Autor Wątek: warsztat a kariera sceniczna w Polsce  (Przeczytany 39191 razy)

Offline wrobelsparrow

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 749
  • "Where can you go from there? Where?"
Warsztat musi być, nie ma chuja. Łapanie barre'ów, to też warsztat. Problem zaczyna być wtedy kiedy warsztat przestaje być nośnikiem EMOCJI. Czy Hendrix miał zajebisty warsztat? Polemizowałbym. A Bob Dylan - 5 oktaw w wokalu i sweepy na akustyku? A Chopin był wyprany z emocji? A Paganini nikogo nie rusza? Zapominacie, że to kreacja przesądza o sukcesie. Znam przynajmniej kilku świetnych muzyków, którzy warsztatowo są nie do pobicia, ale nie potrafią ułożyć piosenki na trzech funtach. No i na koniec - znajomość warsztatu w niczym nie przeszkadza, to tylko narzędzie. Im bardziej precyzyjne, tym łatwiej można wyrazić emocje. To z nimi jest najgorzej właśnie. Sporo wypierdalatorów gra o niczym. Wtedy wieje nudą.

pozdro

Offline Radek M

  • Sith Lord
  • Pr0
  • Wiadomości: 1 484
  • "[pause] These go to eleven"
I to jest calkiem sluszny punkt widzenia, ktory podzielam. Ale chyba warto dodac ze opanowanie wszystkich mozliwych technik wielu muzykom nie jest do niczego w efekcie potrzebne. zagranie zajebiscie jakiegos akordu czy prostej melodii, a zagranie sweepa ma sie do siebie nijak, czesto dochodzi sie do tego po latach. Czlowiek jak jest mlody czesto wychodzi z zalozenia ze powinien sie nauczyc jak najwiecej, bo a nuz sie kiedys przyda,  znam takich ktorzy w to wpadli i sa napierdalatorami "kompletnie bez polotu". Gdyby czas przeznaczony na zmudne cwiczenia przeznaczyli na "zabawe z muzyka" mysle ze duzo wiecej im by to dalo jako kompozytorom wlasnie, ale pewnego rodzaju swiadomosc muzyczna rozwija sie z uplywem czasu, wiec i bledy sie zdarzaja :) gorzej kiedy sie z nich nie wyciaga wnioskow.

Dla mnie osobiscie cnota jest zagranie zakichanego a-moll tak zeby mi gesia skorka wyskoczyla. w tym wlasnie ma wedlug mnie pomagac warsztat.
« Ostatnia zmiana: 03 Kwi, 2010, 16:40:51 wysłana przez Radek M »
No pain No gain !

Offline Dale Cooper

  • American Pro Hater
  • Pr0
  • Wiadomości: 2 422
    • CTG TV
Mój znajomy jest w moim wieku. Zaczął grać trochę szybciej niż ja, ale 100 razy bardziej efektywniej.
I co? Ja gram w HOA, a on... w Lost Soul :P Wnioski niech każdy wyciągnie sobie sam :P

Spoiler
mniut i piah

Offline Leon

  • Mroczny Piskacz
  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 3 713
Junia trochę lecisz po popularnym schemacie. A Ozzy to niby taki tytan muzycznego talentu? Miał talent do dobierania sobie ludzi którzy pisali zajebistą muzę i teksty i wsio - tajemnica sukcesu :) Ludzie którzy się mają przebić zawsze dostają/dobierają sobie odpowiednich muzyków do zespołów. Nawet w zatęchłych czasach, kiedy w Polsce produkcja na "światowym" poziomie raczkowała, płytę Dotyk nagrywała sama elita muzyków. I do dziś ta płyta kopie jajka w warstwie aranżacyjnej i wykonawczej :)
to że nie gram równo nie znaczy że gram polirytmię.

Offline Martens_emenems

  • Pr0
  • Wiadomości: 612
  • innowacja
w Black Sabbath był jeden muzyk

Niekoniecznie. Sabbatowi perkusiści (obaj) są do rzeczy. W Pink Floyd tak było. Jeden człowiek, którego można nazwać muzykiem. Zespół był za słaby, żeby dobrze grać standardy bluesowe, więc zaczęli się bawić dźwiękiem. Ale skończmy już z przykładami...
Djent się skończył, zanim się zaczął, a hard rock jest wieczny.

