Raczej czym innym jest powiedzenie do kolegi per "geju", a czym innym do obcego człowieka "chcesz w ryj, pedale?!", więc taka dyskusja o tym czy dane określenie jest obraźliwe, nie podając kontekstu w jakim pada, jest bez sensu.
Jak na to pierwsze ktoś się obrazi to już świadczy o jakimś osobistym kompleksie albo o "kołku w dupie", zwanym również "brakiem dystansu" ;]