Ulubione wiosło ever, ulubiona marka ever

[nikt]

Szybkie pytanie i szybka odpowiedź.

1. Wasza ulubiona gitara. Najfajniejsza na jakiej graliście (nie musiała należeć do was). Która najlepiej leżała. Po którą najczęściej sięgacie
2. Ulubiona marka do której podchodzicie z sentymentem i bezkrytycznie

[sify11]

1. najlepiej brzmiące - mój były greco LPC, którego ma teraz PuFF <3 niestety po niego nie sięgam bo jest na drugim końcu polski
2. najbardziej ergonomiczne - mój Skerve ON <3 no kurwa, w tej gitarze nie ma sie do czego przyczepić, więc nie ma mowy o jakiejkolwiek krytyce

[wojasheck]

1. Jak na razie to był to Jackson RR1, pewnie się jeszcze zmieni
2. Ibanez 

[ma95]

Ulubiona - kuffa ciężko. Ale chyba COW 7
A co do bezkrytycznego podejścia - schectery mnie nigdy nie zawiodły 

[Mother Puncher]

Intredasting.

1. Mój Gibon Flying V. Gra mi się na nim teraz tak zajebiście, jak nigdy dotąd. Ale Regius też był cudo jakżem toto macał i grał...
2. Schecter. Bo tak. Bo ERG i w sklepach toto mogę pomacać.

[Nightmarishreaper]

1. UV7BK Green Dot
2. Ibanez

[Zomballo]

1. Wcześniej był to Gibson LP i LTD Viper 301. Aktualnie to jest to Schecter PT. Dwa różne światy ale gdy dostałem w łapę PT matrix pękł.
2. Mesa Boogie

[krzy1125]

1. Skervesen Raptor i Ibanez Xiphos / Skervesen Raptor chociaż ogromne wrażenie zrobił na mnie stary Ibek UV7 należący do @pele /  Skervesen Raptor i Ibanez Xiphos chociaż z łezką w oku wspominam Ibaneza RG 7621/ Skervesen Raptor
2. yyy... Skervesen?

[Przychlast]

1. Akustyczny archtop, 60letnia, niemiecka gitara, brzmiała jak dzwon.
2. Chyba ni mo.

[mastEr_eXplorer]

1. Lootnick Prisoner <3
2. Chyba nie ma takiej 

[ciechoslovacja]

1. Absolutny numer jeden, który zdeklasował wszystko inne to PRS Starla z Bigsby - czyli najmniej typowego PRS-a w PRS-ie, a zaraz za nim moja ex czyli 30-letni jesionowy Fender Tele MIJ
2. PRS;)

[Matzer]

1. Dean V79 którego mam bo to po prostu spełnienie moich marzeń jeżeli chodzi o kształt i główkę gitary 
2. Sam nie wiem... Skervesen bo dla mnie to często bardziej sztuka użytkowa niż gitara (długo nie będzie mnie stać na żadnego  )

[october]

1. Flame EXG 7 Custom 2002. Bo mi się najwygodniej na nim grało. Chuj, że tanie.
2. Nie mam.

[13]

1. Nexus Modern T 7's. Ergonomia, materiały i wykonanie detali wiosła jest wzorowe, ryje beret.
2. Ernie Ball / Music Man.

[Donnie]

1. Ibanez K7
2. Fractal Audio Systems

[muzycom]

1. Jackson DK2 z uwagi na wygodę ostatnio strasznie mi podchodzi
2. Nie mam jeszcze

[jaccqu]

1. Flame exg6 które 3 razy przymierzałem się do sprzedania ale wycofywałem w ostatniej chwili a teraz po sprzedaży żałuję fchuj.
2. Flame. Wiem, że tanie ale jakość zawsze mnie powalała.

[Luke]

1.Skerve Raptor 7 bądź Suhr Modern, zbyt trudny wybór.
2.ENGL

[Skibodeptak]

1. ESP Horizon FR-II Black Cherry kupiony od Muszy
2. Engl jak na razie

[Stivo2005]

1. PRS CE24 którego nabyłem od Lothara, dla mnie keeper, ciut za nim mój Custom 22, drugi keeper.
2. Buzzaro

[gizmi7]

1. Jeśli chodzi o ogólnie ergonomię i "niezawodność" - Skervesen. Najlepiej leżąca w łapie - ESP/LTD Horizon - najwygodniejszy gryf ever, z siódemek wygrywa Skerve. Najprzyjemniej dla mnie brzmiąca - tu już ciężej, bo ostatnio mam jazdę na vintage - chyba ESP Eclipse I na Seymourach i Les Paul R9 (chyba miał wymienione pickupy, ale nie wiem).
2. Blackstar

[nikt]

1. Mój Washburn PTK. Ponoć brzydka, niewyważona, z elektroniką jakby ktoś nie mógł się zdecydować (pod mostem aktyw a przy gryfie pasyw). Ale i tak zawsze było i jest to gitara po którą sięgam najchętniej.
2. ESP za równość egzemplarzy i ogólną jakość. PRS za ich private stock, trochę artyzmu w rzemiośle

[Radek M]

1. Pier Tremonti sunburst - przerzuciłem kilkadziesiąt wioseł i ten egzemplarz wciąż niezmiennie niszczy system.
2.PRS bo się imho należy za całokształt

[lwronk]

1. Póki co mój czarny gibol SG Standard na łorpigach. Ale kto wie, może uda mi się go zdetronizować na dniach.
2. BKP.

[yellowluka]

1. Póki co LTD Mh-1000, ale to się zapewne zmieni.
2. Jebanez foreva