Autor Wątek: lakierowany gryf vs nielakierowany gryf  (Przeczytany 24946 razy)

Offline youshy

  • Facebook follower No.1
  • Pr0
  • Wiadomości: 1 474
  • Why do you wear that stupid mansuit?
    • Brudne Brzmienie
lakierowany gryf vs nielakierowany gryf
« 02 Gru, 2012, 14:31:35 »
Kusi mię żeby ściągnąć lakier z gryfu mojej blondyny. Kto z Was już to robił i jakie spostrzeżenia? :>
"To, że nie mam projektu, nie znaczy, że nie mam projektu"

Profile na Tonexa, Kempera i inne -> https://brudnebrzmienie.pl/

Offline domas

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 640
  • Dziki osioł numer raz
    • Animus
Mam teraz Muszowe kiwi na chacie. Musz zmatowił lakier na gryfie papierem ściernym. Bardzo fajny feel. Jak będę miał wiosło z gloss gryfem zrobię to samo na pewno.

E: tzn lakier dalej jest, ale matowy - zanim zdecydujesz się na pełne zdzieranie w celu zmiany wykończenia, możesz spróbować taki półśrodek.

Offline sify11

  • Pr0
  • Wiadomości: 2 614
  • Rap Metal Katowice
    • FejsBukowa Strona Kapeli
lakier twój wróg!
i always go full retard

Offline Vicol

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 057
    • Nakvrw und Śmierćmetal
Mam dwa wiesła z gryfami w macie, jedno z połyskiem i mi to tam jeden chuj. Na pewno nie zdecydowałbym się na niezabezpieczone niczym drewno, bo to już kiedyś przerabiałem (w defilu kosmosie  :P ). Na olejowanie klonu w sumie też nie(w przeciwieństwie do palisandru). Co najwyżej wosk chemoutwardzalny ale chyba jednak wolę mieć gryfy zajebane akrylową satyną bo są bardziej... heavy duty. :P
synkopy to guwno

Orange

  • Gość
Mam 5 wioseł - we wszystkich wyjebałem lakier z gryfu i smyrnąłem olej (Parę ludzi z forum ma wiosła ode mnie z takim samym upgrejdem).

 Lakier - twój wróg.

Offline youshy

  • Facebook follower No.1
  • Pr0
  • Wiadomości: 1 474
  • Why do you wear that stupid mansuit?
    • Brudne Brzmienie
Chcę wyjebać lakier z telecastera, cały klonowy gryf. Czyli co, ścierać lakier? Papier ścierny i heja? I jeśli już to czym ten gryf zaimpregnować jeśli w ogóle?
« Ostatnia zmiana: 02 Gru, 2012, 21:01:32 wysłana przez youshy »
"To, że nie mam projektu, nie znaczy, że nie mam projektu"

Profile na Tonexa, Kempera i inne -> https://brudnebrzmienie.pl/

Offline Lothar

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 491
  • Ibanez <3
    • Spaceshark's Lair
"Graj, nie pierdol"

Pare dni temu nie zdawalem sobie sprawy, ze w ogole komus moze to przeszkadzac. W moim pierwszym elektryku (MEG Warrior) mialem nawet całą podstrunicę lakierowaną i mi to nie przeszkadzało. Podstrunica z czarnym lakierem, lol. Wiosło szatana.
facebook.com/EnolyBand

Rób perke.

Offline Vicol

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 057
    • Nakvrw und Śmierćmetal
Fredowi lakierowana klonowa podstrunnica też nie przeszkadza ;)
synkopy to guwno

Offline commelina

  • jestę skervesenę
  • Pr0
  • Wiadomości: 3 375
  • ...grałbym EVER
    • Skervesen
To całe pierdolenie typu "lakier twój wróg" IMO ma związek z potliwością łapek i lakierami które są IMO do dupy.
 Cała reszta to szukanie dziury w całym i dorabianie ideologii. Jeśli komuś mocno pocą się dłonie do faktycznie na połyskowych lakierach mogą mieć efekt zacierania się dłoni. Jeśli dłonie są suche , taki problem w ogóle nie powinien istnieć. No chyba ze ktoś gra z tzw pięściościskiem ale to juz zupełnie inna sprawa.
Stąd tez opienie ze surowe, woskowane gryfy są najbardzie troo. Zapewniam Was ze nie jesteście w stanie odróżnić dobrego wosku od dobrego akrylu.

