Autor Wątek: Marka, a twardość strun  (Przeczytany 7672 razy)

Offline blackdahlia

  • Pr0
  • Wiadomości: 959
Marka, a twardość strun
« 09 Sty, 2011, 16:41:24 »
Jak wyżej - czyje strunki, przy tej samej grubości są w waszym subiektywnym odczuciu stosunkowo najtwardsze?
Ew. czy któraś seria konkretnego producenta wyróżnia się pod tym względem?
Tylko osobiste odczucia, żadnego " kolega mówił..."

:*

Offline Dexterek

  • Fanboy Mesy w niepomiętej kurtce
  • Pr0
  • Wiadomości: 1 838
  • Pan Mroku
Odp: Marka, a twardość strun
« Odpowiedź #1 09 Sty, 2011, 16:45:02 »
Kolega mówił, że GHS.
Don't stick with your girl - that is gay and lame.
Rape some sluts who worship Satan's name!

Offline immortal-king

  • Gaduła
  • Wiadomości: 290
  • Zaraz trejning i bendziemy krecic jak cieba!
Odp: Marka, a twardość strun
« Odpowiedź #2 09 Sty, 2011, 16:45:30 »
:*

Mje sie wydaje ze 70 z DR od basu byla twarda jak skurwesyn, ale nie przekladalo się to na brzmienie, brzeczalo jak cholera (tak, zmienilem potem na inne struny i bylo lepiej) od tego czasu inwestuje w 68 D'addario albo 72 EB z zestawow barytonowek i jest git

Offline blackdahlia

  • Pr0
  • Wiadomości: 959
Odp: Marka, a twardość strun
« Odpowiedź #3 09 Sty, 2011, 16:52:23 »
Też cię kocham Dex :*
Jeszcze jedno - konkretnie chodzi o okolice setu 13-56/60. Zależy mi żeby dół był maksymalnie twardy i sztywny.

Offline Dexterek

  • Fanboy Mesy w niepomiętej kurtce
  • Pr0
  • Wiadomości: 1 838
  • Pan Mroku
Odp: Marka, a twardość strun
« Odpowiedź #4 09 Sty, 2011, 16:53:16 »
Ja miałem 13-72 ernie balla i potem założyłem 13-74 GHS.
Zamiast spełnienia marzeń dostałem komfort gry porównywalny z zardzewiałymi strunami w defilu.
No cholera grać się nie dało wcale.
Don't stick with your girl - that is gay and lame.
Rape some sluts who worship Satan's name!

Offline blackdahlia

  • Pr0
  • Wiadomości: 959
Odp: Marka, a twardość strun
« Odpowiedź #5 09 Sty, 2011, 17:00:07 »
No fajnie, szkoda tylko, że w sklepach "z którymi mam po drodze" nie ma grubiej niż 54 -.-
>65 odpadają.

Offline immortal-king

  • Gaduła
  • Wiadomości: 290
  • Zaraz trejning i bendziemy krecic jak cieba!
Odp: Marka, a twardość strun
« Odpowiedź #6 09 Sty, 2011, 17:01:29 »
Odpusc sobie, nikt tu na takich nie gra ;)

Offline Dexterek

  • Fanboy Mesy w niepomiętej kurtce
  • Pr0
  • Wiadomości: 1 838
  • Pan Mroku
Odp: Marka, a twardość strun
« Odpowiedź #7 09 Sty, 2011, 17:03:31 »
Ja mój komplet GHS zamawiałem w ragtime. Nie dość, że mnie skasowali jak za dwa komplety to jeszcze kazali mi zostawić zaliczkę.
:facepalm:
Don't stick with your girl - that is gay and lame.
Rape some sluts who worship Satan's name!

Offline blackdahlia

  • Pr0
  • Wiadomości: 959
Odp: Marka, a twardość strun
« Odpowiedź #8 09 Sty, 2011, 17:06:20 »
Widek schodził do F przy 8-38 więc nie gadaj gupot ;)
Bardziej serio - miałem w zwyczaju grać na 70 przy C i wydawało mi się, że jest ok, ale jak raz przydusiło do 10-52 to poczułem masakryczną ulgę. Kostkuje się dużo fajniej, ale do A to raczej z takimi makaronami nie zejdę ;)
kazali mi zostawić zaliczkę.


Wiocha troszkę.
ED. Ok ograniczamy się  do
Ernie ball 12-56
D'addario 13-62 (nikiel) / 13-56 (pro steels)
DM 13-56

Jak szprychy mają być.
« Ostatnia zmiana: 09 Sty, 2011, 17:31:03 wysłana przez blackdahlia »

Offline firejump

  • Gaduła
  • Wiadomości: 296
    • Mniejszość
Odp: Marka, a twardość strun
« Odpowiedź #9 09 Sty, 2011, 19:27:42 »
EB w moim odczuciu przy tej samej grubości latają zauważalnie luźniej, niż większość pozostałych marek (w tym D'addario i GHS, DM nigdy nie ogrywałem).

Co do porównania niklowych i pro steels - tu masz tabelę naprężeń d'addario: http://www.daddario.com/upload/tension_chart_13934.pdf . W c niklowa 62 daje 20.4 lbs, a pro steels 56 - 17.4 lbs, więc o ile nie znajdziesz grubszych stalowych to bierz niklowane.

