to jest relacja trzech stron, zamaist dwoch, co w razie jakiegos klopotu bardzo komplikuje sprawe. nawet jak udowodnisz, ze usterka nie jest po twojej stronie, to nie udowodnisz ani tepsie, ze nie jest po stronie takiego dialoga, ani dialogowi, ze nie jest po stronie tepsy, tylko firmy beda zrzucac na siebie wzajemnie odpowiedzialnosc, do usranej smierci... dialog daje usluge na papierze, a tepsa dzierzawi lacza - to jest wiecej etapow, na ktorych moze sie cos zjebac i to takich, ktore ze soba nie chca wspolpracowac (bo sa konkurencja) i faktycznie nie wspolpracuja. a jak masz sama neo, to chocby oferta byla miljart razy gorsza, to przynajmniej masz doczynienia z jedna firma i jak udowodnisz, ze u ciebie jest wszystko okej, to tepsa nie bedzie miala na kogo zgonic winy i bedzie w razie W odpowiadac za to...
po prostu to przerabialem u siebie, wiec doswiadczalnie przekonalem sie czym taki uklad grozi
przez rok bylo zajebiscie, lacze bylo stabilniejsze (nie wiem czemu, skoro niby kabel ten sam), net tanszy i szybszy, bezawaryjny...przez rok. miesiac po przedluzeniu umowy sie zjebalo - a jak sie zjebalo, to juz na amen. i mielismy do wyboru zerwac umowe i placic kare za 11 miechow, albo czekac az sie umowa skonczy i placic za brak neta. na szczescie GTS energis i multimo sie oddzielily akurat i moglismy bezkarnie ta umowe zerwac, bo w momencie jak jedna usluge mielismy na linii to przez to multimo nie moglismy osobno wziac neostrady... dopiero po zerwaniu umowy dalo sie to zrobic. jedno lacze = jeden ISP na raz, chocby ten ISP wlasnie dzierzawil to lacze to juz je blokuje innym ISP.
neo jest chujowa bo jest chujowa, ale jak nie masz alternatyw tylko co najwyzej wirtualne alternatywy to uwierz, ze to nie sa alternatywy.