Autor Wątek: Warsztat - ocena obiektywna.  (Przeczytany 34871 razy)

Offline Gveir

  • Gaduła
  • Wiadomości: 435
  • Grunge Man
Warsztat - ocena obiektywna.
« 28 Gru, 2013, 21:01:20 »
Nie wiedziałem gdzie umieścić ten temat. W zasadzie dotyczy stricte mojego "warsztatu" czy umiejętności.
Przedstawię wam sprawę i prosiłbym o wasze opinie. Potrzebuje je aby coś przemyśleć i wysnuć wnioski.

Sprawa ma się następująco: doskonale wiem, że większość z gitarzystów miała tak, że chciała to rzucić albo "kurwa, nie umiem grać". Chowało się wiosło i ochota/inspiracja przychodziła więc wiem, że taka może być odpowiedź od was.
Rzecz jest w tym, że działam strasznie schematycznie. Jak maszyna.
Większość mojego stażu to łupanie coverów, dopiero od jakiś powiedzmy 2 lat próbuje coś od siebie. Zaczęło się od pentatoniki ale każdy głupi itd. Od siebie nie mam nic - wszystko co umiem to wyuczone schematy, jakieś pomysły czy zagrywki mam od kogoś. Nakurwianie pałerchordów, tłumienia itd. nie są moimi pomysłami. Odpór - pewnie też ich używaliście, ale ja robię to nagminnie. Swojego nie mam nic.

Prosta rzecz jak wykucie dźwięków na gryfie sprawia mi ogromną trudność do tego stopnia, że nadal jej nie opanowałem. Nie umiem kojarzyć dźwięków. Jeśli "gram" to na całym gryfie dźwięki skali. O! ale mi kurwa artyzm..
Uczyłem się za młodu pdst. akordów - zarzuciłem bo po co? Metronom?! Po co? Teraz mam efekty. Nawet gdy ćwiczę to jest mi potem kiepsko.

Ogromną część zapominam. Mam dziury, zaburzoną pamięć sekwencyjną. To jest fakt - chcę nauczyć się kawałka i leci fragment. Walnę się w jakimś momencie to nie zacznę od dźwięku przed babolem który popełniłem, tylko muszę od nowa zagrać cały fragment. Nie umiem odtworzyć z pamięci. Kawałków tym bardziej.
Dziś naszedł mnie pomysł na coś. Część zapisałem w zeszycie (ale co z tego, jak zapomniałem jak leciało bicie i ogół.. co mi z tabulatury? konsekwencja wyższego) miałem drugą ale na chwilę przerwałem i pomysł uleciał. A w moim mniemaniu się kleiło i za nic nie potrafię wydobyć z głowy tej melodii. No nichuja.

Bardzo często zastanawiałem się, czy to nie wina dyskalkulii. Jeśli macie zamiar obrzucić mnie po przeczytaniu tego jajami i "za moich czasów nie było.." to proszę, nie chcę tego. Pytam poważnie. Mam to schorzenie i muszę z tym kurwa żyć, co nie jest mi miłe ani przyjemne. Nie pamiętam jak ale mam. Podejrzewam, że gdy nabiłem sobie któregoś z kolei guza na głowie w miejscu płatów potylicznych (ale to gdybania). Moje problemy z matematyką zaczynają się od 4 kl. podstawówki.
Przy pomocy nauczyciela i to w miarę sporej jakoś ogarnąłem. Robiłem często podstawowe błędy, ale ich nie zauważałem bo byłem święcie przekonany, że robię dobrze. Ale leciałem dalej! Nie wspomnę ile razy byłem zagrożony z matematyki.
Powiecie, że debil ale tak nie jest. Ślęczałem nad tym przedmiotem wiele godzin. Miałem ogrom korepetytorów przy których jakoś robiłem (z ich pomocą i wskazywali mi błędy, bo ich nie potrafiłem dostrzec). Każdy twierdził, że przy nich rozumiem ale nie rozumie dlaczego łapię ogromną ilość negatywnych ocen. Ciągnęło się aż do liceum, tam pani profesor spytała mnie o dyskalkulię, bo po wynikach i sprawdzianach podejrzewała mnie. Wysłano mnie na badania do poradni.
Tam wykluczono dysgrafię, dysortografię i dysleksję. Ale potwierdzili dyskalkulię. Mogę nawet zrobić zdjęcie oryginału zaświadczenia. Nie czułem i nie czuje się dobrze.
Ledwo co przez matematykę zaliczyłem 3 rok w LO. Maturę na 30% cudem albo dlatego, że byłem pierwszym rocznikiem.
Na studiach też miałem problem z statystyką. Ledwo co ją zdałem.

