Autor Wątek: lakierowany gryf vs nielakierowany gryf  (Przeczytany 24947 razy)

Offline commelina

  • jestę skervesenę
  • Pr0
  • Wiadomości: 3 375
  • ...grałbym EVER
    • Skervesen
Jestem równie zmieszany i w zasadzie nie bede sie powtarzać bo musiałbym napisać jeszcze raz to samo. Przeczytaj tamto spokojnie jeszcze raz, jako odniesienie do Twojego postu wyzej.
Wyjaśnię tylko jeden aspekt . Jeśli chodzi o potrójną  wartstwę poliestru to o ile czytałbyś, jak to Olcha stwierdził ze zrozumieniem, to zrozumiałbyś ,ze pisze wyraźnie, a odnosi sie to do Twojej wypowiedzi o rozchodzeniu sie dzwieku powierzchniowo, CYTAT: "Gdyby było jak mówisz po dodaniu 3 warstw poliestru mielibyśmy szklankę a nic sie nie zmieniło"... to tak w skrócie. Co chciałem przez to udowodnić? ano to ze nie zawsze powłoka lakierowa ma jkikolwiek wpływ na dźwięk na brzmienie , przynajmniej w takim stopniu by nasze ucho to wyłapało.
Naprawde tego nie rozumiesz  ? Później jest kropka, czyli nowe zdanie, czyli nowa myśl, która także odnosi sie do rozchodzenia się dźwieku powierzchniowo.
Wiesz co z całym szacunkiem, jeśli tego nie rozumiesz, jeśli nie rozumiesz znaczenia tych wszystkich elementów, to na jakiej zasadzie sprawdzasz wiesła którymi handlujesz.
« Ostatnia zmiana: 28 Gru, 2012, 08:11:48 wysłana przez commelina »

Offline Vicol

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 057
    • Nakvrw und Śmierćmetal
A ja uważam, że należy wyraźnie rozgraniczyć to, co wiesło emituje ''na sucho'' od brzmienia elektrycznego. Na to pierwsze może wpłynąć nawet jebany plastikowy pickguard a na to drugie wpływa wyłącznie to, co zmienia w jakimkolwiek stopniu sposób drgania strun.
synkopy to guwno

Offline wuj Bat

  • Pr0
  • Wiadomości: 8 888
Cały temat:

Paczki z głów!

Offline commelina

  • jestę skervesenę
  • Pr0
  • Wiadomości: 3 375
  • ...grałbym EVER
    • Skervesen
Trudno mi zaznaczyć lubię to bo IMO warto rozwiewać mity, wyjaśniać co jest do wyjaśnienia, i rozróżnić co jest subiektywnym odbiorem jak choćby w/w wosk czy lakier jaki to ma wpływ na brzmienie i cz w ogóle i nie na podstawie teorii ale praktyki i doświadczeń organoleptycznych. Jezeli now bedziemy reagowac ma ewidentne niedorzecznosci , to mity I wyssane z palca teorie beds mialy niezla pozywke .
« Ostatnia zmiana: 28 Gru, 2012, 22:12:57 wysłana przez commelina »

Offline Algiz

  • Gaduła
  • Wiadomości: 470
Prawdą jest, że dobrze położony, twardy lakier, pozytywnie wpływa na poprawę przenoszenia się górnych częstotliwości w instrumencie.

A biedny Stradivarius przez pół roku pierdolił się z szelakiem i terpentyną nakładając warstwa po warstwie politurę , żeby nie zamulić brzmienia i jednocześnie wydobyć piękno surowego drewna :(  Dzisiaj to by se poszedł do lakiernika samochodowego , ten by mu jebnął poliuretanik albo dwa i dopiero by te skrzypki brzmiały  ;)

Offline Vicol

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 057
    • Nakvrw und Śmierćmetal
ten by mu jebnął poliuretanik
Poliuretanik nie jest twardym lakierem.
synkopy to guwno

Offline Algiz

  • Gaduła
  • Wiadomości: 470
Ale Chyba twardszy od akrylu ,wosku , politury i oleju ?

Offline Vicol

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 057
    • Nakvrw und Śmierćmetal
Zależy. Bywają akrylowe twardsze niż poliuretany. Ale i tak taka twardość nijak się ma do dobrze odleżałego, zapolerowanego poliestru.

