przegiąłem z redukcją
początek kwietnia 92,5kg->koniec czerwca (wczoraj warzenie) 83,1kg
w sumie sezon na rolki, bieganie i skały więc czuję się maksymalnie zajebiście i całe to skakanie, wspinanie i bieganie idzie dużo lepiej niż powinno... ale jakiś taki chudy