Moje pytanie finalne: czy zaburzenia funkcji matematycznych czy w drugą stronę ich duża zdolność ma wpływ na muzyka?
Czy matematyka łączy się w sposób mocny z muzyką, w takim sensie iż zaburzenia tych funkcji mogą wpłynąć na umiejętności?

Zwycięzca Grand Prix "Najbiedniejszy Rig na sevenstring.pl" 2013 i 2014
http://muzycznymajdan.blogspot.com/ - pierdolnik muzyczno-płytowy

Offline shortt

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 76
Odp: Warsztat - ocena obiektywna.
« Odpowiedź #1 28 Gru, 2013, 22:12:52 »
Stary, ale spina. Zaświadczenia, usprawiedliwienia itd. Ja też jak mam pomysł to potem go nie pamiętam - próbowałem zapisywać i potem - nic. Nawet jak nagrałem sobie audio, na dyktafon czy inny kutafon to potem nie umiałem tego zagrać tak samo przez dłuższy czas... Rozwiązaniem okazała się kamerka za parę złotych.
Co 2 tygodnie mam "kurwa, nie umiem grać". Wtedy gram kilka dźwięków i się nimi bawię, wolno, szybko, trochę poza skalą, fałsze i takie chuje muje - bawię się brzmieniem, efektami - tak bez melodii i bez celu - czyszczenie głowy ze spiny. I wtedy przychodzi inspiracja.
Za bardzo się skupiasz wg mnie na tym czego nie umiesz i z czym masz problem zamiast skupić się na tym co umiesz i rozwijać to dalej.
Mniej napięcia a więcej radochy z grania.
Nie mylić pop-cornu z cock-pornem

Offline nikt

  • Jeń Lebany
  • Administrator
  • Wiadomości: 4 199
Odp: Warsztat - ocena obiektywna.
« Odpowiedź #2 28 Gru, 2013, 22:29:20 »
Po co grasz?
Co chcesz osiągnąć grą?
"Government is not the solution to our problem; government IS the problem." Ronald Reagan

Offline Dmaligator

  • Pr0
  • Wiadomości: 884
Odp: Warsztat - ocena obiektywna.
« Odpowiedź #3 28 Gru, 2013, 22:44:33 »
Nie wiedziałem gdzie umieścić ten temat. W zasadzie dotyczy stricte mojego "warsztatu" czy umiejętności.
Przedstawię wam sprawę i prosiłbym o wasze opinie. Potrzebuje je aby coś przemyśleć i wysnuć wnioski.

Sprawa ma się następująco: doskonale wiem, że większość z gitarzystów miała tak, że chciała to rzucić albo "kurwa, nie umiem grać". Chowało się wiosło i ochota/inspiracja przychodziła więc wiem, że taka może być odpowiedź od was.
Rzecz jest w tym, że działam strasznie schematycznie. Jak maszyna.
Większość mojego stażu to łupanie coverów, dopiero od jakiś powiedzmy 2 lat próbuje coś od siebie. Zaczęło się od pentatoniki ale każdy głupi itd. Od siebie nie mam nic - wszystko co umiem to wyuczone schematy, jakieś pomysły czy zagrywki mam od kogoś. Nakurwianie pałerchordów, tłumienia itd. nie są moimi pomysłami. Odpór - pewnie też ich używaliście, ale ja robię to nagminnie. Swojego nie mam nic.