Offline MrJ

  • Pr0
  • Wiadomości: 576
  • marudny jeżor
Trochę nie w temat, ale nie wiedziałem gdzie to wrzucić. Co prawda czytam takie artykuły częściej, ale jakoś ten zapadł mi lepiej w pamięć. Może i dlatego, że postanowiłem sobie posłuchać tego co w/w zespoły grają i... O Kapeli wiedziałem wcześniej, Myslovitz to wiadomo, ale np. zarzuciłem sobie na YT The Car Is On Fire i... tego nie rozumiem. Gratuluję sukcesu, podziwiam i tak dalej, ale od strony muzycznej to, przepraszam, ksero ksera z ksera. Kolejny "rock alternatywny" (czy jakkolwiek to inaczej nazwać), jakiego są tysiące i to w dużo lepszych wykonaniach, a jednak jak czytam się wybili - więc o co w sumie chodzi? Aż tak bardzo o kontakty, plecy, rozmowy przy zielonym stoliku, sprawy promocji, "osobowość" itp.?

http://muzyka.interia.pl/alternatywa/news/polska-muzyka-sny-o-potedze,1506067,45

?
Dyskusja z forumowym skurwysyństwem jest jak gra w szachy z gołębiem - nieważne ile umiesz, wiesz i jaki masz poziom. Gołąb i tak wskoczy na szachownicę, rozjebie figury, nasra i wydrze dziób że wygrał.

Offline wuj Bat

  • Pr0
  • Wiadomości: 8 888

http://muzyka.interia.pl/alternatywa/news/polska-muzyka-sny-o-potedze,1506067,45

?

No, właśnie to reklamowali 5min temu w RMF, dzięx za linx, łobcaje i wydam coś z siebie ;)
Paczki z głów!

Offline Yony

  • Predator
  • Administrator
  • Wiadomości: 1 842
  • I tak stroję najniżej!!!
Cytat: MrJ
w Black Sabbath był jeden muzyk, do tego technicznie taki sobie. Ale potrafił zrobić takie rzeczy w pojedynczym takcie 4/4, że dziś wiele z nich uważa się za absolut :devil:
Bo to jest absolut :)
A z tym "jednym muzykiem" to trochę przesadziłeś, bo tak naprawdę to Ozzy był tam najsłabszym ogniwem, na szczęście wymienili go na lepszego wokalistę :devil:

Offline wuj Bat

  • Pr0
  • Wiadomości: 8 888
Eee, wniosek jest prosty - kupić gumę od majtek i strzelić sobie w łeb. Albo grać death metal.

I jeszcze: nigdy nie będziemy potęgą muzyczną w popie.

I: jeśli kapele typu Myslovitz okazują się Syzyfem, który już-już miał kamyczek na górce i sruuuuu!, to co dopiero my?...

I co teraz? Nie, nie idę się zajebać, ani chociaż (minimum) ogłosić moim ziomom, że rzucam kapelę.
Idę dalej rzeźbić w gównie, może dla następnego pokolenia. Żeby np. taki Szymonio, który wykazuje niewątpliwe talenty muzyczne, wokalne (i wszelakie!) - miał łatwiej!

I jeszcze wspierać innych w tym rzeźbieniu - idę kupić koszulkę Sixpoundera!

A Szubrychta bardzo cenię!
Paczki z głów!

Offline felix0

  • Gaduła
  • Wiadomości: 192
    • Struganki w drewienku
Jeżeli chodzi o bardzo popularny zespół z dobrymi umiejętnościami technicznymi, to wymieniłbym tutaj Brathanki, w prawdzie już dawno ślad po nim zaginął, ale był taki czas że tylko oni grali w radio.
Mieli pomysł na przeboje i nieźle przy tym szredowali.
Tak, tak - powiedział szpak.
https://itsoftcare.pl

Offline MrJ

  • Pr0
  • Wiadomości: 576
  • marudny jeżor
No ale tam był Królik polskiej gitary* a to robi różnicę :tak:

*tytuł z jednego wydania GiBu ;)

Kurde nie spodziewałem się takiego odzewu :)
Dyskusja z forumowym skurwysyństwem jest jak gra w szachy z gołębiem - nieważne ile umiesz, wiesz i jaki masz poziom. Gołąb i tak wskoczy na szachownicę, rozjebie figury, nasra i wydrze dziób że wygrał.

