To co wiemy dzisiaj wspólnie z Łukaszem nad czym musi popracować zostawimy sobie. Tak to jeszcze nie jest doskonałe lub Łukasz musi inaczej spojrzeć na gitarę. Na to co w danym wieśle musi zagrać czego brakuje. To wymaga szybkiej i intensywnej nauki ale chłop sie szybko uczy. Ostatnio po kilku próbach i zmianach w jego aparaturze czytaj udoskonaleniu pojawił sie ten sam charakter w dwóch jakże różnych gitarach, poddanych tylko rozgrywaniu bez ingerencji w eq. Jest zatem punkt odniesienia i na co trzeba uważać. To co napisałeś o tym ze wzmianka przy sprzedaży bedzie iż było rozgrywane wcale nie jest smieszne i po to z Łukaszem wspólnie analizujemy by to "bezczelnie" wykorzystać w przyszłości. Na dzień dzisiajszy przydaje sie to chociażby przy "uwalnianiu naprężeń" w drewnie które ewidentnie ma tendencje do tańczenia. ten zabieg nieźle stabilizuje drewno a to już niebagatelna sprawa, bo daje szersze możliwości niż tylko rozgrywanie gitar. To sięga głebiej w technologię obróbki drewna. Dlaczego powiedziałem ze nie oddam każdego wiesła Łukaszowi otóż dlatego, iż takie brzmienie jakie jest odpowiada mi i nie chce go zmieniać, ani przekonywać sie czy może być lepsze co można tłumaczyć tym, ze nie wszystkimi efektami byłem zachwycony, ale od tego są doświadczenia od tego jest praca nad tym by to ujarzmić. Są gitary ( nnie nasze

) które z miejsca należało by oddać na taki zabieg Łukaszowi. Szcześliwie mamy też swoje procesy które jak rozmawialiśmy z Łukaszem działaja również odprężająco więc zazębiamy naszą technologię z jego i liczymy, ze da to pełen sukces.