Pozycja podczas gry ;)

[Lothar]

Która pozycję wybieracie podczas gry i dlaczego?



Osobiście gram w klasycznej ponieważ gitary leży mi wtedy prawie identycznie jak na stojąco.

[wuj Bat]

Casual, jak chcę siku

[czerez]

dla mnie to w zasadzie nie ma znaczenia . Raz tak - raz tak . Jak się siedzi i ćwiczy ze dwie godziny to przynajmniej z 15 razy zmienia się pozycję .
a na tym zdjęciu pozycja casual typowo do sikania 

[Lothar]

No zdjecie trochę kijowe. Chodziło mi bardziej o pozycje - które udo

[wuj Bat]

Jak wiadomo - u mnie zawsze to drugie

Zauważyłem, że do riffów casual (od czasu nabycia barytona ), so solów i tricków - misjonarska. Pewnie kilku tutaj robi dokładnie odwrotnie.

Jak odbierzesz 28", to będziesz potrzebował jeszcze uda narzeczonej

[Aston]

Ja się kiedyś naumiałem klasycznej i nie umiem już "casualnej" stosować. Nawet z ajsmenem tak grałem. Tylko trzeba było łapsko wyciągać daleko

[wuj Bat]

i se masować...

[Maciek]

Raczej Casual ale nie trzymam nóg jak by mi sie siku chciało tylko po prostu opieram gitare na prawym udzie

[wuj Bat]

Dokładnie! Gita jak w casual, nogi jak w misjonarskiej.

[pan mikos]

W zasadzie obie.
Do riffowania na barytonie wyłącznie casual, w classical po 5 minutach krew mi odpływa z ręki
Na zwykłej skali różnie, ale riffy częściej w casual, solówkowanie częściej w classical.

[Thoth]

No ja z explorerem to za bardzo klasycznej nie mogę zastosować. A to czy nogi na geja czy nie to sprawa zależna od wysokości krzesła.

[Rachet]

A ja tylko i wyłącznie klasyczna, chyba, że już w ogóle gram na leżąco z nogami na biurku ( wyższym niż łóżko ), i oparty o stertę chujwiczego co mi zawsze zalega na łóżku, ale wtedy to wiadomo, że człowiek sobie tylko plumka.

[sylkis]

klasyczna, chociaz czasami sie zastanawiam, czy gdybym nie przywykl do casuala to czy nie byloby mi latwiej prawidlowo trzymac lewa reka za gryf, zamiast ja wykrzywiac, kiedy mi sie czasami nie chce i gram niechlujnie, bo sobei pobrzdekuje po prostu dla przyjemnosci, zamiast na serio grac (co oczywiscie jest zle i naganne pod kazdym mozliwym wzgledem, bo wszelkie mozliwe zle nawyki utrwala:D - w sensie czy moze ten casual by mi sila rzeczy ich troche nie ograniczyl z przyczyn mechanicznych ) a przywyklem tak chyba dlatego, ze zaczynalem od klasyka, ktorego tak latwiej ogarnac i ktory ma krotki gryf (wiec bez problemu z lewa reka), a za to duze pudlo rezonansowe (choc i tak to nic przy akustyku) i trzeba prawa reka jakos siegnac w miare wygodnie do stun...

[Jakub_Z.]

Łojezu, jak widzę takie rzeczy to zastanawiam się, ileż to złych nawyków mam przez moje samouctwo... Przeważnie siedzę sobie tak jak 'casual', ale ostatnio coraz częściej kombinuję z klasyczną... Średnio mi to leży, bo nie mam żadnej podstawki pod nogę sensownej i leniwym niemiłosiernie, toteż czasami stawiam lewą nogę na piecyku siedząc na krześle, więc gitara ma gryf wywalony praktycznie prostopadle do podłogi... No wiecie o co mi chodzi, że pod takim kątem trzymam gryf i dziwnie to wygląda Ano i jeszcze na leżąco mi się zdarza na łóżku, ale to wiadomo - plumkanie. Parę razy zasnąłem nawet z wiosłem kiedyś.

[sify11]

Parę razy zasnąłem nawet z wiosłem kiedyś.

ja tez

[mlodysatan]

Casual
Wygodniej mi sie tak gra. Za klasyczna nie przepadam

[Bjørn]

Klasyczna, bo tak wygodniej

[Dexterek]

Obie. W zależności na jakiej gitarze i w którym miejscu na gryfie.

[wuj Bat]

Wczoraj tak: gita w pionie na udach, oparta na lewym ramieniu i gram w Mass Effect 2

[sylkis]

Wczoraj tak: gita w pionie na udach, oparta na lewym ramieniu i gram w Mass Effect 2

tez mi sie zdarza (tylko ja gram w inne gry, lub nawet przegladam neta albo cos ogladam),  albo czasem tez w poziomie lezy sobie swobodnie jak hawajska

[terrormuzik]

proponuję dodać kategorię pt. "w jakiej pozycji trzymasz gitarę przeglądając ebay"

skąd ja to znam

[Zomballo]

Casual jest niezdrowa na jajka...

[niedziak]

Wczoraj tak: gita w pionie na udach, oparta na lewym ramieniu i gram w Mass Effect 2

Solówki Slasha ćwiczyłeś i nie kręć, że w Mass Effect pocinałeś
Ja od kiedy mam Vipera, to przestawiłem się na klasykę i inaczej już nie umiem. Mniej mi się męczą plecy i same ręce podczas grania.

[wuj Bat]

Ja od kiedy mam Vipera...

Potwierdzam takie zjawisko, łącznie z przestawieniem się na klasykę w graniu. Wielkie inlaye, rogi - to coś zupełnie innego od drobnych kropeczek w jasnym palisandrze. Globalnie: kształt gitary, wykończenie, odczucia manualne - inspirują do zupełnie innego grania, chociaż Ty jesteś cały czas ten sam. Zupełnie jak z kobietami.

[g-zs]

żadna. Gram na stojąco