Offline felix0

  • Gaduła
  • Wiadomości: 192
    • Struganki w drewienku
nie tylko królik, tam czesto miotali unisona na 3, 4  instrumenty (flet, akordeon skrzypce gitka)
Tak, tak - powiedział szpak.
https://itsoftcare.pl

Offline wuj Bat

  • Pr0
  • Wiadomości: 8 888
Kurde nie spodziewałem się takiego odzewu :)

No, jak? Tutaj sami niedoszli albo jeszcze naiwnie wierzący karierowicze som!
Paczki z głów!

Offline MrJ

  • Pr0
  • Wiadomości: 576
  • marudny jeżor
Ale było o szredingu, stąd mi się skojarzył jako pierwszy pan J. K.

Swoją drogą - Brathanki były lata świetlne przed np. Golcami jeśli chodzi o wizję, poziom i wykonawstwo, a po raptem kilku "radio kilerach" wszystko jakoś zdechło. Niby wiem conieco o Halince, potem odejściu Królika, ale i tak szkoda, bo czy się lubiło ten zespół czy nie, to była JAKOŚĆ, a nie "jakoś".

PS. Słyszałem niedawno rozmowę gości (w cz-wskim RnR) którzy grali przed Brathankami parę lat wstecz i mówili że mieli wtedy niezły zapierdziel na koncertach, ale w sumie nic konkretnego.

PS2. Na koniec jedno co mnie cieszy - kojarzę nazwiska ludzi którzy bylo x-lat-temu opisywani w pismach typu GiB jako "młode talenty" - i np. Radek Chwieralski gra Chopina (czy źle czy dobrze, nie mnie oceniać, ale fakt że się wybił niesamowicie w kraju) a Wiktor Tatarek jest gitarowym w/w Brathanków. Może jest jeszcze jakaś nadzieja...? :P
Dyskusja z forumowym skurwysyństwem jest jak gra w szachy z gołębiem - nieważne ile umiesz, wiesz i jaki masz poziom. Gołąb i tak wskoczy na szachownicę, rozjebie figury, nasra i wydrze dziób że wygrał.

Offline dom?n

  • tytuł srytuł
  • Pr0
  • Wiadomości: 1 998
  • volvoRWD.pl
    • Robię grafiki
np. zarzuciłem sobie na YT The Car Is On Fire i... tego nie rozumiem. Gratuluję sukcesu, podziwiam i tak dalej, ale od strony muzycznej to, przepraszam, ksero ksera z ksera. Kolejny "rock alternatywny"

rozwin mysl bo nie kumam.
Łe tej.

Offline MrJ

  • Pr0
  • Wiadomości: 576
  • marudny jeżor
Takich zespołów są setki*. Przybrudzone gitary, "odsunięty" (nie wiem jak to inaczej nazwać) wokal i dla ozdoby co najwyżej jakieś "samplowe przeszkadzajki" w tle - pierwszy z brzegu przykład: no tu jest jeszcze wokal kobiecy. Albo:

*Chociaż w sumie może źle porównuję, bo do topowych grup z zagranycy, typu FF (bardziej rock) czy (ci już dużo bardziej punkowi) The Hives - jest jeszcze masa innych, ale te dwóch akurat bardziej obczajam. Ale jeszcze raz powtarzam - gratulacje dla nich, szczere i bez złośliwości, ale niezmiennie dziwi mnie że osiągają sukces na rynku zagranicznym gdzie ich muzyka nie jest w żaden sposób oryginalna. Bo u nas to co innego mimo wszystko ;)

PS. Teraz skojarzyłem że ich muzyka kojarzy mi się z tym co puszczają np. w... sklepach typu New Yorker czy Cropp :D
Dyskusja z forumowym skurwysyństwem jest jak gra w szachy z gołębiem - nieważne ile umiesz, wiesz i jaki masz poziom. Gołąb i tak wskoczy na szachownicę, rozjebie figury, nasra i wydrze dziób że wygrał.

