A gdzie miejsce na muzykę? Jeśli takie cuda trzeba robic, aby nagranie brzmiało selektywnie to jak tacy "muzycy" brzmią na żywo? Aaa pewnie z pomocą przyjdzie playback! Kurwa czy to dalej można nazwac muzyką? Wiekszosc ponadczasowych albumow była nagrana na setkę
Na żywo brzmią mniej selektywnie, nie stroją idealnie i grają trochę nierówno, czyli tak jak wszystkie kapele na żywo
Mimo to mogą dać dobre przedstawienie, czyż nie? Wydaje mi się że to jest właśnie różnica pomiędzy albumem studyjnym, który powinien być dobrze zrealizowany, a koncertem, który przecież nigdy nie brzmi tak, jak na krążku. Pamiętajmy też, że ta technika nie jest stosowana w każdej muzie, jednej takie rozwiązanie zaszkodzi innej pomoże
Aha, no i nawet jeśli założymy że kapela brzmi na żywo jak kupa, to na krążku mogą brzmieć dobrze. Jeżeli płytka jakiegoś bandu by Ci się spodobała to nie słuchałbyś jej tylko dlatego, że zespół na scenie ssie?
Kurwa czy to dalej można nazwac muzyką?
A muzyka elektroniczna to nie muzyka?