Autor Wątek: Co was ostatnio zszokowało?  (Przeczytany 1397824 razy)

Offline wrobelsparrow

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 749
  • "Where can you go from there? Where?"
Oj tam, na grze wstępnej się nie znasz, dziewczyny lubią pofiglować. Ja natomiast lubię kogoś uprzejmie poprosić np "Skarbeńko, zabierz proszę swoje GŁUPIE dziecko stąd. I brzydkie. Bo mu przypierdolę".

Offline sylkis

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 475
Jako człek z różnymi dysami  stwierdzonymi jeszcze zanim to było modne) powiadam: NIE WOLNO. To, że ktoś ma adhd, czy jakiś dys, nie oznacza, że może robić błędy i się źle zachowywać, tylko że liść NIC NIE DA, bo to inaczej u takich ludzi działa, wręcz może pogorszyć sytuację. Z takimi osobami trzeba niestety o wiele więcej i ciężej pracować, np ja miałem w pods i gim zajebane popołudnia w całym tygodniu przez różnych pedagogów itp i efekty są wyrażne. Tylko ludziom się nie chce i idą na łatwiznę z podejściem "im wolno" i też takim dzieciakom robią krzywę, bo pozwalają im brnąć w coraz gorszy stan bez kontroli... A że ponad 3/4 stwierdzonych takich rzeczy jest pomylona z dzieciakami, które są po prostu leniwe, nieposłuszne i/lub z różnymi nerwicami, bo z patoli się wywodzą, czy też rodzice zbyt wiele sił wkładają w zarabianie kasy itp - to już osobna kwestia...
(\__/)    This is Bunny.
(='.'=)   Copy and paste bunny to help
(")_(")   him gain world domination.
:zuo: "Jesteś nadęty. Jak cholera." :zuo:

Offline Rachet

  • Pr0
  • Wiadomości: 2 368
  • Meteoblitzkrieg begins
I ja na to koronnym przykładem, mam papier na dysgrafię, bodajże, tylko dlatego, że niewyraźnie piszę i, że postarałem się, żeby ten papier dostać (bo na maturze mają obowiązek mnie rozczytać). Ba, nawet usłyszałem cudowne zdanie "Jak pan chce to panu wypiszę to oświadczenie, ale jak pan nie chce, to nie" ;P
Wszystko ustabilizowane w najświętszy chuj!

Offline birthmark

  • Gaduła
  • Wiadomości: 445
Swoją drogą, ktoś na forum próbował kiedyś psychodelików? Tzn kieś grzybki, LSD, kaktus itp... Bo bardzo spirytualistyczny a natury kumpel twierdzi, że fizycznie od nich się nie da uzależnić, co najwyżej psychocznie - a to też trzeba być posranym, aby chcieć to brać częściej niż raz na parę miechow, takie to silne (zajebiste acz wyczerpujące) doświadczenie. I że historie typu "I believe I can fly..." to urban legend, on czytał bardzo wiele i zna tylko jeden udokumentowany przypadek jak koleś skoczył z okna na haju, ale to też nie przez dragi, ale dlatego, e to z nim było nie tak coś. Co o tym myślicie?
Tak jak napisał Amanita - najważniejsze jest "set & settings" (czyli to co w środku i to co na zewnątrz). Psychodeliki (mówię o kwasie i grzybach) otwierają pewne zawory w człowieku, które normalnie są zamknięte. W zasadzie nigdy nie ma czegoś takiego jak jednoznaczny bad albo good trip, tak jak rzadko kiedy ma się całkowicie dobry albo zły dzień - a to nam ktoś rower podpierdoli, a to złotówkę w autobusie znajdziemy.
Jeśli chodzi o bezpieczeństwo, to nie ma w ogóle porównania do wódy. Jeśli ktoś nie zje jakiejś kosmicznej ilości, to można się kontrolować. W czasach dzieci kwiatów hipisi zjadali ilości kilkanaście a nawet kilkadziesiąt razy większe niż teraz standardowo się dostaje i były tam jakieś przypadki, że ktoś chciał chodzić po wodzie, czy latać - z marnym skutkiem. Wynalazca kwasu, pan Hoffmann, szamał tego tyle, że można by sądzić, że długo nie pociągnął, a on tymczasem dobił do setki.
Uzależnić się można tak samo jak od czekolady albo seksu. Inna sprawa, że gdyby tripy odbywać codziennie przez długi czas, to można by po odstawieniu nie odnaleźć się w rzeczywistości.

