Autor Wątek: Straplocki a spadająca gitara  (Przeczytany 25143 razy)

Offline terrormuzik

  • Zamula nawet jesion
  • Pr0
  • Wiadomości: 2 716
Straplocki a spadająca gitara
« 08 Gru, 2008, 16:53:16 »
chyba nikt nie wspomniał jeszcze o tym jak bardzo przydatnym drobiazgiem podczas występów na żywo są strap locki;). Nie prędko zapomnę wystraszoną minę basisty mającego nadzieję ze nikt nie zauważył spadającej na ziemię gitary;)

Offline el-biczel

  • Pr0
  • Wiadomości: 825
  • Zawsze chciałem neutrinem być...
Straplocki a spadająca gitara
« Odpowiedź #1 06 Sty, 2009, 20:55:30 »
chyba nikt nie wspomniał jeszcze o tym jak bardzo przydatnym drobiazgiem podczas występów na żywo są strap locki;). Nie prędko zapomnę wystraszoną minę basisty mającego nadzieję ze nikt nie zauważył spadającej na ziemię gitary;)

szczerze powiedzawszy, to strap-locki sa o dupe potłuc. Nigdy Ci się taki nie rozkręcił?? Mi to się notorycznie na próbach zdaża, a pozniej mam stres, ze na koncercie bedzie to samo. Wyskakuje wtedy to badziewiasta głowka, sprężynka i gitara spada. Gitarę podniesiesz, ale tych maleństw nie sposób znaleźć -zwłaszcza sprężynki.

Offline Dale Cooper

  • American Pro Hater
  • Pr0
  • Wiadomości: 2 412
    • CTG TV
Straplocki a spadająca gitara
« Odpowiedź #2 06 Sty, 2009, 21:14:27 »
Przejdź na strapy schallera i dokręć je do paska kombinerkami ;)
mniut i piah

Offline g-zs

  • Pr0
  • Wiadomości: 4 305
  • got beagle?
Straplocki a spadająca gitara
« Odpowiedź #3 06 Sty, 2009, 21:32:11 »
ja używam dunlopów od 4 lat i jestem ich fanem :D są przeczad wytrzymałe

co do laski na koncercie to popieram w 10000 procentach. Zawsze było marudzenie że na nią nie zwracam uwagi ;)
B ( o ) ( o ) B S

Offline el-biczel

  • Pr0
  • Wiadomości: 825
  • Zawsze chciałem neutrinem być...
Straplocki a spadająca gitara
« Odpowiedź #4 06 Sty, 2009, 22:09:34 »
Przejdź na strapy schallera i dokręć je do paska kombinerkami ;)

Oczywiscie uzywam Schallera i do paska dokręcony straplock mam kombinerkami, to jestem ledwo w stanie ruszyć, gorzej z tą małą główeczką, za która ciągniesz jak chcesz zdjąć pasek. Ona się odkręca i wszystko się perdoli.

Offline Wybielacz666

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 287
  • mam paliwo razy sto, suki
    • growl'n'roll, baby!
Straplocki a spadająca gitara
« Odpowiedź #5 06 Sty, 2009, 22:16:48 »
zależy jaką się ma, moja zdaje sobie sprawę, że koncert jest nie tylko dla niej i że organizacja wcale nie jest taka prosta :) btw. W OGÓLE KTO TU MÓWI O DZIEWCZYNACH???!!!!111 :D

jutro mam nadzieję przyjdą do mnie straplocki noname z allegro (25zł komplet), w niedzielę koncert to ocenię wytrzymałość :P odradzam plastikowe straplocko-klipsy Dunlopa, mój wytrzymał koncert i kilka prób i ułamał się przy szarpnięciu podczas gry, a gitara ofc spadła - dobrze, że tylko próba ;)

edit: straplocki noname całkiem dobrze się spisują, nie wyglądają jakoś mega solidnie, ale sprężynka nie wypada i się nie rozkręcają (używam ich ponad miesiąc)
« Ostatnia zmiana: 09 Lut, 2009, 10:35:52 wysłana przez Wybielacz666 »
do widzenia.