Co do skrzypek i w ogóle instrumentów akustycznych, gdzie ogólny udział powłoki lakierniczej jest całkiem spory z uwagi na cienkościenność konstrukcji: tu się zgadza, że taki ewentualny wpływ na brzmienie trzeba brać pod uwagę. Ale nie tam, gdzie decha jest w chuj gruba a położenie lakieru nie powoduje zbyt dużego przyrostu sztywności. W elektrykach nie ma co się nad ty spuszczać. Jako ciekawostkę dodam, że Steinway napierdala jako wykończenie skrzyń fortepianów połyskowy poliester firmy BASF a na płytę rezonansową poliuretan z uwagi na jego większą elastyczność
Spoiler
synkopy to guwno

Offline Algiz

  • Gaduła
  • Wiadomości: 470
No widzisz a audiofile się spuszczają i płacą taką kasiorę za kolumny głośnikowe pokryte lakierem fortepianowym :)


Offline Vicol

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 057
    • Nakvrw und Śmierćmetal
No widzisz a audiofile się spuszczają i płacą taką kasiorę za kolumny głośnikowe pokryte lakierem fortepianowym :)
Ale kto powiedział, że lakierowanie poliestrem jest szybkie, łatwe i tanie? Jak ktoś chce mieć dobrze położony połysk to musi trochę zapłacić.
synkopy to guwno

Offline Algiz

  • Gaduła
  • Wiadomości: 470
A wracając do gryfu to podobno najlepsze jest sadło czarownicy ;)

Offline commelina

  • jestę skervesenę
  • Pr0
  • Wiadomości: 3 375
  • ...grałbym EVER
    • Skervesen
To już raczej ze względów estetycznych, men :)
Niekoniecznie , sztywność kolumny ma wpływ na brzmienie a poliester jest najmocniejszym z lakierow w sensie sztywnosci i twardosci. Dalej sa Akryle pozniej poliuretany .
W latach mej pracy w Mayo malowalismy gitary wlasnie poliestrem z BASF tym do fortepianow.

Estetykę z powodzeniam można by było by załatwić akrylem lub poliuretanem
« Ostatnia zmiana: 28 Gru, 2012, 23:20:59 wysłana przez commelina »

Offline Aston

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 971
    • Kanał YouTube
Hmm. Sugerowałem się tym, że firmy robią te same kolumny w różnych wykończeniach, od okleiny o lakier właśnie. Fajnie wiedzieć, będę mógł sobie kable polakierować :D

Offline commelina

  • jestę skervesenę
  • Pr0
  • Wiadomości: 3 375
  • ...grałbym EVER
    • Skervesen
Ale przeciez okleiny tez sie lakieruje. Dzisiejsze technologie pozwalaja lakierowac okleiny od naturalnych po folie pcv czyli to co najczesciej spotykacie w mwblach kuchennych . Jesli natomiast do do lakieru dodasz tzw plastyfikatora możesz malować elementy które podlegają drganiom ugięciom itp. Do lakierów samochodowych dodaje sie tego typu srodki by zapobiedz np odpryskom lakieru na masce od drobnych uderzeń kamyczków.

Offline Dun

  • TW
  • Gaduła
  • Wiadomości: 424
A biedny Stradivarius (...)
http://www.newser.com/story/136703/stradivarius-violins-powers-just-a-musical-myth.html
Nie jest to zbyt dobre zrodlo niestety.
Słyszałem o podobnych testach dotyczących gitar klasycznych, chyba nawet w Polsce były przeprowadzane.

Faktycznie kiepskie to źródło. Bo i testy niezbyt miarodajne. Porównanie też średnie zresztą, bo jak Vicol słusznie zauważył - skrzypce to trochę inny temat, tam inne czynniki wchodzą w grę, to raz (abstrahując już od lakieru, choćby obecność "duszy" przenoszącej drgania między płytą wierzchnią a plecami, wykonanie smyczka). Dwa - Stradivariusy są cenione również jako archetypy współczesnych skrzypiec, dla których są wzorem konstrukcyjnym. To trochę jak porównywać "kochane" na tym forum Gibsony - jeden z zeszłego stulecia, drugi współczesny. Niby ten nowszy ma lepiej położony lakier, progi walnięte dokładniej (bo PLEKiem), pickupy pachnące z fabryki, a jakoś w porównaniu ze starym Gibolem tak bez jaj gra i wogle ą ę... Nie mówiąc już o "ginięciu w miksie" i innych tego typu zagadnieniach.