Prosta rzecz jak wykucie dźwięków na gryfie sprawia mi ogromną trudność do tego stopnia, że nadal jej nie opanowałem. Nie umiem kojarzyć dźwięków. Jeśli "gram" to na całym gryfie dźwięki skali. O! ale mi kurwa artyzm..
Uczyłem się za młodu pdst. akordów - zarzuciłem bo po co? Metronom?! Po co? Teraz mam efekty. Nawet gdy ćwiczę to jest mi potem kiepsko.

Ogromną część zapominam. Mam dziury, zaburzoną pamięć sekwencyjną. To jest fakt - chcę nauczyć się kawałka i leci fragment. Walnę się w jakimś momencie to nie zacznę od dźwięku przed babolem który popełniłem, tylko muszę od nowa zagrać cały fragment. Nie umiem odtworzyć z pamięci. Kawałków tym bardziej.
Dziś naszedł mnie pomysł na coś. Część zapisałem w zeszycie (ale co z tego, jak zapomniałem jak leciało bicie i ogół.. co mi z tabulatury? konsekwencja wyższego) miałem drugą ale na chwilę przerwałem i pomysł uleciał. A w moim mniemaniu się kleiło i za nic nie potrafię wydobyć z głowy tej melodii. No nichuja.

Bardzo często zastanawiałem się, czy to nie wina dyskalkulii. Jeśli macie zamiar obrzucić mnie po przeczytaniu tego jajami i "za moich czasów nie było.." to proszę, nie chcę tego. Pytam poważnie. Mam to schorzenie i muszę z tym kurwa żyć, co nie jest mi miłe ani przyjemne. Nie pamiętam jak ale mam. Podejrzewam, że gdy nabiłem sobie któregoś z kolei guza na głowie w miejscu płatów potylicznych (ale to gdybania). Moje problemy z matematyką zaczynają się od 4 kl. podstawówki.
Przy pomocy nauczyciela i to w miarę sporej jakoś ogarnąłem. Robiłem często podstawowe błędy, ale ich nie zauważałem bo byłem święcie przekonany, że robię dobrze. Ale leciałem dalej! Nie wspomnę ile razy byłem zagrożony z matematyki.
Powiecie, że debil ale tak nie jest. Ślęczałem nad tym przedmiotem wiele godzin. Miałem ogrom korepetytorów przy których jakoś robiłem (z ich pomocą i wskazywali mi błędy, bo ich nie potrafiłem dostrzec). Każdy twierdził, że przy nich rozumiem ale nie rozumie dlaczego łapię ogromną ilość negatywnych ocen. Ciągnęło się aż do liceum, tam pani profesor spytała mnie o dyskalkulię, bo po wynikach i sprawdzianach podejrzewała mnie. Wysłano mnie na badania do poradni.
Tam wykluczono dysgrafię, dysortografię i dysleksję. Ale potwierdzili dyskalkulię. Mogę nawet zrobić zdjęcie oryginału zaświadczenia. Nie czułem i nie czuje się dobrze.
Ledwo co przez matematykę zaliczyłem 3 rok w LO. Maturę na 30% cudem albo dlatego, że byłem pierwszym rocznikiem.
Na studiach też miałem problem z statystyką. Ledwo co ją zdałem.

Moje pytanie finalne: czy zaburzenia funkcji matematycznych czy w drugą stronę ich duża zdolność ma wpływ na muzyka?
Czy matematyka łączy się w sposób mocny z muzyką, w takim sensie iż zaburzenia tych funkcji mogą wpłynąć na umiejętności?


A kto ci pozwolił mój życiorys napisać, (xxx) się pytam ?
Nie dotykaj bo w ryj!
Pozdrawiam.

Offline Gveir

  • Gaduła
  • Wiadomości: 435
  • Grunge Man
Odp: Warsztat - ocena obiektywna.
« Odpowiedź #4 28 Gru, 2013, 22:50:03 »
@nikt

To będzie prozaiczne ale kocham muzykę. Gram głównie dla siebie. Wstydzę się cokolwiek nagrać bo znam swoje słabości.
Pracuje nad nimi ale efektów nie widać niestety.