Offline youshy

  • Facebook follower No.1
  • Pr0
  • Wiadomości: 1 474
  • Why do you wear that stupid mansuit?
    • Brudne Brzmienie
To całe pierdolenie typu "lakier twój wróg" IMO ma związek z potliwością łapek i lakierami które są IMO do dupy.
 Cała reszta to szukanie dziury w całym i dorabianie ideologii. Jeśli komuś mocno pocą się dłonie do faktycznie na połyskowych lakierach mogą mieć efekt zacierania się dłoni. Jeśli dłonie są suche , taki problem w ogóle nie powinien istnieć. No chyba ze ktoś gra z tzw pięściościskiem ale to juz zupełnie inna sprawa.
Stąd tez opienie ze surowe, woskowane gryfy są najbardzie troo. Zapewniam Was ze nie jesteście w stanie odróżnić dobrego wosku od dobrego akrylu.

czyli, zwyczajnie nie ma sensu?
"To, że nie mam projektu, nie znaczy, że nie mam projektu"

Profile na Tonexa, Kempera i inne -> https://brudnebrzmienie.pl/

Offline sify11

  • Pr0
  • Wiadomości: 2 614
  • Rap Metal Katowice
    • FejsBukowa Strona Kapeli
zrobie wam kiedyś fotke moich rąk po godzinnym graniu ;)
i always go full retard

Offline commelina

  • jestę skervesenę
  • Pr0
  • Wiadomości: 3 375
  • ...grałbym EVER
    • Skervesen
@youshy, jesli masz na gryfie miękki poliuretanowy lakier to warto go zmatowić, jesli pocą sie Tobie dłonie ponad tzw normę warto, jeśli to tylko fanaberia bo jacyś znani i lubiani tak robią ( jak np Gilbert  WD 40 traktujący  podstrunnice) to nie ma to sensu.

Miałem z kimś właśnie taką "rozmowę" i komentarz typu : to zadzwoń szybko do Gilberta i powiedz mu ze źle robi . To było chyba na pigmeju a odnosi sie do slepej wiary w to, ze dobry gitarmen musi wiedzieć wszystko najlepiej. Chodziło  tam o konserwacje podstrunnic i strun . A WD 40 to niestety nie jest dobry produkt do tego typu rzeczy.

To samo jest z gryfami i lakierem lub ich brakiem. Wiekszość to nasze indywidualne pragnienia i oczekiwania podsycane niestety zachowaniem tych "lepszych" a to błąd, przynaj,mniej jeśli chodzi o obchodzenie się z instrumentem i przystosowanie go do własnych potrzeb.

Offline Vicol

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 057
    • Nakvrw und Śmierćmetal
Tak sobie myślę, że większość przypadków niechęci do powłok lakierniczych bierze się przykrych doświadczeń z niektórymi bardzo gównianymi lakierami poliuretanowymi, które nawet w wersji satynowej potrafią być tępe w dotyku. Połyski to oddzielna sprawa i tu głównie decyduje kwestia łapy, techniki i potliwości. Jarek ma rację, że imadłowość lewej łapy nie ułatwia grania na połysku. Statyczne podparcie w sumie też nie.
synkopy to guwno

Offline Yames

  • Gaduła
  • Wiadomości: 112
  • Ejdżent Moulder
Jak kupiłem sobie MM JP7 to zakochałem się w takich matowych gryfach, setius tylko pogłębił to uczucie...
Więc kiedy robiłem sobie Kanię to zażyczyłem sobie sobie woskowany gryf. I nie żałuję.
Teraz mam Epiphona z lakierem na gryfie i Kanię z woskiem. Nie uważam, że lakier to wróg, ale dotykając tego pierwszego mam wrażenie, że dotykam mebla... Dotykanie woskowanego gryfu jest zaś (prawie) jak dotykanie młodej cipki  :P Po prostu "Lubię to"!
Hard Rockin' Waffenplatz

Offline youshy

  • Facebook follower No.1
  • Pr0
  • Wiadomości: 1 474
  • Why do you wear that stupid mansuit?
    • Brudne Brzmienie
Dorwałem ostatnio kilka gitar z klonowymi gryfami, lakierowanymi i nie.

Spostrzeżenia: jest różnica, dla mnie na plus z gryfem nielakierowanym.

Moja decyzja: zmatowię lakier w blondynie, później będę się zastanawiał co dalej z tym fantem robić.
"To, że nie mam projektu, nie znaczy, że nie mam projektu"

Profile na Tonexa, Kempera i inne -> https://brudnebrzmienie.pl/

Offline OMSON

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 130
  • A-zero
Trzeba sobie zdać sprawę, że rezonans nie przenosi się całym przekrojem instrumentu, tylko po jego powierzchni. Dlatego poza oczywistymi sprawami związanymi z ergonomią, estetyką, czy względami praktycznymi narzucanymi przez lakierowanie/olejowanie czy woskowanie, istnieją też implikacje stricte brzmieniowe. Prawdą jest, że dobrze położony, twardy lakier, pozytywnie wpływa na poprawę przenoszenia się górnych częstotliwości w instrumencie. Czy to jest true brzmienie? Może i nie jest - ale ściąganie dobrego lakieru (dobrze położonego i odpowiedniej jakości) nieco przyciemni instrument. W przypadku, kiedy lakier i sposób położenia są kiepskie, można uświadczyć sytuacji odwrotnej (zrobi się jaśniej). Ale nie ma to nic wspólnego z gitarowym voodoo - są to czysto fizyczne sprawy, które charakterystyczne są dla danego instrumentu.
Tyle w kwestii lakierowanego vs nielakierowanego gryfu.

