@Zomballo tu jest zestawienie bezpośrednie Ampero i MX5. Ten sam Youtuber ma też porównanie Ampero i HX stomp - to właściwie powinno Ci pomóc podjąć decyzję - Pod Go powinien wypaść niemal identycznie jak Hx stomp.
Chociaz X2 kusi
Postaram się niebawem przesłać jakieś swoje zestawienie opinii na temat różnych modelerów.
Edit - no to zaczynam:
Helix LT plusy:
- Dużo mocy, można upchnąć ze dwa presety w jednym.
- Świetny drop tuning - brzmieniowo nawet lepiej niż Digitech drop (jest automatyczna kompensacja EQ).
- Multum efektów, dużo egzotyki.
- Masa opcji customizacji sterowania
- Integracja z Helix Native
- Każdy go chyba zna i może zdradzić jakieś patenty na brzmienie.
- Bardzo dobrze działające sceny
- Wiele detali jest dobrze przemyślanych - na przykład wybór czy chcemy by tempo było globalne, czy dotyczyło tylko danego presetu. Jedyny babol w obsłudze - wymuszenie zmiany exp1/exp2 przy użyciu toe switcha - ale o tym zaraz.
Minusy:
- nieco duży i nie wygodny na biurko. Raczej nadaje się pod biurko.
- Mimo przemyślanego interfejsu - ustawianie brzmienia bez aplikacji jest czasochłonne.
- Brak aux in, trzeba kombinować z pętlą efektów.
- Dwa procesory wymagają dzielenia łańcucha efektów na dwie części z oddzielnym zapasem mocy i oddzielnym torem równoległym.
- Dużo Footswitchy, jednak łatwo przypadkiem nacisnąć inny. Sterując pedałem ekspresji zdarzyło mi się nawet jednocześnie trącić gałkę Master Volume.
- Subiektywnie - nie odpowiada mi brzmienie. Plastik i aliasing słyszalny.
- Brak końcówki mocy jako oddzielny blok. Można wybrać tylko preamp lub kompletny zestaw.
- Toe switch jest problematyczny - może sterować wieloma funkcjami, ale zawsze wymusza zmianę symulowanego pedału ekspresji z exp 1 na exp 2 i z powrotem. Przykładowo - mamy pitch shifter sterowany przez exp 1. Toe switchem chcemy na przykład przełączyć się na waha i bypassować pitch shifter. Problem jest taki - w momencie wciśnięcia toe switch exp 1 zapamiętał, że jest w pozycji maksymalnie wciśniętej. W pewnych sytuacjach jest to problematyczne. Wymuszało to u mnie tworzenie sceny w której każdy sterowalny przed pedał efekt jest zbypassowany tak abym uniknął przypadkowego uruchomienia kaczki czy whammy.
Bonus:
Hx stomp - jak wyżej, ale mamy tylko połowę mocy i max 8 efektów. W praktyce wykorzystamy raczej około 5. Nie używałem osobiście, więc na temat obsługi się nie wypowiadam.
Ampero II stomp
Plusy:
- Dość dobre DSP jak na ten rozmiar.
- Ekran dotykowy, łatwa edycja.
- Dobrze brzmiące preampy
- Świetnie brzmiące symulacje końcówki mocy, kolum i IR od Celestiona
- Rozdzielenie końcówki mocy od preampu pozwala na znaczne poszerzenie palety brzmień.
- Elastyczny łańcuch efektów
Minusy:
- brak funkcji auto engage dla waha i whammy
- bardzo słabe efekty oparte o pitch shifter.
- brak bardziej egzotycznych efektów modulacji
- brak niektórych detali obecnych w Helixie (jak np. Globalne tempo)
- Niektóre efekty zabierają więcej DSP niż logika na to wskazuje - jeżeli musisz mieć spring reverb - Ampero II (dopóki tego nie poprawią) nie jest dla ciebie.
- Brak wyjść XLR, zamiast tego mamy z balansowane TRS. Pętla efektów - jest stereo, ale ponownie - jako TRS.
- Brak opcji wysyłania MIDI CC - midi out właściwie służy tylko jako through. Dziwi mnie to, bo w instrukcji jest cały segment o ustawieniach wyjścia MIDI, ale w praktyce nie ma żadnego zastosowania. Obstawiam, że dodadzą funkcje kontrolera MIDI później.
- Brak scen, zamiast tego mamy funkcje Ctrl która pozwala bypassowac wiele bloków jednocześnie (ale można mieć tylko jeden taki kontroler), trzy kontrolery Quick access parameter - pozwalają na sterowanie dowolnym parametrem jednym z enkoderów lub poprzez midi (wywołanie CC +1 lub - 1 do tego parametru, alternatywnie wysyłamy CC przypisane do tego kontrolera z finalną wartością) oraz pedał ekspresji który może sterować maksymalnie czterema parametrami w wybranych przez nas zakresach i wg. wybranej funkcji (liniowa, log i kwadratowa). Przy kreatywnym wykorzystaniu FCB1010 można zrobić sobie całkiem nieźle sterowanie, jednak walczy się z limitami. Ampero.
Fractal standard - nie mieści się w wymaganiach - duży, nie ma interfejsu USB... I tak polecam, bo bardzo dobrze go wspominam
Eleven Rack - rozmiarowo za duży jednak jest już bardzo tani więc plusy:
- Do lżejszego grania - brzmi dobrze, czasami nawet bardzo.
- świetny jako interfejs.
- dodatkowe wejście mikrofonowe z phantomem - brzmiał bardzo dobrze, lepiej niż interfejsy z niskiej/średniej półki.
- łatwy w edycji.
Minusy:
- słabo radzi sobie w "modern" brzmieniach.
- tragiczne symulacje kolumn. Zewnętrzny IR "is a must".
- podstawowe efekty modulacyjne i tyle. Brak ekstrawagancji. Pod tym względem jest bardzo słabo.
- brak możliwości poszalenia zbytnio z łańcuchem efektów.
POD HD 300 plusy:
- czasami można dostać go w cenie uzupełnienia dwóch ubytków u dentysty.
- ładne reverby i inne efekty.
Minusy:
- Bardzo ograniczony łańcuch efektów. Chcesz mieć Tube screamera i whammy? Nie ma szans - zajmują ten sam slot.
- Brzmienie kiedyś robiło wrażenie. Kiedyś. Teraz na pewno bez IR się nie obejdzie.
Bardzo miło wspominam używanie tego Poda. Sprawił mi sporo frajdy i pomimo jego ograniczeń - mogę go polecić. O ile znajdzie się za 300/400 zł. Nie wiem jak wypada w porównaniach z np. Mooerem Ge150.
Mooer Ge300:
Grałem na nim przez tylko kilka godzin (kilka razy podchodziłem do testów, nie przekonał mnie)
, ale to co mogę powiedzieć - plusy:
- Za cenę nieznacznie wyższą od Ampero II dostajemy znacznie bardziej rozbudowane sterowanie.
- Łatwo ustawić sensowne brzmienie.
Minusy:
- Ale trudno o coś zachwycającego. I wiele nie da się dłubać.
- symulacje brzmień są do siebie podobne. Jakby niektóre różniły się od siebie tylko domyślnym eq i skalą gainu.
- Bardzo słabe efekty oparte o pitch shifter.
Na ten moment to chyba wszystko. Mógłbym gadać o cyfrze bez końca i na pewno sobie coś przypomnę jeszcze, ale na dziś wystarczy. Do tego piszę to z telefonu, więc mam dość.