Autor Wątek: MOTO-MOTO, czyli czym się lansujecie oraz czym lansować byście się chcieli  (Przeczytany 311573 razy)

Offline terrormuzik

  • Zamula nawet jesion
  • Pr0
  • Wiadomości: 2 716
Zorro, jak nie chcesz miećź problemów to weź mazdę a nie cytrynę. Kurde, tym francuzom elektronika się pierdoli od pierwszego dnia po zjechaniu z taśmy, a C5 to w zasadzie głównie elektronika, więc ja bym się nie zastanawiał.
Niby tak, ale citroen ma też jeden ogromny plus- ekonomia. W te wakacje citroenem (co prawda c2) dojechaliśmy z Krakowa do Brukseli w piątkę z pełnym bagażnikiem i bagażami na kolanach na jednym baku.. Dla porównania moje mondeo 1.6 benzyna na baku robi ok 450km, a w tej cytrynce rezerwa zaświeciła się kiedy do końca baku zostało nam 400km.. Nie pamiętam jaki to był silnik, ale dizel ok 100km

Offline Turgon

  • Gaduła
  • Wiadomości: 403
Mam jeszcze jeden typ obok Cytryny:

( Obraz usunięty.)

Ogólnie lubię Japońce, miałem Corolkę i nie narzekałem. Mój mechanik od zawsze jeździ Mazdami i twierdzi, że ni chuja nie zmieni marki.

A Ty Harbinger zmień lokalizację, bo jeśli naprawdę nie siedzisz w Kolumbii (bo coś mnie się zdaje, że tam nie ma zasp od których psują się części rowerowe, no chyba, że popierdalałeś po magazynach pełnych kokainy), to Ci zaraz Admini pierdolną kropkę (czytaj regulamin).

Co do Cytrynek to odradzam w nich zawieszenie pneumatyczne. Wujek miał i strasznie narzekał - kółko problemów: coś tam nie ma odpowiedniego ciśnienia - tryb awaryjny - serwis. Ale może tylko on miał takiego pecha... Chociaż teraz jeździ Passatem 1.9TDI, który pali tyle co jego poprzedni HDI, a nie psuje się co chwilę...
Ssiecie.

Offline Tadeo

  • Pr0
  • Wiadomości: 625
  • Sie gra sie ma
    • Fraktale

;D

Nie ta szkoła oszywiście, niemniej jednak. 8)

A potem się zobaczy. Trzeba jeszcze hajs na ten luksus skołować. :P

Offline wuj Bat

  • Pr0
  • Wiadomości: 8 828
Teresa Orlowski?

Łza w oku, Bacio też miał takiego minimala...

Znalazłem we w batfoułnie:
tak sobie oglądam, sympatyczne urządzenie :)
sporo się z tego dałoby zdemontować jeszcze ;)
no, i gdyby to była moja zabawka, to wolałbym baranka+klamkomanetki.
pedały to time?

No, widzi - a mie tak było najlepiej, bo sporo po nieutwardzonym jeżdżone. Jeszcze był ergo bar, ale poszedł do ludzia. Pedałki Tektro. Leciutka bicz. A globalnie - foto zrobione w dniu sprzedaży ;) Prawie 20lat razem (z modami ofc ;))
Paczki z głów!

Offline Harbinger

  • Gaduła
  • Wiadomości: 175
Full po mieście? Nie, to przesada  :)

Ja osobiście uważam, że czasami sztywne zawieszenie nie daje rady (jak jeździmy po jakimś osiedlu z rozwalonym chodnikiem, czy po bardzo zniszczonych drogach), ale sam amor z przodu spokojnie wystarcza  :) . Pomijając już kwestię ceny fulla i większej wagi takiego rozwiązania. No, chyba, że ktoś ma tylko jeden rower, który akurat ma zawieszenie przód-tył, to wtedy jest usprawiedliwiony  :)

Za cholerę nie potrafię wyobrazić sobie siebie na full suspension, albo jakiś wyczynowych ramach. Tylko XC, miejskie albo kolarki  ;D
Nadal u steru, sił dodaje nurt gniewu, nadal przy mnie wiatr umiera z braku tlenu...