Offline Andy

  • Gaduła
  • Wiadomości: 440
  • Everybody jumps from the sound of a shotgun
    • www.atanband.com
..co tu duzo pisac..jak ktos nie ma warsztatu to takiej roboty nie dostanie ;)


Offline dom?n

  • tytuł srytuł
  • Pr0
  • Wiadomości: 1 998
  • volvoRWD.pl
    • Robię grafiki
*Chociaż w sumie może źle porównuję, bo do topowych grup z zagranycy, typu FF (bardziej rock) czy (ci już dużo bardziej punkowi) The Hives - jest jeszcze masa innych, ale te dwóch akurat bardziej obczajam. Ale jeszcze raz powtarzam - gratulacje dla nich, szczere i bez złośliwości, ale niezmiennie dziwi mnie że osiągają sukces na rynku zagranicznym gdzie ich muzyka nie jest w żaden sposób oryginalna. Bo u nas to co innego mimo wszystko ;)

no właśnie dlatego osiągaja sukces, nie wiem co w tym dziwnego. grają ten sam temat co FF, Hivesi i kupa innych, bardzo skutecznie grzebią w tych samych starych inspiracjach, a do tego nie są bezczelną podróbą zmontowaną na kształt i podobieństwo.

Pixies robili to samo co wszyscy których wymieniłeś, ale lepiej i dwadzieścia lat wcześniej. ani FF, ani TCOIF nie odkrywają ameryki, korzystają sobie z tego ze alternatywny mainstream poszedł w tym kierunku co oni. paradoksalnie TCOIF odnosi sukces dopiero w momencie kiedy zupełnie pozbyli się wszystkich polskich naleciałości i przestali w ogóle patrzeć na lokalny grajdołek. zaczęli od drugiej płyty, i zrobili to tak skutecznie że trzeciej już nie kupiłem bo mi się przestali podobać ;) pierwszy LP był zajebisty, do dzisiaj katuję go raz na jakiś czas. a teraz robią coś innego, i tak samo jak Franz Ferdinand - zupełnie mnie nie grzeją :D
Łe tej.

Offline MrJ

  • Pr0
  • Wiadomości: 576
  • marudny jeżor
Wybaczcie panie, ja żem ciemny hop ze fsi i siem nie znom ;D

Faktycznie takie coś może działać... reanimujemy pomysł z graniem coverów Comy? :zuo:
Dyskusja z forumowym skurwysyństwem jest jak gra w szachy z gołębiem - nieważne ile umiesz, wiesz i jaki masz poziom. Gołąb i tak wskoczy na szachownicę, rozjebie figury, nasra i wydrze dziób że wygrał.

Offline wuj Bat

  • Pr0
  • Wiadomości: 8 888
reanimujemy pomysł z graniem coverów Comy? :zuo:

A po miesiącach znoju poddamy się i wrócimy do idei Internetowego Klubu Walenia Gruchy. Tym razem tak latwo się nie poddam!!! :D
Paczki z głów!

Offline wrobelsparrow

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 749
  • "Where can you go from there? Where?"
Takie mam spostrzeżenie, że o "sukcesie" przesądza wielkość populacji i utrwalone przez czas i tradycję, normalne stosunki społeczne w danym kraju. Oczywiście na myśl od razu przychodzą mi Stany, gdzie "dobry" artysta "niszowy" sprzedaje 200 tys. płyt i ma wierne grono wspierających go fanów, których stać na to, żeby kupić płytę i wydać 20 baksów na koncert. I sobie spokojnie żyje utrzymując się z tego co robi dość godnie. Natomiast w naszym kochanym imperium najlepiej jak wszystko jest za darmo, a artysta ma status nieco niższy, niż kierowca tramwaju, bo ten drugi "ciężko pracuje", a ten pierwszy tylko "sobie lata z gitarą".

Niestety, nasz naród ma mentalność złodziejów miodu z barci i musi jeszcze minąć 75 pokoleń, żeby ten stan rzeczy się zmienił.

pozdro

Offline wuj Bat

  • Pr0
  • Wiadomości: 8 888
Takie mam spostrzeżenie, że o "sukcesie" przesądza wielkość populacji i utrwalone przez czas i tradycję, normalne stosunki społeczne w danym kraju. Oczywiście na myśl od razu przychodzą mi Stany, gdzie "dobry" artysta "niszowy" sprzedaje 200 tys. płyt i ma wierne grono wspierających go fanów, których stać na to, żeby kupić płytę i wydać 20 baksów na koncert. I sobie spokojnie żyje utrzymując się z tego co robi dość godnie.
pozdro

Tzn. niekoniecznie jest aż taki miodek w niszach, bo w Stanach wiedzą dobrze co to Crowbar i Hatebreed, a pierwsza płyta z tego związku, czyli Kingdom of Sorrow, była na Bilbordzie, było promo, było tour itd., i poszła w 50 40tys. egz. - a chłopcy byli bardzo zadowoleni. Ale nie o cyferki tu chodzi w sumie, tylko o to, że Vróó ma rację, że chłopaki żyją godnie (jak na nasze warunki i przeciętnego Amerykańca), choć niestety absolutnie nie jak gwiazdy. Nawet Slayery nie są bogaczami mierząc: gwiazda-gwiazda w Ameryce. Meta - to już tak.

