Autor Wątek: Mały multi z IR i pedałem (Mooer GE250 vs POD Go vs Zoom G6 vs Hotone Ampero)  (Przeczytany 2751 razy)

Offline Zorro

  • Prawie użytkownik
  • Wiadomości: 30
  • Lose Balance
Bąż!

Szukałem, nie znalazłem, więc uprzejmie pytam.

Rozglądam się za niedużym i niedrogim multi. Ma służyć do ćwiczenia na sluchawkach, robienia za prosty intefejs, zagrania od święta sztuki w linię. Co z zestawu Mooer GE250, POD Go, Zoom G6 i Hotone Ampero znacie i moglibyście polecić? Może coś przeoczyłem? A może ktoś miał szansę porównać?

Zależy mi na tym żeby nie trzeba się było doktoryzować żeby to ogarnąć (bo starość), zeby mial pedal ekspresji (bo kaczka i łami), no i żeby jakoś to brzmiało (bo za dużo dobrych pieców i efektów miałem). W internetach najlepiej brzmi Line6 i Ampero, ale nie ufię tak do końca YT żeby isc w ciemno. W Mooerze jara mnie to, że ma automat perkusyjny (ma?). Zaden sklep w poblizu nie ma wszystkich na raz, poza tym lockdown utrudnia testy.

Dziękuję z góry za pomoc.


Offline Orange

  • Moderator Giełdy
  • Wiadomości: 1 025
  • Loża Szyderców
Kolego, nie oszukasz nas tym slodkim pitu pitu. Prawdziwy Zorro jest tylko jeden.

Spoiler

Offline firejump

  • Gaduła
  • Wiadomości: 296
    • Mniejszość
Odpowiem trochę na około, porównując do innego sprzętu. Może ci się to przyda.

Mamy w bandzie PODa HD500, Go i dużego Helixa, wszystko idzie w FRki.
Go jest nieodróżnialny brzmieniowo od Helixa, o ile tylko preset da się ustawić tak samo (czasami się nie da bo jednak procek słabszy, no i GO ma tylko jeden tor vs dwa w Helixie).
HD500 bez dodatkowej pracy nad presetem wyraźnie odstaje w dół, aczkolwiek po kilku iteracjach z chirurgicznym ustawianiem EQ udało mi się dociągnąć go do takiego poziomu, że jest podobnie. Te same brzmienia na nowszej generacji były znacznie prostsze do wykręcenia.

Offline gizmi7

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 542
  • Venus as a goodboi
To wszystko masz za dużo mniejszy hajs w NUX MG300 (włącznie z własnymi IRami i automatem perkusyjnym), choć jeśli grasz sztuki, to ze względu na ograniczone I/O możesz chcieć rozważyć nowego MG-30. Jakkolwiek MG300 brzmi co najmniej równie dobrze, jak Mooer albo Hotone, to MG-30 ma dwa razy większy DSP dzięki czemu można bardziej zaszaleć z torem sygnałowym i ma lepszy IR loader, jakość wykonania też jest dużo lepsza (nie oszukujmy się, pedał ekspresji w MG300 niczego nie urywa). Miałem wcześniej Helixa i do prostych zastosowań ten NUX się sprawdza praktycznie równie dobrze mając przy okazji sporo mniejsze gabaryty i kosztował mnie 1/6 tego, co LT.

Online october

  • Pr0
  • Wiadomości: 557
  • Oct.
Też się zaopatrzyłem w Nuxa, ale Cerberus. Kupiłem do wzmacniacza żeby nie budować pedalboarda. Za leniwy jestem. Niestety producent nie dostarcza zasilacza. Więc ten jest w drodze.

Ten ma też możliwość ładowania IR, analogowy distortion i Overdrive. Nie ma za to eq. Cudów się nie spodziewam, ale jakiegoś minimum brzmieniowego już tak :-)
007

Offline Zorro

  • Prawie użytkownik
  • Wiadomości: 30
  • Lose Balance
Ten mały Nux nie wygląda szczególnie solidnie, a ten większy kosztuje mniej-więcej tyle co pozostałe z tego co widzę.

Moze wyjasnię o co mi chodzi:

Przez ostatnie lata mój rig wyglądał tak:

Kaczka (bad horsie) - tuner (Polytune) - kompresor (analogman bicomp) - fuzz (daisho/lstr) - overdrive (Sweet Honey) - distortion (Friedman beod) - boost (pigtronix) - delay (dual blue delay) - reverb (source audio) - piec (twin reverb lub Kool Blue Sky plus paczka Mesa lone star).

W końcu na jednego joba awaryjnego pojechałem z wiosłem i tech 21 Fly Rig, którego wpiąłem bezposrednio w linię. Tak mi się spodobał koncept śmigania na granie z gigbagiem, w którym mam gitarę, mały pierdolnik i dwa kable, że odpuściłem granie z piecem, tym bardziej, że ten fly rig grał mi naprawdę wyjątkowo fajnie. No, ale brakuje mi możliwości gry na sluchawkach (nowy już zdaje się ma), pedału, możliwości użycia jako interfejsu, braku looper a, no i jednak dość ograniczone możliwości, choć i tak jestem fanem tego małego hovna.

Pomyślałem wiec, że można by iść nieco dalej i spróbować odtworzyc mój eks fizyczny rig, ale w wersji cyfrowej. Myślałem o Helixie, bo ogrywałem i był świetny, ale rozmiar, waga i cena mnie zniechęcają. Dlatego pomysł na jednego z tych maluchów. Tyle, że wiem o nich tyle, ile zobaczę na YT. No i może ktoś z Was uświadomi starszego pana czy da się to zrobić na powyższych. Zdaje sobie sprawę, że moze być trudne że względu na to, że będą miały za mało pstryczków żeby mieć dostęp do wszystkich tych efektów jak w normalnym pedalboardzie (compressor, Fuzz, od, dist, Rev, dly), ale może jakos kompromisowo to ogarnąc na zasadzie np. bank 1 i trzy presety: a - clean z kompresorem i reverbem, b - overdrive ze slapbackiem, c - distortion z delayem, bank 2 itd. Trzyma się to kupy?

No i pytanie jak to brzmi w realu, a nie na klipie z internetu? Z modelerow powyższych marek ogrywałem tylko dużego Helixa i byl zajefajny. Z mooerem mam tylko doświadczenie jeśli chodzi o stompboxy - jedne były ok, inne dramatycznie słabe. Hotone nie znam w ogóle, wiem tylko tyle, że kumpel który handlował ich gratami wspominał, że awaryjny temat i ma sporo reklamacji, ale to było przed erą modelerow. Zooma znam ze świetnych recorderow i tanich byle jakich Multi z początku 22 wieku.

Anyone?

Offline wuj Bat

  • Pr0
  • Wiadomości: 8 888
Spoiler
Paczki z głów!

 

Related Topics

  Temat / Zaczęty przez Odpowiedzi Ostatnia wiadomość
6 Odpowiedzi
12242 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 10 Lut, 2013, 18:09:20
wysłana przez Ghost_of_Cain
4 Odpowiedzi
3101 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 29 Sty, 2019, 00:59:19
wysłana przez ITHMW
17 Odpowiedzi
3069 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 13 Cze, 2020, 12:43:54
wysłana przez Duży Czarny Kogut
9 Odpowiedzi
3503 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 01 Gru, 2021, 19:25:58
wysłana przez dari555
41 Odpowiedzi
11576 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 04 Kwi, 2023, 16:12:54
wysłana przez SolarisP