Ok. Dzięki za odpowiedź.
Myślałem, że monitory studyjne jest to samo co frfr...
Tylko mniejsze.
Jak widać się myliłem.
Co w takim razie polecacie do domu (nie mieszkania)
Dodam, że gram głównie "syte czady" jak mowi szwagier.
Jezeli chodzi o to ze chcesz sobie tylko glosno pograc w stereo to alto 212 x2 mozesz sciany rozwalać

Po pytaniu co polecimy pod "syte czady" wnioskuje ze
1) albo nie wiesz ze cała koncepcja frfr i monitorow polega na tym ze maja byc jak najbadziej transparentne
2) albo chcesz na tym krecic brzmienie
Odnosnie opcji 2) mam dla Ciebie rade ktorej mi nikt nie dał a jestem debilem i musiałem sie sam przeorać...
Mialem ta alto + axe fx i ustawianie na niej brzmienia to jest słaba opcja.
Dasz sie oszukac jej i pomieszczeniu mimo ze przeciez grasz po lini pod FRFR.
Potem na nagraniu lub pod PA na koncercie okaze sie ze "nie gada to tak jak w domu".
Tak wiec moim zdaniem potrzebujesz tez cos zeby ukrecic brzmienie w miare obiektywnie i dopiero isc sie bawic na frfr.
Tutaj masz dwie opcje.
1) Monitory ale do domu to zawsze oznacza zabawe z pomieszczeniem i naprawde sporo kasy na same monitory.
2) Słuchawki (np.beyerdynamic dt 770, nie jakies od telefonu za100zł) i to chyba najlepsza opcja w tym przypadku.