Ed: a mie się przypomniało:

« Ostatnia zmiana: 15 Lip, 2010, 16:15:46 wysłana przez wuj Batman »
Paczki z głów!

Offline wrobelsparrow

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 749
  • "Where can you go from there? Where?"
Jasne - artysta może pracować najwyżej dużo, ale nigdy ciężko :) Ale mam takie wrażenie, że jak u nas nie napierdalasz kilofem na przodku, to nie pracujesz.

Cytuj
Kingdom of Sorrow, była na Bilbordzie, było promo, było tour itd., i poszła w 50 40tys. egz.

No właśnie o tym mówię - tyle u nas sprzedaje Doda i Chylińska razem wzięte, jak im zrobią insert w Wyborczej. Po drugie kwestia tantiemów, honorariów i generalnie podejścia do artystów na zachód od river oder jest diametralnie inna.

Offline MrJ

  • Pr0
  • Wiadomości: 576
  • marudny jeżor
Tja, może wreszcie kiedyś nasze kochane społeczeństwo dorośnie do tego, że praca CIĘŻKA niekoniecznie musi oznaczać FIZYCZNA. Równie dobrze, jak nie lepiej, można się napieprzyć nie podnosząc niczego cięższego ponad kubek z kawą. Kto miał kiedyś wymagającą umysłową robotę przez dłuższy czas, ten dobrze wie jak można być po tym wykończonym. Ale kretynowi od kilofa nigdy tego nie wytłumoczysz. Zresztą takiemu to niczego akurat nie da się wytłumoczyć, ale to już osobny temat.

Cytuj
tyle u nas sprzedaje Doda i Chylińska razem wzięte

Z drugiej strony, takie zespoły jak Łzy* czy Blade Loki były olewane totalnie przez jakiekolwiek oficjalne media (BL nadal w sumie są) i dały radę wbić się w świadomość "przeciętnego słuchacza". O projektach Grabaża czy Kazika nawet nie mówię. Nie wiem na ile to jest sukces komercyjny, ale zaistnienie jest faktem. I żadna z w/w grup (no może poza ostatnimi dokonaniami Łez/Wyszkoni solo) jakoś nie tworzy muzyki "radiowej".

*sam byłem na koncercie Łez jeszcze miałem włosy :P , a oni grali po małych klubach studenckich czy innych remizach, i wcale się tego nie wstydzę, jakiś mam straszny sentyment do nich ;)
Dyskusja z forumowym skurwysyństwem jest jak gra w szachy z gołębiem - nieważne ile umiesz, wiesz i jaki masz poziom. Gołąb i tak wskoczy na szachownicę, rozjebie figury, nasra i wydrze dziób że wygrał.

Offline Martens_emenems

  • Pr0
  • Wiadomości: 612
  • innowacja
Tja, może wreszcie kiedyś nasze kochane społeczeństwo dorośnie do tego, że praca CIĘŻKA niekoniecznie musi oznaczać FIZYCZNA.

Przypomina mi się bardzo życiowy początek Dnia Świra.
Djent się skończył, zanim się zaczął, a hard rock jest wieczny.

 

Related Topics

  Temat / Zaczęty przez Odpowiedzi Ostatnia wiadomość
9 Odpowiedzi
13456 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 05 Paź, 2012, 12:03:13
wysłana przez Wizard
40 Odpowiedzi
17834 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 04 Kwi, 2013, 08:38:12
wysłana przez snapkejs
0 Odpowiedzi
1534 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 15 Maj, 2013, 13:07:38
wysłana przez gb66
46 Odpowiedzi
36666 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 23 Sty, 2014, 09:28:10
wysłana przez rusiu
9 Odpowiedzi
5387 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 01 Lut, 2014, 21:33:46
wysłana przez Omlet