I jak zawsze, jak na ten temat piszę: ja nie zachęcam, ja informuję. Jak ktoś jeszcze ciekawy, to na priv, bo nam administracja topic zamknie. ;)
Suto wędlin kładź na chleb

Offline coin777

  • Pr0
  • Wiadomości: 770
  • Nie moge Tego
    • YT
jest jak Semedi prawi :)
po grzybkach i kwasie potrzeba tak ze 2 dni na dojście do ładu ze sobą, nie jest to motyw na wolny wieczór. wszystkie tzw. psychodeliki (z konopiami włącznie) mają to do siebie, że wyciągają wszystkie niepoukładane rzeczy ze łba. jak ktoś ma tendencje do depresji, lęki jakieś, czy inne nieuregulowane rachunki na koncie swojej osobowości, to ryzykuje bardzo nieprzyjemne doświadczenie. dlatego też otoczenie, w jakim się przeżywa tego typu epizody jest kluczowe.


Ja tam lubię sobie po paleniu wyjść na miasto ;)
Pchnąć w tę łódź jeża lub ośm skrzyń fig

Offline wuj Bat

  • Pr0
  • Wiadomości: 8 782
Ja tam lubię sobie po paleniu wyjść na miasto ;)

A jaka dzielnica? ;).
Pytanie: czy ma się dredy, bo się lubi jarać, czy rosną same od jarania? :D
Paczki z głów!

Offline sylkis

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 475
To mi generalnie rzecz biorąc potwierdzacie to, co kolega mówił z doświadczeń własnych, jego znajomych, oraz przez niego wyczytanych. Taki trip, najlepiej pod opieką kogoś już doświadczonego w tym (będącego trzeźwym, co by mógł być sprawnym "przewodnikiem" :D) potrafi być lepszy niż sesja psychoterapeutyczna :)
No i wszystko się sprowadza do: wszystko dla ludzi*, tylko z głową...


*no, może stymulanty typu amfa, czy hera to już zbyt duże ryzyko, ja osobiście nigdy na pewno ich nie spróbuję, a nad jakimiś grzybami/kaktusem/LSD/itp no i maryśka się zastanawiam, choćby po to, aby wiedzieć (w nałogi się wpędzać nie zamierzam i na pewno tego nie zrobię :D)...
(\__/)    This is Bunny.
(='.'=)   Copy and paste bunny to help
(")_(")   him gain world domination.
:zuo: "Jesteś nadęty. Jak cholera." :zuo:

Offline wuj Bat

  • Pr0
  • Wiadomości: 8 782
Sylkis - każdy tak myślał.

Dzisiaj jadę zaraz odwiedzić kumpla, którego córka jest niewiele ode mnie młodsza i zamiast ojcu podrzucać wnuki i ew. pomagać, to gnije właśnie w ośrodku, a w wakacje znajomi z połowy Polski jej szukali, bo zaginęła i znaleziono tylko wybebeszony plecak na dworcu w Wawie. Nie będę opowiadał, co ojciec przeżywał przez te dni, można się samemu domyśleć. I tak całe życie z nią ma, od czasu, gdy zaczęła eksperymenty.
No i "po baciowemu" sparafrazuję wrażenia po powrocie znajomej osoby z pogrzebu:
"jak widzisz zjeżdżającą do dołu trumienkę z resztkami koleżanki z podstawówki (bo nie bardzo było co zbierać), płaczą jej dzieciaki, to dragi nie wydają się już tylko takie 'fun & games'."
Paczki z głów!

