I bardzo dobrze. Przemyt trzeba w końcu ukrócić. A przemytnikom dojebać karę

Już kiedyś pisałem chyba w tym temacie.
Jak będę płacił podatek RAZ za zakupiony towar to nie ma problemu. W chwili obecnej płace raz podatek w kraju w którym kupuję graty a potem jestem okradany poprzez nałożenie cła i VATu nie tylko za towar ale i za jego przesyłkę czyli za usługę która już została wykonana i zaksięgowana poza granicami Polski. Dodatkowo jeszcze muszę płacić za odprawę celną czyli opłacić urzędnika który mnie okrada i ponownie za przesyłkę czyli za dokończenie usługi za którą już raz zapłaciłem a która nie mogła zostać zakończona przez to że urzędas się wtrącił, powodując dodatkowe opóźnienia w dostawie..
Gdybyś dokonał legalnej odprawy eksportowej w kraju nabycia to nie buliłbyś żadnego lokalnego podatku.
Odpowiedz mi proszę jeśli zechcesz: dlaczego Niemiec, Czech, Słowak, Węgier i cała Skandynawia nie kombinuje? Dlaczego tylko moi rodacy okradają swój kraj tłumacząc swoje postępowanie tym, że to oni sami są okradani?
Dopóki wszysycy lub przynajmniej większość, którzy zachowują się podobnie do Ciebie nie zmienią swojego podejścia do tego tematu - nadal będziemy 100 lat za resztą Europy. I nadal będzie narzekanie jaka to bida jest w polskich sklepach i jaka droga ta bida. Czy tak trudno pojąć, że takim postępowaniem działasz na swoją szkodę? Zaoszczędzisz na VACie ale oddasz w czym innym.
Nie cierpię tego wątku i żałuję, że trafiłem na niego. Przewodnik kurwa pt. "Jak wyruchać celnika i nie mieć pojęcia, że rucham sam siebie".