Offline MrJ

  • Pr0
  • Wiadomości: 576
  • marudny jeżor
No to ja się ładuję w miasto z ~110mm na tyle i jakieś (w tej chwili skręcone, pełny skok to 125) 105 z przodu. Kierownica 61cm. Opony 2,0, ale to dość szerokie 2,0, realnie co najmniej 2,1 by wskazało przy pomiarze. Ale fakt, przedniej przerzutki prawie nie używam, z tarczą 36z (zrobiłem sobie bardzo nietypowy, customowy set 22-36-44) rzadko kiedy mam potrzebę zmiany. A w sumie to wcale, więc raczej używam front deraileura jako napinacza. Z tym że ja nawet po mieście jeżdżę "terenowo" - czyli pindolę dziury, krawężniki, wystające płytki, etc. Tam gdzie wy się boicie o tylne koło, ja nawet nie ściągam dupy z siodełka, drę ile się da ;D

PS. Tak, mam jeden rower. Wcześniej jeździłem po mieście na... zgodnie z nazwą - streetówce 13" :headbang:

Chociaż leży mi od 3 (?) lat piękna, prawie nieużywana ramka Authora, pod standardowe koła 26", rozmiar 15". Lekka, krótka, zwrotna. Przy zostawieniu tylko tylnej przerzutki (i to szosowej) i jakimś lekkim amorkiem (używany RS SID?) nawet bez wyskakiwania z kasiury zszedłbym na niej <10kg, a może i o 9 by się otarło. Ale za mało jeżdżę żeby się bawić a takie rzeczy teraz.

PS. Wiem, jestem hardkorem :P
Dyskusja z forumowym skurwysyństwem jest jak gra w szachy z gołębiem - nieważne ile umiesz, wiesz i jaki masz poziom. Gołąb i tak wskoczy na szachownicę, rozjebie figury, nasra i wydrze dziób że wygrał.

Offline Harbinger

  • Gaduła
  • Wiadomości: 175
Poniżej 10 KG z amorem na przedzie? Nawet z samą przerzutką szosową z tyłu - nie uwierzę póki nie zobaczę  ;D , chyba, że masz masę sałaty na zrobienie takiego bicykla  ;D . Ale w ogóle, to nie wiem, czy do szosowych nie trzeba mieć szosowej tylnej zębatki.

PS. Sam bym taki chciaaaaał  :D
« Ostatnia zmiana: 29 Gru, 2010, 19:59:34 wysłana przez Harbinger »
Nadal u steru, sił dodaje nurt gniewu, nadal przy mnie wiatr umiera z braku tlenu...

Offline MrJ

  • Pr0
  • Wiadomości: 576
  • marudny jeżor
Nie, nie trzeba zębatki szosowej. Zębatkę dobierasz do piasty (tzn mocowanie) ale to jak się bawisz w Campagnolo i inne podobne wynalazki, a przede wszystkim do manetki - 8b tu = 8b tam, 9 tu=9 tam itp. Ja założyłbym starszy model SRAMowskiej 8ki 11-28 i zdjął tą ostatnią 28z, bo na mieście i tak jest zbędna, przerzutka to Shimano SORA, manetka - cokolwiek pod 8b typu grip-shift na system shimano 2:1. Nie będzie jakoś ultralekko, nadal mamy tylko 8b (a nawet 7em, bo pisałem o usuwaniu najcięższej zębatki z której i tak nie będziemy korzystać) ,ale za to śmiesznie tanio. A kasę ładujemy gdzie indziej.

W ogóle należy uważać gdzie zrzucać wagę. Można zaoszczędzić 50g na wymianie jakiegoś badziewia za 100PLN (np. szpilki do piast, zaciski itp.) albo nawet z pół kilo na głupiej wymianie opon, za podobną kwotę. Szukamy okazji, dogadujemy się ze sprzedawcami, celujemy w używki tam gdzie ma to sens, i tak dalej. Ale do rzeczy.