Offline Dale Cooper

  • American Pro Hater
  • Pr0
  • Wiadomości: 2 435
    • CTG TV
W takim razie muszę ściągnąć z siebie lakier. Zawsze chciałem mieć radiowy głos :D
mniut i piah

Orange

  • Gość
. Prawdą jest, że dobrze położony, twardy lakier, pozytywnie wpływa na poprawę przenoszenia się górnych częstotliwości w instrumencie. Czy to jest true brzmienie? Może i nie jest - ale ściąganie dobrego lakieru (dobrze położonego i odpowiedniej jakości) nieco przyciemni instrument. W przypadku, kiedy lakier i sposób położenia są kiepskie, można uświadczyć sytuacji odwrotnej (zrobi się jaśniej). Ale nie ma to nic wspólnego z gitarowym voodoo - są to czysto fizyczne sprawy, które charakterystyczne są dla danego instrumentu.
Tyle w kwestii lakierowanego vs nielakierowanego gryfu.

Zdjąłem lakier z gryfu w ponad 10 wiosłach. W każdym było bardziej "tajt", jaśniej, klarowniej. Nie wierzę, że we wszystkich gitarach lakier był położony źle - bo na oko, to we wszystkich było ok.

Offline commelina

  • jestę skervesenę
  • Pr0
  • Wiadomości: 3 375
  • ...grałbym EVER
    • Skervesen
Trzeba sobie zdać sprawę, że rezonans nie przenosi się całym przekrojem instrumentu, tylko po jego powierzchni. Dlatego poza oczywistymi sprawami związanymi z ergonomią, estetyką, czy względami praktycznymi narzucanymi przez lakierowanie/olejowanie czy woskowanie, istnieją też implikacje stricte brzmieniowe. Prawdą jest, że dobrze położony, twardy lakier, pozytywnie wpływa na poprawę przenoszenia się górnych częstotliwości w instrumencie. Czy to jest true brzmienie? Może i nie jest - ale ściąganie dobrego lakieru (dobrze położonego i odpowiedniej jakości) nieco przyciemni instrument. W przypadku, kiedy lakier i sposób położenia są kiepskie, można uświadczyć sytuacji odwrotnej (zrobi się jaśniej). Ale nie ma to nic wspólnego z gitarowym voodoo - są to czysto fizyczne sprawy, które charakterystyczne są dla danego instrumentu.
Tyle w kwestii lakierowanego vs nielakierowanego gryfu.

Teoretycznie może i tak, jednak cos chyba nie do końca. Bynajmniej tak wynika z naszych doświadczeń. Także ze spokojnym sumieniem mogę sie nie zgodzić z tym co piszesz.
Gdyby było jak mówisz, po dodaniu 3 warstw lakieru poliestrowego mielibysmy szklankę niebywałą, a dźwięk sie nie zmienił. Gdyby było jak mówisz łączenie gryf deska nie miało by zadnego znaczenia a tak tez nie jest wg naszych i nie naszych uszu. Dalej, gdyby było jak mówisz, drewno na korpus nie miało by zadnego znaczenia, tylko cieniutki top, a tak tez nie jest, i tez nie tylko wg naszych uszu. Także kolego jeśli chodzi o gitarowe voodoo, jestem daleki od czegoś takiego, jednak to czego przez ostatni rok doświadczylismy nie jesteś póki co w stanie, napięciem powierzchniowym czegokolwiek zmienić. Otóż powiadam Tobie, iż nie jesteś w stanie organoleptycznie, odróżnić dobrego wosku od akrylu. Mimo tego, ze z lakierami i innymi takimi mam doczynienia od ok 83r, to sam mam z tym problem. Robiliśmy różne próby i jeśli chodzi o lakier na gryfie nie zauwazyliśmy zadnej różnicy w dźwięku, czy to był akryl, wosk czy poliuretan.
Więc jak to piszesz, tyle w temacie .
« Ostatnia zmiana: 24 Gru, 2012, 08:38:49 wysłana przez commelina »

Offline Semedi

  • Pr0
  • Wiadomości: 556
  • Klucze krzywo!
    • Karcer
Ja mam lakierowany i jest git. Najprawdopodobniej jest to lakier samochodowy i jest zajebisty sąud, gruz i miazga :D
Yes! I'm inspired by the Devil!
http://semdedi.soup.io/