Offline Dale Cooper

  • American Pro Hater
  • Pr0
  • Wiadomości: 2 412
    • CTG TV
Straplocki a spadająca gitara
« Odpowiedź #6 07 Sty, 2009, 00:50:45 »
Cytuj
gorzej z tą małą główeczką, za która ciągniesz jak chcesz zdjąć pasek. Ona się odkręca i wszystko się perdoli

Lipa, mi się nigdy takie coś nie zdarzyło. Może jakiś wybrakowany komplet? (kończę OT) :)
mniut i piah

Offline BartekL

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 549
  • "Ryjem will not play"
Straplocki a spadająca gitara
« Odpowiedź #7 07 Sty, 2009, 02:30:31 »
Hmmm mi pasek sporo razy wypial się z zaczepu gitary i ani razu nie spadła mi na podłogę, bo albo trzymałem gryf, albo zdążyłem złapać, raczej bez problemów. Ale straplocki jednak redukują do minimum występowanie takich sytuacji.

Offline Mery

  • Mr. Autorefresh
  • Pr0
  • Wiadomości: 1 022
  • الحرية في سوريا
Straplocki a spadająca gitara
« Odpowiedź #8 07 Sty, 2009, 08:35:40 »
Proponuję wydrębnić część dotyczącą strapów.

W jednej gicie nam Schallery. I zdarzyło się na początku kilka razy tak, że mi się w jakiś magiczny sposób wypięła. Akurat nie upadła, bo byłem czujny ;) Nie miałem na bank sytuacji, żeby mi się coś rozlatywało na części. Faktycznie część przykręcana do paska się luzowała, ale dokręciłem to kluczem kiedyś daaawno temu i nie mam problemu.
A i żeby zminimalizować jakiekolwiek problemy i skutki po ewentualnej próbie wypięcia się strapa zamontować go na pasku należy w taki sposób, żeby ta część trzymająca będąca w kształcie litery "U", była skierowana tą otwartą częścią skierowaną ku górze. Nawet jak się zahaczy o coś, to się przecież gitara nie wypnie. Wiele razy widziałem montowanie odwrotne. Uważam to za podstawowy błąd skutkujący upadkiem gitary jak coś się będzie działo. Jeżeli zamontujemy poprawnie, to gitara nie ma praktycznie jak upaść jeżeli sami się nie posiłujemy ze strapem.

Inna gita posiada clipy. W sumie dostałem w komplecie. I nie podobają mi się. Może faktycznie można szybciej wypiąć itd., ale dla mnie obecnie jest to bezużyteczne. Nie ściągam praktycznie paska, bo tak się mieści ładnie w futerale. A jak wypnę clipa, to jest dalej lipa, bo jakkolwiek pozostaje twarda plastikowa część, która będzie się przesuwała po gitarze w futerale i ją rysowała...
www.baasa.pl - hałas, pomiary hałasu, mapy akustyczne, analizy akustyczne, projekty akustyczne, farmy wiatrowe, raporty oddziaływania na środowisko w zakresie hałasu, programy ochrony przed hałasem, akustyka budowlana, wibracje.

Offline wuj Bat

  • Pr0
  • Wiadomości: 8 863
Straplocki a spadająca gitara
« Odpowiedź #9 07 Sty, 2009, 09:54:31 »
Proponuję wydrębnić część dotyczącą strapów.

(...)A i żeby zminimalizować jakiekolwiek problemy i skutki po ewentualnej próbie wypięcia się strapa zamontować go na pasku należy w taki sposób, żeby ta część trzymająca będąca w kształcie litery "U", była skierowana tą otwartą częścią skierowaną ku górze. Nawet jak się zahaczy o coś, to się przecież gitara nie wypnie.

Dokładnie tak, jak pisze Mery - nawet bym nie pomyślał zrobić inaczej...
Paczki z głów!

Offline terrormuzik

  • Zamula nawet jesion
  • Pr0
  • Wiadomości: 2 716
Straplocki a spadająca gitara
« Odpowiedź #10 09 Sty, 2009, 21:44:47 »
wracając do tematu straploków- drugi gitarzysta u mnie w kapeli kupując gitarę po prostu założył raz pasek i zszył go sobie igłą i nitką i nie spada, nie jest to fizycznie możliwe. i to tani sposób. ale sprawa komplikuje się nieco w moim przypadku- też zszyłbym sobie pasek ale na pasku są ćwieki i zbyt lubię błyszczący lakier na moim wiośle żeby chować gitarę razem z kolcami do kejsa- tylko dlatego kupiłem szalerowskie straploki. mam je już kilka miesięcy i nie zdarzyło mi się żeby coś z nich wyleciało;p. jedynie co to na początku zgubiłem nakrętkę do mocowani straploka na pasku ale lutnik ma ich wpizdu więc nie było problemu.