@dmaligator

ke?
Zwycięzca Grand Prix "Najbiedniejszy Rig na sevenstring.pl" 2013 i 2014
http://muzycznymajdan.blogspot.com/ - pierdolnik muzyczno-płytowy

Offline nikt

  • Jeń Lebany
  • Administrator
  • Wiadomości: 4 199
Odp: Warsztat - ocena obiektywna.
« Odpowiedź #5 28 Gru, 2013, 22:57:33 »
Myślisz że 99% kapel z gatunku grunge, punk, HC  w ogóle byłaby zdolna do takich przemyśleń jak Twoje? W dupie to mieli. 3 akordy, darcie mordy i przyjemność z robienia muzy.
Zacznij od tego, reszta przyjdzie sama.
"Government is not the solution to our problem; government IS the problem." Ronald Reagan

Offline Gveir

  • Gaduła
  • Wiadomości: 435
  • Grunge Man
Odp: Warsztat - ocena obiektywna.
« Odpowiedź #6 28 Gru, 2013, 23:00:37 »
Nie wiem co sobie myśleli.
Wiem, że wyrośli z prostej muzyki, a mimo tego Cantrell trochę potrafi. Wiem, że to warsztat i jego szlif.
Bardzo możliwe, że za dużo do siebie wymagam albo za wiele na raz.
Zwycięzca Grand Prix "Najbiedniejszy Rig na sevenstring.pl" 2013 i 2014
http://muzycznymajdan.blogspot.com/ - pierdolnik muzyczno-płytowy

Offline Dmaligator

  • Pr0
  • Wiadomości: 884
Odp: Warsztat - ocena obiektywna.
« Odpowiedź #7 28 Gru, 2013, 23:05:35 »
@nikt

To będzie prozaiczne ale kocham muzykę. Gram głównie dla siebie. Wstydzę się cokolwiek nagrać bo znam swoje słabości.
Pracuje nad nimi ale efektów nie widać niestety.

@dmaligator

ke?

Nie ke? tylko sre. Ja mam tak samo i żyje z tym już długo i jak napisał nikt trza mieć to w dupie i grac dla przyjemności a nie dla kariery.

Nie ważne czy się gra dobrze tylko czy się czuje co się gra  ;)

Jeśli sprawia przyjemność to może być i disco polo lub nawet Vexing Question ;D

Tylko wtedy lepiej nie publicznie bo wstyd
« Ostatnia zmiana: 28 Gru, 2013, 23:43:11 wysłana przez Dmaligator »
Nie dotykaj bo w ryj!
Pozdrawiam.

Offline Gveir

  • Gaduła
  • Wiadomości: 435
  • Grunge Man
Odp: Warsztat - ocena obiektywna.
« Odpowiedź #8 29 Gru, 2013, 12:15:38 »
Przecież nie będziesz cały czas grał to co lubisz, bo okaże się to niezjadliwe albo wychodzić Ci będą same sprzeczne dźwięki.
Dla Ciebie - cool, ale jakbyś chciał komuś zaprezentować?

Dla mnie zagadką jest jak np. Widek, Musza czy inny forumiś tworzą. Co? Siadają i mówią: ah, solówkę to trzasnę w B moll ? Nie uwierzę, że tak jak ja latają po skali. Tak samo nie uwierzę, że robi tak Pietrucha lub Satch. To jest dla mnie zagadka - jak oni tworzą.
Ci wielcy, rozumiem, że tak tym przesiąkli iż znają dźwięki ale Ci których wcześniej wymieniłem?
Zwycięzca Grand Prix "Najbiedniejszy Rig na sevenstring.pl" 2013 i 2014
http://muzycznymajdan.blogspot.com/ - pierdolnik muzyczno-płytowy

Offline Gveir

  • Gaduła
  • Wiadomości: 435
  • Grunge Man
Odp: Warsztat - ocena obiektywna.
« Odpowiedź #9 29 Gru, 2013, 12:53:06 »
Chodzi Ci, że mam za dużo w głowie na raz?
Zwycięzca Grand Prix "Najbiedniejszy Rig na sevenstring.pl" 2013 i 2014
http://muzycznymajdan.blogspot.com/ - pierdolnik muzyczno-płytowy

