Od jakiś trzech tygodni jestem posiadaczem tej gitarki, drogą wymiany nabyłem ją od forumowego kolegi.
O mayo mówiliśmy dużo, dobrze i źle. Nie ukrywam, że do mayonesa nigdy nie miałem specjalnie zaufania, ale zachęciły mnie opinie i chęć posiadania gitary ze stałym mostem.
Pierwsze wrażenia: gitara wygląda imponująco, sprawie wrażenie bardzo solidnie wykonanej i budzi zaufanie. Waży dość sporo (mniej więcej tyle co les paul), ale nie odbieram tego jako wadę w tym wypadku (miałem wcześniej mayonesa elfa, który był dużo cięższy i to się na na nic nie przekładało, min. wybrzmiał bardzo słabo). W mayo wybrali bardzo ładne kawałki drewna, tutaj dla nich zdecydowanie plus, ten egzemplarz (produkt z lutego tego roku) wygląda zdecydowanie lepiej niż setiusy, które widziałem kiedyś. Do gitary dołączony jest bardzo przyzwoity futerał z logiem gdańskiej firmy, marki Techra, niby nic wielkiego ale cieszy.
Ogrywanie:Na wstępie muszę zaznaczyć, że pod względem wygody gry setius 7 jest kapitalny, na ten fakt składa się: pięcioczęściowy nielakierowany gryf o bardzo przyjemnym profilu (moim zdaniem nie jest to typowo ibanezowa listewka, nie jest to też schecter, tylko coś pomiędzy), bardzo dobrze wyważony i wyprofilowany korpus.
O brzmieniu ze względu na subiektywność tematu napiszę tylko tyle: podoba mi się
. Gitara bardzo ładnie rezonuje, wybrzmiewa długo i spokojnie może sobie trochę z les paulem powalczyć. W moim egzemplarzu są założone Dimarzio D Activator, miałem mieszane uczucia co do tych pickupów ale jeszcze trochę zostaną.
Kontrola jakości Tutaj zakładam, że mayones sprzedaje setiusa jako gitarę z wyższej półki (kwoty 1200-1700 euro w przypadku setiusów) i robi wokół siebie otoczkę marki, której gitary są robione ręczne, świetnie wykonane i z możliwie wysokiej jakości materiałów. O ile pierwsze wrażenia jest niezwykle pozytywne, to przy dłuższych oględzinach możemy znaleźć maleńkie niedoskonałości w wykończeniu, min.: małe przebarwienia na bindingu, miejsce łączenia bindingu, w miejscu zamocowania mostka znalazłem jakiś zalakierowany okruszek (przy założonym mostku nie widać, ale mówiąc szczerze pokrycie lakierem jakiegoś paprocha czy innego śmiecia przy lakierowaniu jest niedopuszczalne), kieszeń na gryf też widziałem lepiej wyciętą, dodatkowo tutaj pracownik firmy najprawdopodobniej przy mocowaniu gryfu stuknął w korpus i został taki maleńki ślad, na tyle korpusu też można zauważyć zmatowienie.
Oprócz wizualnych niedoskonałości znalazłem jeszcze coś, otóż na 8 i 12 progu strun kolejno 2. i 3. (b i g) gitara zdecydowanie słabiej wybrzmiewa (dźwięk G), tutaj muszę się skontaktować z mayo , zobaczymy co poradzą.
Subiektywne podsumowanieWymienione wady w moim odczuciu nie przekreślają tej gitary, ba... jestem w stanie powiedzieć, że jest warta tych pieniędzy, które od nas Polaków mayones chce. Owszem te niedoróbki źle świadczą o ich produkcie, ale oprócz brzmienia i wygody ta gitarka daje przyjemność z gry, po prostu, fajnie się na niej gra.
Plusy: brzmienie
wygoda
ogólne wrażenie
minusy:niedoróbki wizualne