Poza tym - jakie te Stradivariusy wzięli do testu? Może niech podadzą konkretne egzemplarze? Bo akurat to ma spore znaczenie - wiadomo, że produkcja była nierówna, podobnie jak to współcześnie bywa wśród instrumentów.

A już wracając do meritum - przesiadłem się z lakierowanego gryfu gitary a la Les Paul na "Gunstock oil and hand-rubbed special wax blend" w EBMM - obiektywnej poprawy po stronie manualnej nie zanotowałem (przynajmniej jeśli chodzi o wspominany "poślizg" itp, bo gryf leży jak marzenie jeśli chodzi o profilowanie etc); subiektywnie jest jakoś tak... Przyjemniej. Mnie robi. Imo de gustibus non est disputandum.

Offline OMSON

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 130
  • A-zero
Jestem równie zmieszany i w zasadzie nie bede sie powtarzać bo musiałbym napisać jeszcze raz to samo. Przeczytaj tamto spokojnie jeszcze raz, jako odniesienie do Twojego postu wyzej.
Wyjaśnię tylko jeden aspekt . Jeśli chodzi o potrójną  wartstwę poliestru to o ile czytałbyś, jak to Olcha stwierdził ze zrozumieniem, to zrozumiałbyś ,ze pisze wyraźnie, a odnosi sie to do Twojej wypowiedzi o rozchodzeniu sie dzwieku powierzchniowo, CYTAT: "Gdyby było jak mówisz po dodaniu 3 warstw poliestru mielibyśmy szklankę a nic sie nie zmieniło"... to tak w skrócie. Co chciałem przez to udowodnić? ano to ze nie zawsze powłoka lakierowa ma jkikolwiek wpływ na dźwięk na brzmienie , przynajmniej w takim stopniu by nasze ucho to wyłapało.
Naprawde tego nie rozumiesz  ? Później jest kropka, czyli nowe zdanie, czyli nowa myśl, która także odnosi sie do rozchodzenia się dźwieku powierzchniowo.
Wiesz co z całym szacunkiem, jeśli tego nie rozumiesz, jeśli nie rozumiesz znaczenia tych wszystkich elementów, to na jakiej zasadzie sprawdzasz wiesła którymi handlujesz.

Ale ja nie handluję instrumentami, w przeciwieństwie do Ciebie, to po pierwsze - więc skąd takie stwierdzenie? Z całym szacunkiem, ale na jakiej podstawie twierdzisz, że nie ma różnicy w brzmieniu przed i po nałożeniu lakieru? Miarodajny byłby test, przy zachowaniu dokładnie tych samych warunków nagrania... A póki co, opierasz się na subiektywnym wrażeniu, które może ulec (i zapewne ulega z upływem czasu, potrzebnym chociażby na wykonanie lakierowania i wyschniecie) rożnym zmiennym - to nie jest wymierne - nawet jeśli podeprzesz się własnym autorytetem. Zgodzisz się? Co do powierzchniowego rozchodzenia się rezonansu w instrumencie, dobrym przykładem udowadniającym to zjawisko, są te wytwarzane z kompozytu grafitowego. Jak zapewne wiesz, w środku znajduje się tylko pierwotna forma z pianki, na której zapieczona jest warstwa grafitu - ergo, gra sama skorupka grubości rzędu 3-4 mm (środek jest nieistotny). Gdyby rezonans rozchodził się przez cały przekrój, takie instrumenty nie miałyby prawa brzmieć (lub brzmiałyby fatalnie, tym bardziej tłumione porowatą substancją wewnątrz), a jak dobrze wiesz - grają (i to referencyjnie). Mniejsza z tym wszystkim - rzuciłem pewną myśl w tym temacie nikomu nie szkodząc...

Offline gizmi7

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 545
  • Venus as a goodboi
No w przypadku tych Gibsonów starych i nowych to trochę słaby przykład jest, bo wiadomo, że gitary z wiekiem grają inaczej, jak wielu twierdzi, lepiej. Ale gdyby porównać 2 gitary wykonane starą i nową metodą konstrukcyjną w tym samym czasie to sądzę, że byłaby inna bajka.