Offline Amok

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 66
Odp: Warsztat - ocena obiektywna.
« Odpowiedź #10 29 Gru, 2013, 14:09:17 »
Chodzi o to, że muzyka wychodzi z głowy, a technika, ćwiczenia dają ci warsztat żeby ten pomysł przelać. Im więcej będzie grać ze słuchu tym bardziej będziesz świadomy tego co chcesz zagrać. Jak masz zagrać jakieś solo to spróbuj sobie najpierw je wyśpiewać lub wynucić, a potem zagrać. Brak umiejętności śpiewania nie usprawiedliwia :p Sam mam skalę głosu obejmującą pewnie pół oktawy, ale ostatnio zacząłem tak ćwiczyć  i jest to metoda skuteczna. Przede wszystkim systematyka, jak w każdej innej dziedzinie. Bez konsekwentnego ćwiczenia ni dy rydy. Nie wiem ile masz czasu i chęci dziennie, ale dobrze to sobie rozplanować X czasu ćwiczenia techniczny, Y na teorię, uczenie się jakiś schematów, harmonia itd. Potem Z na robienie jakiś ciekawych licków, których w internecie pełno, a następnie puszczasz podkład i starasz się wykorzystać to co się nauczyłeś. A no i jeszcze +3 godziny dziennie na artykulację :P, ale to jest moje zboczenie.

Offline rusiu

  • Gaduła
  • Wiadomości: 237
  • Mejama lama ding dong
Odp: Warsztat - ocena obiektywna.
« Odpowiedź #11 30 Gru, 2013, 11:51:52 »
Gveir, nie przejmuj się ja mam uzależnienie od alkoholu i narkotyków(cholera do czego ja się tu przyznaję),  mam wykrytą chorobę dwubiegunową, też mam dziury w pamięci i żyję i gram, raz lepiej raz gorzej. Ważne żeby granie sprawiało przyjemność.
Muzyka ma płynąć z serca.
Było smaszno, a jaszmije smukwijne
Świdrokrętnie na zegwniku wężały,
Peliczaple stały smutcholijne
I zbłąkinie rykoświstąkały

Offline Gveir

  • Gaduła
  • Wiadomości: 435
  • Grunge Man
Odp: Warsztat - ocena obiektywna.
« Odpowiedź #12 30 Gru, 2013, 13:22:12 »
Głupio napisać, ale dopiero Ciebie mogą nazwać prawdziwym rockmanem (dragi i alko).

Wiem doskonale, że ma płynąć z serca. Moją ogromną bolączką jest to, że mam w sobie melodię ale nie znam dźwięków na gryfie i nie umiem przełożyć. Uczyłem się ale wchodzi mi to bardzo, bardzo topornie. Gdybym się tego wyuczył albo posiadał tą umiejętność, niczym bym się nie martwił. Wiem, że kurwa wymagam od siebie ogrom ale taki jestem - stawiam duże wymagania sobie. I chcę je spełnić. Chodzi tutaj jedynie o granie i muzykę, bo ten pęd ambicji dawno wyhamowałem wobec reszty życia.
Również mam taką.. pokusę? chęć? poznania wszystkiego. Rozbicia na atomy np. umiejętności Satcha, Moore'a i innych wielkich. Mam analityczny umysł i uwielbiam takie rzeczy. Może dowiedziałbym się jak czarowali? :D

Pojebany ze mnie człowiek.
Zwycięzca Grand Prix "Najbiedniejszy Rig na sevenstring.pl" 2013 i 2014
http://muzycznymajdan.blogspot.com/ - pierdolnik muzyczno-płytowy

Offline Stivo2005

  • Pr0
  • Wiadomości: 2 507
  • Fanboy ENGL'a :D
Odp: Warsztat - ocena obiektywna.
« Odpowiedź #13 30 Gru, 2013, 14:02:46 »
Moją ogromną bolączką jest to, że mam w sobie melodię ale nie znam dźwięków na gryfie i nie umiem przełożyć

