Naprawdę polecam książkę, mnie pochłonęła
Dałem szansę i obejrzałem wczoraj jeden odcinek.
I starczy.
Biorę poprawkę na to, że Netflix vs Tencent zrobił 8 odcinków a nie 30 więc pewne rzeczy są inaczej niż w książce. To jest po prostu źle zrobione. Cały "slow burn" zniknął.
Byłem ciekawy jak zrobią "mrugający wszechświat" - sorry ale ja w After Effects potrafię takie rzeczy zrobić w 15 minut a nie pracuję przy rzeczach, które kosztują 20 mln dolarów za odcinek.
Różnica w Netflix/Tencent CGI dotyczy głównie wątku dziejącego się wirtualnie. W amerykańskim jest to live CGI a w chińskiej zrobili, że wygląda to jak gra komputerowa - po prostu inne podejście do przedstawienia.
Kolejna rzecz, która jest bolączką praktycznie każdej produkcji Netflixa to przeciętna kinematografia. Wszystkie produkcje są podobne do siebie. Sporo rzeczy obejrzałem na tej platformie i ciężko mi wskazać taką która wyróżniałaby się jakimś oryginalnym podejściem do produkcji.
A i dialog sezonu z serialu:
- Have you been to see neurologist?
- Yes.
- What he said.
- She
- She...oh Jesus
lol
Także ja jestem "done" z tą adaptacją.
Nie mniej być może zainteresuje to trochę ludzi aby sprawdzić całą powieść.