Tylko tu chodzi o samą konstrukcję i mechanizm działania odpowiedniego programu.
W przypadku samplera, wszystkie sample są ładowane do ramu(wtedy działa szybciej) a jeżeli ramu nie starcza to do pamieci wirtualnej(na dysku twardym i wtedy z wolnym dyskiem działa wolno) i samplerek sobie wyciąga jak chce potrzebną mu próbkę z RAMu i prędkość dysku tutaj nie jest aż tak ważna(no o ile, że mamy mało ramu, ale wtedy to raczej nie pogramy). W przypadku dużej ilości ramu, 2-3GB spokojnie starczają, dysk prawie nie jest obciążony. O wydajności decyduje głównie przepustowość RAMu i magistrali systemowej.
Gdy chcemy odtwarzać 40 ścieżek rzeczywistych, a nie z instrumentu wirtualnego, i ponadto chcemy mieć małe opóźnienie(czyli małe buforowanie) wszystkie te 40 ścieżek musi być ciągle odczytywane z dysku. Często są one rozrzucone po różnych sektorach, więc dysk ma baaaardzo duże obciążenie i to jego wydajność pełni kluczową rolę!
Mam nadzieję, że dobrze to wytłumaczyłem. Teraz na poparcie przykład z rzyci:
nowy, powiedzmy 2 letni Intelowy iMac(dysk 7200rpm 250GB) krztusił się przy odtwarzaniu koło 15 ścieżek(tak twierdzi jego właściciel, który chciał robić nam miks, najpierw miksując perkusję, potem dodając do tego bas, gitary i wszystko stopniowo po kolej(w nawiasie, ciekawe jak można w ten sposób zrobić dobry miks). Tłumaczył się tym, że komputer jak ma więcej ścieżek się krztusi. - System Logic Express
Stary Mac PowerPC - jeszcze G3(jak ktoś nie wie, procek maks 400MHz, ale już 64bitowa struktura - hurra maci górą
) - z napędem SCSI odtwarzał 40 ścieżek audio, przy czym na każdej było zapięte parę pluginów RTAS - system ProTools HD, wtyczki Wave'sa
Aczkolwiek ten gość od iMac'a moim zdaniem przesadzał, bo ja na swoim MBP(200GB 5400rpm; 2,4GHz Intel Core 2 Duo, 2GB ramu) mogę z powodzeniem odtwarzać kolo 30 ścieżek z nałożonymi efektami i się nie krztusi. Przy sesji 40ścieżkowej zaczyna mieć problemy, ale własnie przez dysk, bo słychać jak głowice latają i nie mogą nadążyć. Dlatego zdaje mi się, że do HomeRecordingu dysk 7200rpm, dużo ramu(dla instrumentów wirtualnych) i sprawna magistrala wystarczają. Jednak w profesonalnych zastosowaniach SCSI nie ma konkurencji. Zresztą policz sobie jaką ma wydajność złącze SATA a jaka wydajność jest potrzebna żeby nagrywać 60 tracków 192kHz na raz przez ProToolsa HD