O kurwa, współczuję. Ja z Kostrzyna do Krakowa (no właściwie wysiedliśmy w Trzebini z 50 km wcześniej) jechałem z jakieś 13 godzin tylko :X
Marudy pierdolone, ja z Krakowa do Torunia jeździłem 8-10godzin, praktycznie co tydzień, w obydwie strony, przez ostatni rok. Wydałem na pociągi równowartość fajnego customa. Ja dopiero mogę powiedzieć jak bardzo PKP ssie
Ostatnie słowo słowem klucz Ja tam jestem zaskoczony, że to nie było 16 godzin
Mój personalny rekord - jak jechałem zrobić swojej lubej niespodziankę, wsiadłem do pociągu o 21, wysiadłem o 9tej. Drogą, którą normalnie jeździłem, powiedzmy, 8,5h. PKP, FTW!
Swoją drogą, dlaczego im nie zrobią jakieś nagrody?