Ja bym powiedzial ze na 5150, no i co znaczy najlepiej brzmiacych? Dla kazdego to co innego, powklejaj linki do tych tylko z mesa co?
Wysłane z mojego B943 za pomocą Tapatalk 4
5150 też.
Co to znaczy najlepiej brzmiących? Heh, jak wszyscy wiedzą śliska to sprawa, może powiem inaczej - przez wielu uznanych i uwielbianych, bo jeden lubi zimne piwko a drugi kutasa w buzi - za wszystkimi nie trafisz.
Powklejać linki? hah, chyba łatwiej powklejać linki do tych produkcji gdzie nie zastosowano DR-ki
Nigdzie też nie napisałem, że "tylko z mesą"
To po pierwsze, po drugie napisałem to tylko dlatego, że spuszczasz się nad tą bugerą jak by to było nie wiadomo co. No spoko, dobrze ci się wzmak nagrywał, podobało ci się jak brzmi i potrafiłeś z niego wcisnąć to co chciałeś - trzeba było nie sprzedawać.
Po trzecie tu i tam piszesz o "jebaniu cyfrą" - kierwa, to jest tak samo głupi termin jak "ciepło lampy". Wszystko zależy od zawodnika, który nagrywa, celów i zamierzeń, oraz pozostałych zabawek w studio - a to skrupulatnie pomijasz. Stoły, analogowe preampy, compresory i reszta sprzętu to druga strona medalu. To są te elementy, które sprawiają, że nagranie takiej płyty płyty to nie kilka, a kilkadziesiąt tysięcy zł.
Wzmaki dzielą się na te które grają, i na te które nie grają, natomiast w studio wyczarować można wiele rzeczy. Spierdolić również.
Jak prekusja i sekcja jako całość będzie sadzić, to kwestia gitar jest serio w chuj drugorzędna, albo i trzeciorzędna.
Zapewne znasz, ale lubię gościa, więc zarzucę tymi dwoma filmami pokazującymi z grubsza o to o co mi chodzi.
I kończąc opinią bardzo subiektywną - mi na tym filmie bardziej podoba się brzmienie tego marszałeczka, niż nagrywki z Twoją bugerą. Wniosek: marszal MS-2 musi być lepszy niż mesa!