Offline sify11

  • Pr0
  • Wiadomości: 2 613
  • Rap Metal Katowice
    • FejsBukowa Strona Kapeli
(w nałogi się wpędzać nie zamierzam i na pewno tego nie zrobię :D)...
od jutra nie pije ;)
nałóg można różnie rozumieć, można być uzależnionym jak kolego wyżej napisał od kawy czy czekolady. ja choć już dawno nie miałem do czynienia z pewnymi rzeczami to wciąż mnie do nich ciągnie, bo przecież to jest takie fajne...
trzeba mieć świadomość, co się robi i mieć silną wolę żeby powiedzieć nie
i always go full retard

Offline sylkis

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 475
Oj, wiem jak to brzmi.
Ale ja nawet alko bardzo niewiele pije ;) Ogólnie to:
a) w tego typu kwestiach umiem się kontrolować (a nawet nie muszę, bo dla mnie mnie zazwyczaj "stany odmienne" jak po alko czy fajkach są... nieprzyjemne, nie lubię, a przynajmniej nie lubię często i rzadko kiedy na tyle intensywnie, aby coś konkretniejszego odczuć)... cholera, ja nawet kawy nie lubię pić:P ale jej to nie lubię, bo mi nie smakuje ani też na mnie nie działa, co najwyżej brzuch mnie po niej boli.
b) poza tym jako DDA typu dziecko-bohater antagonista tego złego mam opory do czegokolwiek i z resztą dlatego też wolę się wywiedzieć, od czego jest przynajmniej ciężko się fizycznie uzależnić, na pewno nic, od czego wpada się w ciąg od pierwszego razu nigdy nie wezmę
c) jestem strrrrrrrrrraszną sknerą jeśli chodzi o wydawanie kasy na szybko zużywalne rzeczy, niechętnie wydaję kasę nawet na zabawy, na imprezy najchętniej chodzę te darmowe i na nich tez zazwyczaj gram rolę "tego trzeźwego", bo mi szkoda kasy, wolę ją odłożyć i kupić sobie coś trwalszego, niż chwila doznań...

Tak czy siak, z pewnością będę bardzo uważał. Na pierwsze w życiu palenie zakładam, że będę się niewiele komuś dorzucał albo w ogóle będę poczęstowany ;) na spróbowanie, ocenić czy to dla mnie będzie fajne, czy nie (jak na razie wszystkie używki, które są wręcz popularne, mnie odrzucały) i na pewno nie mam zamiaru tego często powtarzać, jeśli w ogóle. O psychodeliki pytam się też raczej tylko z ciekawości, szanse na to abym KIEDYŚ TAM spróbował są raczej niewielkie.
(\__/)    This is Bunny.
(='.'=)   Copy and paste bunny to help
(")_(")   him gain world domination.
:zuo: "Jesteś nadęty. Jak cholera." :zuo:

Offline niedziak

  • The Dark Lord
  • Pr0
  • Wiadomości: 2 037
Sylkis, nawet nie wiesz w jakim tkwisz błędzie. Nie musisz, to nie próbuj, też kiedyś myślałem, że 'mam silną wolę, wezmę raz i starczy'. A tu chuj, dłuższy okres w życiu z tym i owym miałem problem, może nie tak skrajnie jak w Trainspotting czy Requiem dla Snu, ale poważny problem był.
Haju na kwasie czy grzybkach nawet nie ma co porównywać do alkoholu, smaku kawy czy innych dopalaczy.
Jeżeli jesteś w czymś dobry to nie rób tego za darmo.

Offline Musza

  • Pr0
  • Wiadomości: 3 163
Sylwin, nawet nie wiesz w jakim tkwisz błędzie. Nie musisz, to nie próbuj, też kiedyś myślałem, że 'mam silną wolę, wezmę raz i starczy'. A tu chuj, dłuższy okres w życiu z tym i owym miałem problem, może nie tak skrajnie jak w Trainspotting czy Requiem dla Snu, ale poważny problem był.
Haju na kwasie czy grzybkach nawet nie ma co porównywać do alkoholu, smaku kawy czy innych dopalaczy.