Offline blackdahlia

  • Pr0
  • Wiadomości: 959
Odp: Marka, a twardość strun
« Odpowiedź #10 09 Sty, 2011, 19:41:12 »
Tak też chyba uczynię.

Offline MrJ

  • Pr0
  • Wiadomości: 576
  • marudny jeżor
Odp: Marka, a twardość strun
« Odpowiedź #11 09 Sty, 2011, 19:46:01 »
Miałem kiedyś zrobić porównanie 12ek i 13ek, bo na  zwykle gram, ale dam ogólnie teraz bo miałem 2 wymienione przez kolegę sety.

DM 13-56 - tak samo jak 12-54. Za grube wioliny, za cienkie basy. Brzmienie średnio jasne, szybko się kończy. Plus - miękkie do gry. I z tego co kojarzę w zestawie były 2 struny G - grubsza owijana i cieńsza nie. Ale i tak nie kupię drugi raz.

EB 12-56 - lepiej zbalansowane i wyraźnie twardsze od DM, jakbym grał na secie numer grubszym. I jaśniejszy, mocniejszy sound. I na dłużej starczają. Minus - struna 24PLAIN powinna być karalna. Gdyby to było 24WOUND - set prawie idealny, a tak to megachujowamasakra - nie do dokładnego zestrojenia, nie do grania, napierdala w palce i strasznie brzęczy :evil:

Jeszcze jest set Gibsona L-5 12-56, G owijana, bardzo przyjemny, o cieplejszym brzmieniu niż w/w, ale w końcu były zaprojektowane do nie-metalowej gitary (konkretnie do L-5 jak stoi napisane). Minusy - nie do hi-gainów, no i tylko w RnRze i za mało atrakcyjną (czytaj - pomyloną) w tej chwili cenę 31zł.

Teraz mam zanabyty od Monda składany set 13-60 EB, G w owijce oczywiście ;) i jest prawie idealny (zestroiłem się niżej niż na 12-56) ale to byś musiał zamawiać od tanichstrun albo podobnie. FM mają jakieś robione 12-56 czy tam 13-60 ale to też net.

PS.  Ale odczucia są różne jak widać - dla mnie EB z tych co grałem są najtwardsze, dla kolegi firejumpa odwrotnie. Z tym jakoś nigdy nie miałem elektryków d'Addario (tylko akustyczne, w tej chwili druciska 13-56 w standardzie!!!), a GHSów wcale. W starej gitarze zakładałem LaBelle HardRockin'Steel ale nigdzie ich nie widziałem od dłuższego czasu, a poza tym nie używam już raczej 10ek :P
Dyskusja z forumowym skurwysyństwem jest jak gra w szachy z gołębiem - nieważne ile umiesz, wiesz i jaki masz poziom. Gołąb i tak wskoczy na szachownicę, rozjebie figury, nasra i wydrze dziób że wygrał.

Offline sylkis

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 475
Odp: Marka, a twardość strun
« Odpowiedź #12 09 Sty, 2011, 19:54:44 »
Tylko osobiste odczucia, żadnego " kolega mówił..."
ktos na forum (:D :D :D :D) mowil, ze elixiry sa wyraznie twardsze od innych strun przy tej samej grubosci, w zwiazku z czym zapatruje sie na przesiadke na elixirowe 12-68 (z ernie ballowych 13-72), ale jeszcze nie testowalem, wiec...
Spoiler
(\__/)    This is Bunny.
(='.'=)   Copy and paste bunny to help
(")_(")   him gain world domination.
:zuo: "Jesteś nadęty. Jak cholera." :zuo:

Offline blackdahlia

  • Pr0
  • Wiadomości: 959
Odp: Marka, a twardość strun
« Odpowiedź #13 09 Sty, 2011, 20:02:27 »
DOKŁADNIE takich postów chciałem uniknąć :D
:*
Dzięki Mister - DM właśnie odpadły na bank, bo z tego co wyczytałem tu i ówdzie, zasadą jest, że wydają się miększe.
EB wziąłbym ze względu na trwałość i to, że jako jedne z niewielu obok elixirów wytrzymują działanie kwasu jaki produkują moje dłonie ( jak miałem DR hi-beam to cza było przynajmniej raz na tydzień zmieniać - NIE DZIĘKUJĘ WIĘCEJ NIE KUPIĘ.)
Z kolei te D'addario mają milszy rozkład grubości - ten grubsiejszy dół mnie kusi. Z tym, że na d'addario NIGDY nie grałem, a przykro mi - to nie jest czas na eksperymentowanie (powody osobiste, nie muszę się chwalić :D ).

 

Related Topics

  Temat / Zaczęty przez Odpowiedzi Ostatnia wiadomość
5 Odpowiedzi
3944 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 10 Paź, 2007, 20:42:27
wysłana przez Pan Sinner
64 Odpowiedzi
17075 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 29 Lip, 2015, 18:49:28
wysłana przez purpleman
64 Odpowiedzi
25566 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 18 Cze, 2017, 09:59:48
wysłana przez vysnafca75
46 Odpowiedzi
9680 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 22 Wrz, 2022, 20:39:34
wysłana przez Dale Cooper
2 Odpowiedzi
1611 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 04 Maj, 2022, 18:48:45
wysłana przez Bjørn