Offline commelina

  • jestę skervesenę
  • Pr0
  • Wiadomości: 3 375
  • ...grałbym EVER
    • Skervesen
No wiec Omsonie kochany beszczelnie smiem twierdzić ze dla mnie test naszych poczynań był na tyle miarodajny ze na jego podstawie jestem skłonny połozyc na szale swoj "gitarowy honor" a u Ciebie zauważam jedynie poszukiwanie dowodów na zaprzeczenie mym tezom. Bo jesli kierować sie Twoimi kryteriami o zachowaniu tych samych warunków, musiałbyś te nagrania wykonać w próżni. Ja sie kieruję kryteriami zdroworozsądkowymi i tym co ze spokojnym sumieniem moge zaproponować klientowi i jak ukształtować instrument by zblizyć sie do tego czego klient oczekuje. I nie jest to bynajmniej handel tylko coś więcej, natomiast chyba faktycznie pomyliłem Ciebie z którymś z forumowiczów handlujacym chińszczyzną , musi ze macie jakies podobne nicki  sorry.
Jesli chodzi o instrumenty z włókien grafitowych to one nie udowadniają niczego prócz tego ze kreują własne brzmienie to po pierwsze. Po drugie gryfy np takiego parkera mają w środku rdzeń z drewna lipowego a nie z zadnej pianki poliuretanowej. Nie przecze ze ktorys ma to w ten sposób opisany przez Ciebie. Jakiś czas temu gdy miałem jeszcze kontak z niejakim Adrianem P któren to zajmował sie produkcją wioseł z laminatu miałem okazję organoleptycznie obmacać takie wiosła i zapewniam Cie ze gdybyś chciał zrobić to na samej piance, daleko bys nie zajechał.
Wiesz taki dowód jest tylko dowodem na to ze jak nie ma co rezonować to rezonuje to co jest czyli ta grafitowa powłoka.
Mysle ze dalsze kontynuowanie naszego malego sporu nie ma większego sensu. Ty ignorujesz git ele jak cołośc potrzebną do uzyskania jakiegoś okreslonego brzmienia , ja uważam ze to składowa wielu czynników.
Kazdy niech pozostanie przy swoim, bo ani nie chce mi sie Ciebie przekonywać do czegokolwiek, ani Ty nie jesteś, jak wiedzę , w stanie mnie przekonać, gdyz bardziej ufam swemu doświadczeniu i temu co doświadczyliśmy pracując z drewnem, niz Twoim teoriom.

Orange

  • Gość
To omson też sprzedaje gitary?

Offline OMSON

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 130
  • A-zero
a u Ciebie zauważam jedynie poszukiwanie dowodów na zaprzeczenie mym tezom.

natomiast chyba faktycznie pomyliłem Ciebie z którymś z forumowiczów handlujacym chińszczyzną , musi ze macie jakies podobne nicki  sorry.


No luz, ale to by wiele wyjaśniało, ponieważ nigdzie nie starałem się deprecjonować Twojego autorytetu, a jak nadmieniłem - rzuciłem jedynie nikomu nieszkodzącą myśl w tym temacie...
Być może wysnułeś, że zamierzam robić Ci konkurencję próbując podważać autorytet, czy coś na ten kształt... No nie ważne. Po co brnąć - jak to się mówi: " im głębiej w las, tym więcej drzew". Proponuję tylko zerknąć na technologię Status-graphite, jeśli masz ochotę oczywiście (mam akurat coś od nich, trochę korzystałem z informacji ich supportu i na tej podstawie wysnułem swoje wnioski). Także no offence kolego. :)

 

Related Topics

  Temat / Zaczęty przez Odpowiedzi Ostatnia wiadomość
4 Odpowiedzi
3421 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 19 Paź, 2008, 03:43:09
wysłana przez Drevniak
70 Odpowiedzi
49687 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 05 Mar, 2012, 13:18:10
wysłana przez wuj Bat
2 Odpowiedzi
2671 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 01 Mar, 2011, 11:54:34
wysłana przez Drozd
7 Odpowiedzi
3342 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 21 Maj, 2012, 22:34:31
wysłana przez Bjørn
51 Odpowiedzi
23607 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 15 Cze, 2012, 14:30:19
wysłana przez wuj Bat