;)
« Ostatnia zmiana: 01 Wrz, 2011, 17:44:36 wysłana przez Musza »
facebook.com/Musza.MorningWood

Offline coin777

  • Pr0
  • Wiadomości: 770
  • Nie moge Tego
    • YT
Ja tam lubię sobie po paleniu wyjść na miasto ;)

A jaka dzielnica? ;).
Pytanie: czy ma się dredy, bo się lubi jarać, czy rosną same od jarania? :D

A nie wiem... urodziłem się już z nimi :D
Pchnąć w tę łódź jeża lub ośm skrzyń fig

Offline sylkis

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 475
Skoro tak, to nie będę ;) tylko one miały ponoć nie uzależniać fizycznie (psychicznie to i od drapania sie po jajach i innych codziennych rutynowych rytuałów->natręctw można), dlatego brałem pod uwagę spróbowanie. jeśli jednak miałoby to się rzeczywiście wiązać z jakimś ryzykiem, to nie warto, fakt.
btw, jak niby można "musieć" próbować?:p że niby pie presze?
(\__/)    This is Bunny.
(='.'=)   Copy and paste bunny to help
(")_(")   him gain world domination.
:zuo: "Jesteś nadęty. Jak cholera." :zuo:

Offline Wybielacz666

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 287
  • mam paliwo razy sto, suki
    • growl'n'roll, baby!
to ja pozwolę sobie tak dyskretnie zejść z tematu:



no, na pierwszym zakręcie to moooże bym się nie wyłożył... :D
do widzenia.

Offline wrobelsparrow

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 749
  • "Where can you go from there? Where?"
Co za kozak! Electra z tym całym pierdolnikiem waży lekko ze 350kg. Na rowerze bym tego nie zrobił.

Offline michu123PL

  • Pr0
  • Wiadomości: 558
  • Rycerz Cebulowego Stołu
Dobry pampers żeby sraki nie było czuć.

A gość wymiata, to fakt ;)

Offline Thoth

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 434
  • Król djentu i chujowych piosenek
Ja na rowerze czasem musiałbym się podeprzeć jak 1szy raz, ale jakbym poćwiczył to może być.
Koko dżambo i do przodu!

https://www.facebook.com/elinband/

Offline wuj Bat

  • Pr0
  • Wiadomości: 8 782
Myślę, że dla gościa ona jest już jak żona.
Paczki z głów!

Offline niedziak

  • The Dark Lord
  • Pr0
  • Wiadomości: 2 037
To jest jebany T-1000 z przyszłości, ludzie, tym bardziej amerykanie tak nie potrafią!
Jeżeli jesteś w czymś dobry to nie rób tego za darmo.

Offline czerez

  • Gaduła
  • Wiadomości: 488
  • Morde mam może nie w tamburyn, ale mam zasady
bramka Brożka w dzisiejszym spotkaniu z Mexico
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój" - Duńczyk !!!

Offline wuj Bat

  • Pr0
  • Wiadomości: 8 782
Paczki z głów!

Offline Rachet

  • Pr0
  • Wiadomości: 2 368
  • Meteoblitzkrieg begins
Słoń najlepszy, ale większość i też naprawdę fajna.

Posty połączone: 05 Wrz, 2011, 15:41:36
Słoń najlepszy, ale większość i też naprawdę fajna.
Wszystko ustabilizowane w najświętszy chuj!

Offline mondomg

  • Uroczy Troll Maruda
  • Pr0
  • Wiadomości: 3 293
    • mondomg blog

Offline Radek M

  • Sith Lord
  • Pr0
  • Wiadomości: 1 484
  • "[pause] These go to eleven"
to ja pozwolę sobie tak dyskretnie zejść z tematu:

[/url]

no, na pierwszym zakręcie to moooże bym się nie wyłożył... :D

Mega kozak! kto jeździł kiedyś na czymś cięższym niż romet potrafi sobie wyobrazić jak manewrowanie takim klocem jest niesamowicie trudne. Dla mnie osobiście mistrz, tym bardziej że widać z jaką lekkością mu to przychodzi.
No pain No gain !