Offline dom?n

  • tytuł srytuł
  • Pr0
  • Wiadomości: 1 998
  • volvoRWD.pl
    • Robię grafiki
mam Dunlopa, mam Schallera, mam Grolscha ;) najbardziej pasi mi Dunlop bo:

1. nie blokuje sie w zaden sposob (Schaller czasem nie ma ochoty sie odlaczyc i trzeba sie z tym pierdzielic, dotyczy blokowania sie grzybka za ktory sie ciagnie, jak tez blokowania sie zaczepu z bolem w korpusie)
2. nic mi sie nigdzie nie wbija, dotyczy tez pokrowca w ktorym mam dziure (bo pakowalem wioslo bez zdejmowania paska)
3. nie rozkreca sie. probowalem z kombinerkami, pies nosem tracal tego kto mowi ze to zawsze dziala. mijal miesiac i znow musialem sie z tym chrzanic
4. jak zapomne paska to moge nalozyc inny i wioslo moze mi nie spadnie. jak zaloze pasek na zaczepy Schallera to zara sie na podloge zjebie.

nie wypowiem sie o niezawodnosci Dunlopa, bo mam go za krotko (pol roku jakos, moze troszke wiecej) i nie zdazyl sie zuzyc. podobno kuleczki sie wycieraja, mam nadzieje ze to mit rozprowadzany przez niemcow ;)
Łe tej.

Offline Dale Cooper

  • American Pro Hater
  • Pr0
  • Wiadomości: 2 412
    • CTG TV
Cytuj
pies nosem tracal tego kto mowi ze to zawsze dziala

Dzięki :D

Albo mi się trafiła zajebista para albo Wy macie jakieś z dupy ;)
mniut i piah

Offline Musza

  • Pr0
  • Wiadomości: 3 163
grzybka za ktory sie ciagnie

:D

a żeby nie było oftopu to ja mam Q-Parts'a (tak, przepłaciłem w mayu żeby mieć to czadowe słoneczko <ok>), ale nie mam i nie miałem z nimi problemów. Przed każdym graniem zakręcam je zębami (:D) i jeszcze się nie wypięły. Swoją drogą zawsze otwartą częścią ustawiam je do góry.
facebook.com/Musza.MorningWood

Offline Budzan

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 084
ja mam jakies pol roku schallera, troche krotko,ale... nie mialem akcji zeby sie cos wypielo, rozlecialo na czesci, a wpinam zawszetak jak leci,nie patrze czy ta część "U" o ktorej wspomnial Mery jest skierowana ku gorze czy do dolu..

Offline wuj Bat

  • Pr0
  • Wiadomości: 8 863
grzybka za ktory sie ciagnie
Przed każdym graniem zakręcam je zębami (:D) i jeszcze się nie wypięły. Swoją drogą zawsze otwartą częścią ustawiam je do góry.

Zęby? :P
Paczki z głów!

Offline Patryck

  • Nowy użytkownik
  • Wiadomości: 6
Niekoniecznie musi być to grzybek... :D Shallery od roku (a może i dwóch o__O ) na pasku i nie wypięła się ani razu, inna sprawa że w starej gicie wypadły śruby/kołki z gitary razem ze straplockami^^ Dokręcam kombinerkami co miecha i wszystko gra, otwarta część U zawsze do góry.
« Ostatnia zmiana: 12 Sty, 2009, 14:59:08 wysłana przez Patryck »

Offline Musza

  • Pr0
  • Wiadomości: 3 163
grzybka za ktory sie ciagnie
Przed każdym graniem zakręcam je zębami (:D) i jeszcze się nie wypięły. Swoją drogą zawsze otwartą częścią ustawiam je do góry.

Zęby? :P

o takie
facebook.com/Musza.MorningWood

Offline Tolein

  • Pr0
  • Wiadomości: 725
mam Grolscha
O. A gdzie Ci się udało kupić, bo ja jak na razie tylko w Makro widziałem, ale będę musiał popróbować jeszcze Alkoholach Świata...

3. nie rozkreca sie. probowalem z kombinerkami, pies nosem tracal tego kto mowi ze to zawsze dziala. mijal miesiac i znow musialem sie z tym chrzanic
Pierdolenie, ja mam od roku dokręcone i nie miałem problemów, najmniejszych. Może i koncertów nie gram, czy coś, ale, szczególnie ostatnio, preferuję grę na stojąco, więc pasek jest w ciągłym użyciu. I owszem, zawsze odpinam pasek gdy chowam gitarę do futerału.

