Raczej "jaśnie pan Hołowczyc chciałby wycinki alejek drzewnych", if you ask me. Miasta są dla ludzi, nie samochodów. Miasta, w których chce się żyć to takie, gdzie masz w miastach skwerki, alejki drzew, dużo zieleni i nie ma tyle samochodów. Drzewa to historia, dziedzictwo poprzednich pokoleń - potrzeba wielu lat, żeby urosło tak, jak te pościnane.
Moje miasto jest i tak pod względem samochodów całkiem OK, jak na Polskę, ale ta konkretna wycinka drzew to akurat lobbing Rydzyka, bo akurat w niedalekim Rydzykowie brakuje miejsc parkingowych dla przyjezdnych.