Trzeba przyznać, że tego silnika 1.6 (Hyunday/Kia) praktycznie nie czuć i nie słychać na biegu jałowym. Jeszcze teraz wyszedł nowszy co ma inne fazy. Dla mnie orgazmy po codziennym jeżdżeniu dieslem.
Trochę na za wysokie obroty wchodzi przy automatycznej zmianie biegów, w rejony gdzie to już jest bez sensu. I te dźwięki już wtedy nie za ciekawe.
Motor daje radę nawet przy tak sporym aucie jak Optima, tylko trochę taka schizofrenia charakteru auta. Duże, to wypadałoby, żeby to był kanapowóz. A zawieszenie sztywne. Opony balon. Zrobiłbym co najmniej odwrotnie. Dynamika na zadowalającym poziomie. Katalogowo coś 8 z hakiem do 100km/h, ale na stoperze, i to własnoręcznie obsługiwanym (telefon), jeszcze siódemkę zauważyłem przenosząc wzrok z prędkościomierza, któryż otóż już tę prędkość osiągnął.
Co do nieproporcjonalnych mocy, to te współczesne silniki mają coraz większą wydajność, precyzję wykonania, technologię. A że może im się coś stać, to... chyba nawet powinno;)