Stary, ale to co słyszysz w swojej głowie (dźwięki, nie głosy), nie potrzebuje znajomości, gdzie jaki dźwięk jest na gryfie, a raczej słuchu tyle tylko dobrego, by uszy nie rosły w dupie. Mam nadzieję, że Puff się nie wkurzy, za to co napiszę, ale... Darzę mojego kolegę i przy okazji drugiego gitarzystę w kapeli dużym szacunkiem, ale pomimo tego, że zagraliśmy masę koncertów (jak na nasze ego), kilka materiałów i sporo dobrego (podobno) materiału, to do dziś nie wie jak idą po kolei dźwięki skali (Jak to czytasz, to nawet jak napiszesz, to wiem, że sprawdziłeś!). Czy przez to jest gorszym gitarzystą? Nie. Gość ma głowę do riffów (choć jest leniwy fhui) i tyle. A to, że nie zapamiętujesz riffów. Powiedz mi, a kto pamięta? Stary, kamera lub nagrywanie, innej rady nie ma. Ja sam mam chyba kilka GB mp3 z moim szitem ;)

Wyluzuj ;)

ps. Sam podstaw teorii nauczyłem się całkiem nie tak dawno temu ;) i są to podstawy. Gram jak łamaga, ale wychodzę z założenia, że ma mi to sprawiać przyjemność, a nic nie sprawia mi większej przyjemności niż właśnie gra. Moje podejście "mam wyjebane co inni myślą o mojej grze", doprowadziło mnie do tego, że zagrałem trochę koncertów, nagrałem trochę oficjalnie i nie oficjalnie wydanego materiału, a zdarzyło się nawet, że publika śpiewała (darła ryja?) teksty utworów moich kapel. Stary, olej te problemy i zacznij grać.
Bynajmniej to nie przynajmniej!

Offline Gveir

  • Gaduła
  • Wiadomości: 435
  • Grunge Man
Odp: Warsztat - ocena obiektywna.
« Odpowiedź #14 30 Gru, 2013, 15:48:59 »
Doceniam to co piszecie, ale serio - dla mnie moja gra brzmi tak pokracznie, kalecząco i wkurwia mnie, że nic nie tworzę.
Nigdy nie zrozumiem jak np. Puff, jak wspomniałeś Stiv, skoro nie zna dźwięków na gryfie tworzy riffy które się z sobą KLEJĄ.
U mnie wychodzi totalna pizda.
Zwycięzca Grand Prix "Najbiedniejszy Rig na sevenstring.pl" 2013 i 2014
http://muzycznymajdan.blogspot.com/ - pierdolnik muzyczno-płytowy

Offline Stivo2005

  • Pr0
  • Wiadomości: 2 507
  • Fanboy ENGL'a :D
Odp: Warsztat - ocena obiektywna.
« Odpowiedź #15 30 Gru, 2013, 16:07:28 »
Nigdy nie zrozumiem jak np. Puff, jak wspomniałeś Stiv, skoro nie zna dźwięków na gryfie tworzy riffy które się z sobą KLEJĄ.
U mnie wychodzi totalna pizda.

Tu masz np. kawałek z naszej pierwszej kapeli, gdzie cały został napisany przez Puffa:

Bynajmniej to nie przynajmniej!

Offline Gveir

  • Gaduła
  • Wiadomości: 435
  • Grunge Man
Odp: Warsztat - ocena obiektywna.
« Odpowiedź #16 30 Gru, 2013, 16:13:58 »
Dobra rzecz! Szczerze mówię.
Założę się, że odpowiesz mi "to nic trudnego, Puff nie wymyślił niczego skomplikowanego". Ok, ale się kurwa jakoś klei.
Nie poznałem tej tajemnicy.
Zwycięzca Grand Prix "Najbiedniejszy Rig na sevenstring.pl" 2013 i 2014
http://muzycznymajdan.blogspot.com/ - pierdolnik muzyczno-płytowy

Franq

  • Gość
Odp: Warsztat - ocena obiektywna.
« Odpowiedź #17 30 Gru, 2013, 17:20:18 »
Ja nie znam dźwięków na gryfie i ani jednej skali. Nie przeszkadza (ale i nie pomaga) mi to w pisaniu. Gram już 10 lat i nigdy się nie uczyłem. Robię wszystko na wyczucie.  Co prawda nie uważam, żebym tworzył coś ekstra ale sprawia mi to przyjemność i to chyba najważniejsze?