10kg z amorkiem? Bez problemu. I nawet bez przerażającej kasy, o ile... Jak robiłem symulację, to z górką 3 lata temu (wiem inne zupełnie były ceny) doszedłem do ok. 10,2-10,5kg, normalny pełny zestaw MTB, za kwotę ca 3-3,5tysia. WAGI REALNE, ściągane ze zdjęć, albo sprawdzane osobiście w sklepach. Wszystko poza amorkiem liczyłem po cenach nowych, ale patrz uwaga w w/w nawiasie.

Teraz... SID waży ~1450g, a używkę starszego modelu za 5 stówek się wyrwie, a może i mniej. Podobnie Manitou R7 (ca 1500g). Na zdjęciu dwóch tarcz z korby oszczędzasz ze 200g z tego co kojarzę (albo i lepiej bo śruby do tego), sama manetka, linki i przerzutka na przód to sporo ponad 300g. Opony na miasto? Dajesz 1,5-1,7max. Koła? Albo zaplatasz na szosowych piastach (robi się tylko myk z tyłem, bo szosa ma 130mm, a MTB 135mm szerokości, trzeba pokombinować z osiami), z przodu 28 szprych, tył 32, albo szukasz czegoś pokroju Fulcrumów Red Metal 5 pod V-ki, na przedzie 18 szprych, z tyłu 24 z tego co pamiętam. Oczywiście używki ;) Przycinana (ale nie do 40cm, no bez jaj...) kierownica, brak różków, piankowe uchwyty (innych sobie i tak nie wyobrażam), jednostronne SPD, aluminiowe śruby tam gdzie się da... I tak dalej...

Ale to długi temat, a poza tym wyleciałem z branży dobre 2 lata wstecz, więc nie będę prawił kocobołów :P

PS. Tylko że ja mam <70kg, a bywało i <65, i ~175cm, u smoków (i smoczyc :D ) to nie idzie tak prosto :P
« Ostatnia zmiana: 29 Gru, 2010, 20:27:23 wysłana przez MrJ »
Dyskusja z forumowym skurwysyństwem jest jak gra w szachy z gołębiem - nieważne ile umiesz, wiesz i jaki masz poziom. Gołąb i tak wskoczy na szachownicę, rozjebie figury, nasra i wydrze dziób że wygrał.

Offline Harbinger

  • Gaduła
  • Wiadomości: 175
o_O

Najssssssssssss, jak będę składać kolejny rower to już wiem do kogo podbijać o radę, bo widzę że orientujesz się w temacie lepiej niż mój kumpel (który mi źle poradził co wybrać heheheee)  ;D
Nadal u steru, sił dodaje nurt gniewu, nadal przy mnie wiatr umiera z braku tlenu...

Offline MrJ

  • Pr0
  • Wiadomości: 576
  • marudny jeżor
Ale od razu uprzedzam - moje bycie na bieżąco skończyło się gdzieś w okolicach pojawienia się Shimano SLX :P
Nadal mam w rowerze pierwszego LXa na HollowtechII, jeszcze na osi alu (a Moja :love: Deore na Octalink ;) ), pierwszą wersję Hayesów Stroker, czy SRAMa X7 na 8b, i kasecie SRAM PG850 którym jestem wierny od chyba 6 czy 7 lat, i nie mam zamiaru tego zmieniać w;)

Doradzić mogę, nie ma sprawy (zresztą przez kilka lat to robiłem - szukajcie na forumrowerowe.org a znajdziecie ;) ), ale w aktualnych ofertach jestem totalnie zagubiony. I nie obiecuję że będę się w jakikolwiek sposób dokształcał w tej materii ;D
Dyskusja z forumowym skurwysyństwem jest jak gra w szachy z gołębiem - nieważne ile umiesz, wiesz i jaki masz poziom. Gołąb i tak wskoczy na szachownicę, rozjebie figury, nasra i wydrze dziób że wygrał.

Offline MrJ

  • Pr0
  • Wiadomości: 576
  • marudny jeżor
Na baranka albo podobną kierownicę tak. Jako typowe, krótkie chwyty, pianka. Bo korek się brudzi, nie chce za bardzo trzymać na krótkich odcinkach, nie najlepiej amortyzuje i po jakimś czasie kruszy. Przynajmniej tyle zauważyłem na podstawie własnego użytkowania, chyba ze 2 sezony to trwało, od tamtej pory mam piankę.

