IMO zajebiście brzmiąca płyta, nagrana na LP Studio przez Voxa Tonelaba. Myślisz, że gdyby ten koleś miał potrzebę grania na 34" dziewiątce, coś by go powstrzymało?
To może inaczej - czemu Djent, gatunek typowo lowtune'owy jest tak bardzo popularny na tym forum, wśród użytkowników gitar 7, 8 strunowych i barytonów, a nie jest na zwykłych forach gitarowych? Odsetek gitarzystów grających na w.w. typach gitar jest dużo większy w grupie djentowców, mathowców i przedstawicieli nisko strojonych corów niż wśród reszty gitarzystów - temu chyba nie zaprzeczysz :)
« Ostatnia zmiana: 03 Paź, 2011, 15:43:07 wysłana przez Harbinger »
Nadal u steru, sił dodaje nurt gniewu, nadal przy mnie wiatr umiera z braku tlenu...

Offline mondomg

  • Uroczy Troll Maruda
  • Pr0
  • Wiadomości: 3 293
    • mondomg blog
Odp: Mayones Regius 8/8M
« Odpowiedź #197 03 Paź, 2011, 15:40:29 »
Wiesz co, Harbinger? Napisz mi, gdzie mieszkasz, to umówimy się na piwo, jak wpadnę, bo zamiast dyskutować na takie tematy wolę pograć na gitarze ;)

A uwagą o słuchu nie chciałem Cię obrazić. Wiesz, jaki ja byłem kiedyś głuchy? Nie słyszałem skutków kompresji i nie odróżniałem poszczególnych częstotliwości bawiąc się EQ. Z praktyką nauczyłem się w miarę i tego. Polecam.

Offline Harbinger

  • Gaduła
  • Wiadomości: 175
Odp: Mayones Regius 8/8M
« Odpowiedź #198 03 Paź, 2011, 15:46:24 »
Luzik, też myślę, że najlepiej będzie pogawędzić przy bro ;) . Konkretnego miejsca zamieszkania wolę nie zdradzać, ale powiem tylko, że bywam często w Łodzi, w Wawie, za jakiś czas w związku z interesami wybieram się na kilka dni do Kato :) . Ale jak chcesz do mnie wbić na chawirę to wal na PM :)
« Ostatnia zmiana: 03 Paź, 2011, 15:48:11 wysłana przez Harbinger »
Nadal u steru, sił dodaje nurt gniewu, nadal przy mnie wiatr umiera z braku tlenu...

Offline Rachet

  • Pr0
  • Wiadomości: 2 368
  • Meteoblitzkrieg begins
Odp: Mayones Regius 8/8M
« Odpowiedź #199 03 Paź, 2011, 17:39:31 »
A jak dorzucisz do tego jeszcze np. Corelię, Dorthala, Halcyona, Micica, to już w ogóle. Co nie zmienia faktu, że jakoś nie miałem nigdy problemów z rozróżnianiem co djentem jest, a co nie. Te rzeczy mają inne brzmienia i strukturę niż cała reszta skomplikowanej, okołohajgejnowej i niskostrojonej muzy. Jasne, w takim np. Red Seas Fire znajdziesz pewne podobieństwa do LoG, czy u Corelii do DT, etc. ale djent to djent. I cieszy mnie, że jako gatunek jest tak obszerny i zróżnicowany, to mnie w efekcie odciągnęło od innych gatunków, w pewnym momencie wszystko w ich temacie już słyszałem i znudziły mnie. W Djencie, nawet mimo bliźniaczego brzmienia gitar, i często wokali, różnice między zespołami ciągle bywają ogromne :)
Wszystko ustabilizowane w najświętszy chuj!

 

Related Topics

  Temat / Zaczęty przez Odpowiedzi Ostatnia wiadomość
70 Odpowiedzi
56425 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 07 Paź, 2009, 09:36:41
wysłana przez nikt
90 Odpowiedzi
62692 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 10 Mar, 2011, 20:58:27
wysłana przez blackdahlia
38 Odpowiedzi
22989 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 20 Lut, 2011, 12:56:21
wysłana przez Seth
2 Odpowiedzi
5510 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 27 Lip, 2011, 15:00:00
wysłana przez wuj Bat
54 Odpowiedzi
27446 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 29 Lip, 2015, 13:44:01
wysłana przez Badyl81