Spoiler

Mogę powiedzieć tylko - siedź dużo z gitarą i nagrywaj/zapisuj. Nie poddawaj się.


Offline Gveir

  • Gaduła
  • Wiadomości: 435
  • Grunge Man
Odp: Warsztat - ocena obiektywna.
« Odpowiedź #18 30 Gru, 2013, 18:20:06 »
I to mnie dziwi, bo Twoje filmiki z ogrywania RAN-ów oglądałem wiele razy.
Może prawda jest w powiedzeniu "nie umiesz grać, to obniż strój" ?
Zwycięzca Grand Prix "Najbiedniejszy Rig na sevenstring.pl" 2013 i 2014
http://muzycznymajdan.blogspot.com/ - pierdolnik muzyczno-płytowy

Offline Thoth

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 434
  • Król djentu i chujowych piosenek
Odp: Warsztat - ocena obiektywna.
« Odpowiedź #19 30 Gru, 2013, 18:33:57 »
Prawda jest taka, że musisz się osłuchać i mieć pomysły w głowie. Potem mieć na tyle ogarnięty instrument, żeby umieć to odtworzyć. A jak brak pomysłów słuchać więcej muzyki i się nią inspirować. Tj grać jakiś riff ze słuchu i przerobić go w 90% na coś innego fajnego. Reszta sama przyjdzie. :)
Koko dżambo i do przodu!

https://www.facebook.com/elinband/

Franq

  • Gość
Odp: Warsztat - ocena obiektywna.
« Odpowiedź #20 30 Gru, 2013, 18:42:53 »
Może prawda jest w powiedzeniu "nie umiesz grać, to obniż strój" ?

Nie.

Offline lwronk

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 428
  • Who said you need to buy a guitar?
    • Avernus Guitars
Odp: Warsztat - ocena obiektywna.
« Odpowiedź #21 30 Gru, 2013, 19:13:04 »
Pytanie tylko, czy głównym problemem jest tworzenie czegoś własnego, czy braki w technice. Bo samo stwierdzenie, że wychodzi pokracznie jest na tyle ogólne, że niewiele do tematu wnosi.

Offline Gveir

  • Gaduła
  • Wiadomości: 435
  • Grunge Man
Zwycięzca Grand Prix "Najbiedniejszy Rig na sevenstring.pl" 2013 i 2014
http://muzycznymajdan.blogspot.com/ - pierdolnik muzyczno-płytowy

Offline g-zs

  • Pr0
  • Wiadomości: 4 305
  • got beagle?
Odp: Warsztat - ocena obiektywna.
« Odpowiedź #23 30 Gru, 2013, 20:15:35 »
Lepiej niż Vexing Question ;)
B ( o ) ( o ) B S

Offline lwronk

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 428
  • Who said you need to buy a guitar?
    • Avernus Guitars
Odp: Warsztat - ocena obiektywna.
« Odpowiedź #24 30 Gru, 2013, 20:18:17 »
Tragedii nie ma. Myślę, że jakbyś dokonał lekkiej selekcji granych tutaj motywów, i bardziej się ograł z podkładem, mogłoby być sporo lepiej.

 

Related Topics

  Temat / Zaczęty przez Odpowiedzi Ostatnia wiadomość
6 Odpowiedzi
3044 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 05 Sie, 2009, 20:15:07
wysłana przez Matt-Carnage
101 Odpowiedzi
37285 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 09 Sie, 2010, 11:44:49
wysłana przez głuchy_zjeb
4 Odpowiedzi
2066 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 13 Kwi, 2011, 22:33:09
wysłana przez Maciek
4 Odpowiedzi
1757 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 29 Cze, 2011, 14:32:23
wysłana przez Stivo2005
48 Odpowiedzi
5978 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 01 Sie, 2020, 19:22:28
wysłana przez delaa