4. jak zapomne paska to moge nalozyc inny i wioslo moze mi nie spadnie. jak zaloze pasek na zaczepy Schallera to zara sie na podloge zjebie.
To, owszem, może być prawda. Ale kurde, jak można zapomnieć paska..? xD
And if the band you're in starts playing different tunes
I'll see you on the dark side of the moon

Offline BartekL

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 549
  • "Ryjem will not play"
4. jak zapomne paska to moge nalozyc inny i wioslo moze mi nie spadnie. jak zaloze pasek na zaczepy Schallera to zara sie na podloge zjebie.
To, owszem, może być prawda. Ale kurde, jak można zapomnieć paska..? xD

Mam w basie Looki Dunlopa i jak narazie są spoko, same z siebie się nie wypinają.

Ale na próbę już zdązyłem zapomnieć paska i patent z możliwością założenia innego się przydał, bo grać na siedząco szczerze nie znosze :)

Offline wrobelsparrow

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 749
  • "Where can you go from there? Where?"
Witam!

Po latach użytkowania schallerów autorytatywnie stwierdzam, że są ultragayish bo:
1. Wybijają dziury w futerale
2. Ten czopek za który się ciągnie lubi się z czasem odkręcić - ergo - ta zajebana mikrosprężynka gdzieś zawsze spierdala i w zasadzie zaczep do wyrzucenia.
3. Trzeba co jakiś czas dokręcać nakrętkę, bo się luzuje, więc na chuj komu potrzebna kolejna duperela, o której trzeba pamiętać przed występem. Mało mamy do pamiętania o: bateryjkach, kabelkach, lampach, case'ach, zasilaczach, futeralikah, stroikach, żeby na dokładkę pamiętać o dokręcaniu idiotycznej nakrętki w straploku?
Dunlopy, to chyba obecnie najlepsze rozwiazanie.
pozdro
Schaller sucks!

EDIT:
Ernie Ball są jeszcze fajne, tylko jakieś takie dużawe.
« Ostatnia zmiana: 09 Lut, 2009, 12:57:05 wysłana przez wrobelsparrow »

Offline Tolein

  • Pr0
  • Wiadomości: 725
Jeszcze powiesz że komu by się chciało pamiętać o czyszczeniu gitary, zmianie strun, wyłączania pieca gdy się nie gra, o strojeniu gitary i graniu w ogóle, a chyba ktoś Cię eksmituje z tego forum... xD
And if the band you're in starts playing different tunes
I'll see you on the dark side of the moon

Offline BartekL

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 549
  • "Ryjem will not play"
3. Trzeba co jakiś czas dokręcać nakrętkę, bo się luzuje

Pytałem kumpla co ma shallery, bo ja osobiście nie miałem z nimi nic wspólnego i powiedział mi, że jak skręci sie te nakrętki kluczem to nie ma problemów i nie rozkręcają mu się.

ps widzieliście coś takiego?
http://allegro.pl/item551742878_dunlop_7036_lok_strap_blokada_do_paska_kostka.html

wygląda na całkiem niezłe rozwiązanie, jeśli nie zdejmuje się za często paska (jak dla mnie odpada)

Offline Pan Sinner

  • MrWhosyourdaddybitch
  • Pr0
  • Wiadomości: 1 741
  • Miałki!
    • Torg
co do schallerow, nie kumam jak mozna dokrecac je reka :) klucz francuski i permanentny brak upadku wiosla... w pietruchu mam shallery od roku, mialem tez w dwoch poprzednich wieslach i nigdy nie mialem powodu do narzekan

Offline wuj Bat

  • Pr0
  • Wiadomości: 8 863
Ja też nie wiem, co Panowie robią z tymi Shallerami... Nigdy nie narzekałem.
Paczki z głów!

 

Related Topics

  Temat / Zaczęty przez Odpowiedzi Ostatnia wiadomość
21 Odpowiedzi
19110 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 22 Cze, 2009, 08:38:24
wysłana przez Sikor
116 Odpowiedzi
70760 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 06 Gru, 2010, 23:27:36
wysłana przez niedziak
30 Odpowiedzi
29797 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 06 Sty, 2011, 22:10:54
wysłana przez Zbir
25 Odpowiedzi
19173 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 29 Sty, 2011, 23:55:41
wysłana przez Bjørn
11 Odpowiedzi
4568 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 10 Paź, 2011, 12:22:38
wysłana przez zz_top