Bash sidewinder MKV - przeciek prawie kontrolowany

[sylkis]

to zadzwon i obczaj sytuacje, nastepnie daj znac co wyniklo

[Darkened]

Mi się specjalnie nie spieszy, ale jak za dwa dni miałeś zamawiać to przedzwoń i daj znać co u Szymka

[Harvest]

Jak tak możesz mówić o pierwszych hevy metalowcach?

pees
Ta opaska to chyba od roku wisi na stronie.

Ta opaska wisi dopiero tydzień z kawałkiem a co do Basha to nie wiem jak Waszych ale moich telefonów nie odbiera.

[mondomg]

Szymon, gdzie są pieniądze za węgiel?!

[Bash]

A to ja ci w gotówie nie płaciłem?  jeśli nie, to dawaj nr... i będzie za wyngiel we wiesce :].
Opaska była na znak żałoby po śmierci Zosi.

[Rachet]

Ale rozumiemy, że nie kończysz w najbliższym ( ani dalszym ) czasie działalności?

[Bash]

Wręcz przeciwnie.
Firma będzie się dalej rozwijać. Między innymi w najbliższym czasie zacznę świadczyć oficjalne usługi serwisowe.
Wcześniej robiłem to raczej z doskoku. Teraz moje doświadczenia na polu konstruowania i modyfikowania sprzętu gitarowego przydadzą się też do innych celów.

Za nie długi czas zapraszam na stronę. (na razie jest w budowie) www.bashservice.pl
Poza ofertą będzie można tam znaleźć kilka fotorelacji z co ciekawszych napraw, porady oraz mikro blog (jeśli będzie natchnienie)

[Darkened]

Dobrze wiedzieć, że wszystko dalej się kręci. To może zdradzisz nam jakie postępy w prototypie MKV? W końcu o nim ten temat

[Maciek]

Na najważniejsze pytanie Szymon nadal nie odpowiada czyli pewnie jeszcze sobie poczekamy

[Bash]

Powiem tyle.
Gdyby premiera odbyła się wcześniej, obecne MK5 musiało by mieć numer MK7.
Po prostu cały czas coś nowego do projektu dochodzi.
MK5 ma być ostatnią odsłoną tego modelu dla tego chcę żeby był bezkompromisowy pod każdym względem.
Niestety takie rzeczy muszą potrwać. Pocieszę was jednak, że ostateczna forma już powstaje (fizycznie) nie tylko na papierze i kompie także jest już blisko.
Stay in touch.

P.S. W sumie to żałuję, że w ogóle zapowiadałem tą premierę kiedykolwiek.
Od jakiegoś czasu ten proceder już się u mnie nie powtarza. (Tak było np w przypadku SH20).
Piec powstawał ponad rok a dowiedzieliście się o nim jak już był gotowy do produkcji.
Było bum i wszyscy byli zadowoleni Ew jakieś przyszłościowe zapowiedzi będą wtedy, kiedy prototyp będzie na tyle zaawansowany, że będzie
już można o nim realnie porozmawiać.
Pozder.

[necrox]

A kiedy będą obiecane instrukcje do sajdów?

[Bash]

No... do MK5 to będzie chyba Książka... .
Do MK4 mam przygotowany dokładny opis pętli FX i przełączania trybów.

BTW:
Mam do was pytanie (proszę o szczere odpowiedzi. Jak się wam nie chce albo nie wiecie, olejcie to).
Na ile czasu zdarzyło się wam zostawić włączony wzmacniacz (ew na ile go zostawiacie świadomie).
Na standby i włączony w pełni.
Informacja ta jest dla mnie bardzo cenna.
Z góry dzięki!

[Drozd]

Rozumiem, że chcesz opracować taki patent, jak przy włączaniu Dorico, tylko w odwrotną stronę? To mogłoby być ciekawe.

Z własnego doświadczenia to najwięcej jakieś 10 minut, żeby skoczyć do samochodu albo po piwo. Ale to w warunkach bardziej domowych, więc niespecjalnie rozkręcony ;p

[Maciek]

też w domu zdarza mi się na standby zostawiać na jakieś 10-15min jak idę po kawę czy coś. Tak to zawsze wyłączam jak nie gram.

[Drozd]

standby w podzie  

Edit: Wybacz, wszyscy o tym piszą, mi również się udzieliło.

[Marency]

Na próbach zdarza się przerwa na fajka, która trwa z 10-15 minut bo dochodzą rozmowy itp, wówczas standby jest na on. Jeśli wywiąże się gadka podczas grania to też z 10- 15 minut, ale ze skręconym vol w gitarze i już bez standby żeby móc w każdej chwili znów zacząć grać.

[Gohes]

Zazwyczaj w trakcie próby wzmak cały czas chodzi (stand by i power on), niemniej przy okazji koncertów (zwłaszcza tych większych), to power on stb off przez 1-2 h (przy okazji gigu z Down i BLS mniej wiecej tak to trwalo)

[Wybielacz666]

ja jestem zapominalski i czasami zdaży mi się zostawić na standby lub na on z godzinę (np pogram coś sobie, biorę gitę na kolana i wchodzę na forum )

[Vertigo]

Na próbach wzmach świeci cały czas na power on, podczas gdy nie gram, staram się postawić go na stand-baju, ale power chodzi cały czas, przed koncertami też czasami i 2h się już świeci na power-on. Więc generalnie poweron działa non toper, stand by gdy gram

[Bash]

ja jestem zapominalski i czasami zdaży mi się zostawić na standby lub na on z godzinę (np pogram coś sobie, biorę gitę na kolana i wchodzę na forum )

O coś takiego mi chodziło.
Dziękuję wam bardzo za odpowiedzi.
Owszem jest pewien patent z tym, że już dawno działa. Teraz muszę mu tylko wczytać odpowiednie współrzędne.
Pozdr i jeszcze raz dzięki
!

[Hesu]

Wg mnie fajne było by "czasowe" wyłączenie definiowalne przez użytkownika.

[Dembas]

BTW:
Mam do was pytanie (proszę o szczere odpowiedzi. Jak się wam nie chce albo nie wiecie, olejcie to).
Na ile czasu zdarzyło się wam zostawić włączony wzmacniacz (ew na ile go zostawiacie świadomie).
Na standby i włączony w pełni.
Informacja ta jest dla mnie bardzo cenna.
Z góry dzięki!

Czy czasem oryginalne pytanie nie miało brzmieć "Ile czasu zajmuje wam zazwyczaj palenie trafa we wzmaku?"

[Thoth]

Mi jak podłączyłem bez kolumny zajęło 10sek. Później wzmak poszedł na diagnostykę i przewinięto trafo oraz wymieniono lampy. A na standby mam jak gram, oraz góra 10-15min góra leży na standby z podłączonym wiosłem na cicho. Ale jak wiem, że nie będę grał w ciągu paru chwil to wyłączam.

[fireboy]

@Dembas - Witam ziomka na forum
Jeśli chodzi o opcje definiowania przez użytkownika to myślę, że wystarczyłby wybór dwóch wartości, powiedzmy 15 i 60 minut. Ten drugi byłby już takim wyłącznikiem bezpieczeństwa, bo raczej nikt nie trzyma powyżej tej wartości celowo wzmaka, więc pewnie zapomniał i szybko nie wróci. A ten pierwszy to taki oszczędzający podzespoły.

[Shogun]

Dwie wartości to za mało. Ale np 15, 30, 45, 60 (ew jakieś 90) było by idealnie