Dobra, załóżmy sobie kącik rowerowy, bo w końcu ktoś się wkurwi za OT i spam :P
Dyskusja z forumowym skurwysyństwem jest jak gra w szachy z gołębiem - nieważne ile umiesz, wiesz i jaki masz poziom. Gołąb i tak wskoczy na szachownicę, rozjebie figury, nasra i wydrze dziób że wygrał.

Offline Ghost_of_Cain

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 300
Ogólnie lubię Japońce, miałem Corolkę i nie narzekałem. Mój mechanik od zawsze jeździ Mazdami i twierdzi, że ni chuja nie zmieni marki.

A polecam, polecam. Jeździliśmy 10 letnią 323F i  gdyby nie pewien kutas, który założył (niezgodnie z wyraźnym poleceniem) nieoryginalny pasek rozrządu, tobyśmy jeździli 4 lata zmieniając wyłącznie płyny. A tak - rozrząd poszedł w diabły, silnik był w takim stanie, że z konieczności dołożyliśmy do interesu 5 koła i mamy nowy silniczek, nówka nieśmigana ;-) Reszta auta - naprawdę czołg, nic się nie dzieje.

Teraz, trochę pod dziecko, kupiliśmy autobusik (nasz rodzinny GAS odkąd pamiętamy):



Póki co - jest równie wspaniała co 323F. No może poza tym, że przeciętnie pali ponad 9l :-) (świadomie jednak wzięliśmy benzynę, żeby nie mieć problemów z filtrem cząstek stałych w dieslu, który w razie permanentnego użytkowania w mieście i awarii, pożera dużo więcej kasy, niż dodatkowe koszta benzyny).

Offline lokibalboa

  • Pr0
  • Wiadomości: 947
Ja w sumie zapomniałem w końcu wrzucić fotki więc będą z końca września:




Zadowolenie w 500% z każdej jego funkcji, od skrzyni dsg po zawieszenie i wygodę jazdy. Samochód jak mówiłem dużo wcześnie-nie do wożenia sprzetu i raczej 2/3 osobowy niżeli 5cio. Z tyłu jest tyle samo miejsca co w wersji 5d ale wpuszczanie kogokolwiek przez składanie siedzeń kierowcy wkurwia nie miłosiernie.


Offline lokibalboa

  • Pr0
  • Wiadomości: 947
Danke szyn!
Dodam jeszcze że spalanie nie jest takie piękne jak według producentów. Jeżeli jedzie się autostrada powiedzmy 150km/h na 7mym biegu to faktycznie bedzie palił 5,5l wg. komputera, natomiast jadac w typowym "trybie polskim" czyli wyprzedzanie co 600metrów to podejdzie pod 9,5l. Podsumowując po połowie roku: da sie nim zajebiscie ekonomicznie jeździć ale nie w Polsce. U nas albo się zapierdala albo jedzie 60km/h za cieżarówkami  ;) Także średnie spalanie oscyluje miedzy 7 do max 9,5 l/100 ale jest to podyktowane ogromną mocą z malutkiej pojemności i nie ma cudów. Ważne że nie przekracza 10  :D

Offline Aston

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 971
    • Kanał YouTube
Ja pierdzielę, o 3 biegi więcej niż u mnie :D. Jaki to silnik?

I tak ja się teraz napaliłem na W124 Coupe i nie ma lepszego :angel:.

Offline lokibalboa

  • Pr0
  • Wiadomości: 947
1,4 TSI (160km kompressor do 3,5tyś obortów potem turbina - tzw. Downsizing żeby pozbyć się turbolaga).
Skrzynia 7biegowa DSG (dwusprzęgłowa-niesamowicie szybka-jedno sprzegło przygotowuje biegi nie parzyste a drugie parzyste). Oczywiście tiptronic wiec jak ktoś woli ręcznie zmieniać to może sobie przerzucać wajchą biegi góra dół.....lub....co stosuje ja- zmieniać biegi łopatkami przy kierownicy (najlepsza opcja imo-przy dużych prędkościach odrywasz tylko palce od kiery).