Offline commelina

  • jestę skervesenę
  • Pr0
  • Wiadomości: 3 375
  • ...grałbym EVER
    • Skervesen
Nie bez znaczenia są tez nielakierowane klucze i jako jedyne zamontowane prosto :P

Offline indabrain

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 097
  • http://www.miastogniewu.pl/
    • Miasto Gniewu
Miałem kilka wioseł na połysk i było ok, potem zamówiłem sobie w mayo customa z satynowym gryfem i wow, ale czad nic nie hamuje na gigu jak się ręka spoci w małym parnym klubie.W międzyczasie dosiadłem setiusa w wosku i byłem zachwycony. Następnie miałem inne mayo z lakierem na full blask eweryłer i nie przeszkadzało mi to, a nawet polubiłem jak podparcie kciuka się nie ślizga i gryf leży pewniej w łapie. Każde rozwiązanie jest inne i każdemu nie dogodzisz jednemu cycki za małe drugiemu dupa za zimna. Osobiście dla mnie jeden członek czy wosk, mat, czy połysk. Na każdym gra mi się dobrze ale inaczej trzeba podejść do lewej ręki.
Zbieram na polu swej wiary, drobne fragmenty siebie....

Offline Ewolter

  • Gaduła
  • Wiadomości: 424
  • Opanuj swoj GAS!
Gryfy z matowym lakierem to są dopiero skur****ny bo one ewoluują w czasie z jednej formy bliskiej przytarciu papierem do lakierowanej.


Offline OMSON

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 130
  • A-zero

Teoretycznie może i tak, jednak cos chyba nie do końca. Bynajmniej tak wynika z naszych doświadczeń. Także ze spokojnym sumieniem mogę sie nie zgodzić z tym co piszesz.
Gdyby było jak mówisz, po dodaniu 3 warstw lakieru poliestrowego mielibysmy szklankę niebywałą, a dźwięk sie nie zmienił. Gdyby było jak mówisz łączenie gryf deska nie miało by zadnego znaczenia a tak tez nie jest wg naszych i nie naszych uszu. Dalej, gdyby było jak mówisz, drewno na korpus nie miało by zadnego znaczenia, tylko cieniutki top, a tak tez nie jest, i tez nie tylko wg naszych uszu. Także kolego jeśli chodzi o gitarowe voodoo, jestem daleki od czegoś takiego, jednak to czego przez ostatni rok doświadczylismy nie jesteś póki co w stanie, napięciem powierzchniowym czegokolwiek zmienić. Otóż powiadam Tobie, iż nie jesteś w stanie organoleptycznie, odróżnić dobrego wosku od akrylu. Mimo tego, ze z lakierami i innymi takimi mam doczynienia od ok 83r, to sam mam z tym problem. Robiliśmy różne próby i jeśli chodzi o lakier na gryfie nie zauwazyliśmy zadnej różnicy w dźwięku, czy to był akryl, wosk czy poliuretan.
Więc jak to piszesz, tyle w temacie .

Commelina, powiem Ci uczciwie, że trochę się zmieszałem... :D W sumie nie bardzo rozumiem, co chcesz udowodnić? Używasz jakiegoś przerysowanego porównania pisząc o potrójnym poliestrze jako sposobie na osiągnięcie szklanki w brzmieniu... Potem przechodzisz do sposobów łączenia gryfu z korpusem albo grubości samego korpusu... Tak trochę przeskakujesz z jednej myśli do drugiej. Napisz wprost, z czym dokładnie się nie zgadzasz w nawiązaniu do mojej wypowiedzi? ;)
Z tym, że dobrze położony twardy lakier korzystnie wpływa na przenoszenie wyższych częstotliwości rezonującego układu, jakim jest instrument - czy z tym, że rezonans przenosi się głownie po powierzchni instrumentu? Takie dwie główne myśli chciałem przekazać od siebie.
« Ostatnia zmiana: 27 Gru, 2012, 23:06:39 wysłana przez OMSON »

Offline Olcha

  • Gaduła
  • Wiadomości: 269
A moim zdaniem czytamy ze zrozumieniem i wszystko bedzie jasne :)

 

Related Topics

  Temat / Zaczęty przez Odpowiedzi Ostatnia wiadomość
4 Odpowiedzi
3421 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 19 Paź, 2008, 03:43:09
wysłana przez Drevniak
70 Odpowiedzi
49687 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 05 Mar, 2012, 13:18:10
wysłana przez wuj Bat
2 Odpowiedzi
2671 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 01 Mar, 2011, 11:54:34
wysłana przez Drozd
7 Odpowiedzi
3342 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 21 Maj, 2012, 22:34:31
wysłana przez Bjørn
51 Odpowiedzi
23607 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 15 Cze, 2012, 14:30:19
wysłana przez wuj Bat