odkopuje temat
wczoraj i dzisiaj mocowałem efekty do dechy, ale postanowiłem sprawdzić nowy sposób, który wydaje mi się najmniej inwazyjny jeśli chodzi o stan efektów, niezbyt upierdliwy jeśli chodzi o montaż, ale również nie pozbawiony wad.
mianowicie, efekty mocowałem za pomocą opasek zaciskowych (takich plastikowych).
trzeba tylko mieć odpowiednio długie opaski, lub odpowiednio zmontować pożądanie długą objemkę z kilku takowych opasek. u mnie footswitch potrzebował aż 3 czy nawet 4
a standardowe efekty na 2.
objemki na taker (czy takker), w każdym razie pistolet z zszywkami przymocowywałem do dechy, a następnie za pomocą tych objemek w 2 miejscach łapałem efekty. jeśli się dobrze zaciśnie to siedzą całkiem sztywno. nie powinno się nic stać, dzisiaj zawiozłem pedalboard na próbę i nic nie odpadło, w ramach testu również potrząsłem dechą i też nic nie zgubiłem.
wady? efekty nie wychodzą idealnie prosto zamontowane, chociaż jak już kilka przyczepiłem to ostatnie wychodziły mi coraz lepiej, no i ostatnia kostałkę zamontowałem już całkiem prosto.
utrudnione tez jest przestawianie efektów w pedalbaordzie jeśli ktos robi to często...
tak pozatym to narazie wad nie widzę. efekt nie jest umazany od kleju, nie ma obaw że wyrwiemy rzep gdzieś, nie trzeba nic wiercić w efekcie ani w desce.
te plastikowe opaski są dość wytrzymałe, więc myślę ze taki zwykły efekt, czy nawet footswitch bashowy utrzyma. nie wiem jak z kaczką, ta ma już zamontowane kątowniki o których pisałem wyżej, więc ją przykręciłem.