Tutaj taka ciekawostka jak to działa. Oczywiście Audi już ulepszyło DSG nazywając go S-tronic czy jakoś tak ale to w tej chwili najcześciej stosowana skrzynia w niemieckich samochodach i skodach/seatach
« Ostatnia zmiana: 01 Sty, 2011, 14:12:46 wysłana przez lokibalboa »

Offline Aston

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 971
    • Kanał YouTube
Niezła maszynka, sporo mocy wyciągnęli z tak małego silnika. Ciekaw jestem tylko jak z żywotnością tak podkręconych jednostek.

Offline lokibalboa

  • Pr0
  • Wiadomości: 947
Się zacznie sypać to się sprzeda  :) W każdym razie podobne silniki są w 5tkach a te już trochę jeżdzą. Zobaczymy, nie myślę o tym bo dopiero ma 2,5k przebiegu i właściwie w tym roku nie zdarzyłem jeszcze wrzucić opcji sport z racji delikatnego jeżdżenia i docierania.

Offline Turgon

  • Gaduła
  • Wiadomości: 403
loki, masz psa  :D?
a tak na serio, to jak jest z tym docieraniem - ma to jakiś wpływ na późniejszą charakterystykę silnika, czy to tylko urban legend?
Ssiecie.

Offline october

  • Pr0
  • Wiadomości: 557
  • Oct.
Loki, ładny masz samochód ;)

Na pocieszenie mam odrobinę starszego brata 4kę, zero problemów ;)
007

Offline lokibalboa

  • Pr0
  • Wiadomości: 947
loki, masz psa  :D?
a tak na serio, to jak jest z tym docieraniem - ma to jakiś wpływ na późniejszą charakterystykę silnika, czy to tylko urban legend?
Mam i to 2 ;d
Tyle że jeden to jamnik więc: mam 1 psa i jednego kota  :D

Szczerze....chyba legenda...silniki przeciez są fabrycznie docierane przed sprzedażą. Z drugiej jednak strony po co ryzykowac jak można te 1,5 -3 tyś (według instrukcjii) zrobic według zaleceń. Na poczatku nie przekraczać 1/3 zakresu obrotów a potem rozkrecać silnik do pełnej jego gamy żeby popracował w kazdym zakresie.
Bardziej działa to u mnie na zasadzie -"nie chce zjebać" niż "bo tak mówią"  ;)
« Ostatnia zmiana: 01 Sty, 2011, 21:05:29 wysłana przez lokibalboa »

Offline sobek

  • Gaduła
  • Wiadomości: 498
  • Cornford Fanboy
Fajne auto Loki :) BTW, zdarza Ci sie jezdzic Slowackiego przy garnizonie wieczorowa pora? Bo jesli tak, to widzialem Cie kilka razy w tym VW :P

Offline Turgon

  • Gaduła
  • Wiadomości: 403
loki, masz psa  :D?
a tak na serio, to jak jest z tym docieraniem - ma to jakiś wpływ na późniejszą charakterystykę silnika, czy to tylko urban legend?
Mam i to 2 ;d
Tyle że jeden to jamnik więc: mam 1 psa i jednego kota  :D

Szczerze....chyba legenda...silniki przeciez są fabrycznie docierane przed sprzedażą. Z drugiej jednak strony po co ryzykowac jak można te 1,5 -3 tyś (według instrukcjii) zrobic według zaleceń. Na poczatku nie przekraczać 1/3 zakresu obrotów a potem rozkrecać silnik do pełnej jego gamy żeby popracował w kazdym zakresie.
Bardziej działa to u mnie na zasadzie -"nie chce zjebać" niż "bo tak mówią"  ;)
To skoro takie małe to zupełnie nie rozumiem po co ci klatka w samochodzie na nie ;D

No w sumie - nic Cię to nie kosztuje ;)
Ssiecie.

Offline sobek

  • Gaduła
  • Wiadomości: 498
  • Cornford Fanboy
Jezdzil ktos z Was moze Seatem Ibiza III (2002-2008) w benzynie 1.2 albo 1.4? Jakies wrazenia na temat tego autka?