Forum Sevenstring.pl

Home Recording => Ogólnie => Wątek zaczęty przez: Rafik w 20 Maj, 2009, 21:09:15

Tytuł: Nagrywanie gitary
Wiadomość wysłana przez: Rafik w 20 Maj, 2009, 21:09:15
Podsyłam ciekawy filmik instruktażowy o nagrywaniu ciężkich gitar. Link zapożyczony z dzwiek.org. Przykłady z dźwiękiem zaczynają się około 42 minuty. Całkiem ciekawie przedstawione.

http://www.imperialmastering.com/guitartonevid/
Tytuł: Odp: Nagrywanie gitary
Wiadomość wysłana przez: 7th w 21 Maj, 2009, 09:46:34
Może i ciekawie, dobrze się słucha kolesia, ale brzmienie jakie uzyskują imo ssie. W przykładowych utworach mp3 jakie zamieszczają na stronce słychać lata 80, 90 (moja subiektywna opinia), mało w tym pizdy i nieco gainu. Na głowę bije ich Bulb i Lord Awesomeguy  ;)
Tytuł: Odp: Nagrywanie gitary
Wiadomość wysłana przez: Rafik w 22 Maj, 2009, 08:41:30
Zgadzam się, że brzmienie jest siarzaste i nie powala na kolana, mnie najbardziej zaciekawiło jak zmiania się brzmienie w zależności od ustawienia mikrofonu wzgledem głosnika :headbang:
Tytuł: Odp: Nagrywanie gitary
Wiadomość wysłana przez: Matt-Carnage w 24 Maj, 2009, 15:19:48
dobre brzmienie to w wiekszym stopniu zasluga tego jaki jest mix i mastering. jest wiele porzadnych nagran gdzie poszczegolne instrumenty brzmia przecietnie ale sa na sumie tak zajebiscie wyciagniete ze glowa mala.

sam slyszalem nieraz gitary nagrane (nieobrobione) w renomowanym polskim studio to moglem wybuchnac smiechem...ale jak uslyszalem po calym procesie obrobki na plycie to sie osralem na mietowo.
I tu smiem rzec ze dobry realizator z gowna wyrzezbi kwiatek, moze nie odrazu ladnie pachnacy ale cos zrobi:)

Jak ktos umie dobrze mixowac, to z dobrego i przecietnego soundu zrobi niezla rzez, a jak ktos nie umie to mu sprzet za 81273918237129 nie pomoze...

Chcialbym kiedys dobrze mixowac...robic zajebisty mastering...i jezdzi lambo gallardo... :)
Tytuł: Odp: Nagrywanie gitary
Wiadomość wysłana przez: lord_awesomeguy w 24 Maj, 2009, 22:57:45
Na głowę bije ich Bulb i Lord Awesomeguy  ;)
Łoł! Miło być w jednym zdaniu w towarzystwie Bulba ;D

Moim zdaniem trzeba rozpatrywać wszystko w kontekście miksu, ale zazwyczaj shit in -> shit out... Pewnie można zastosować multum filtrów i multiband compressor'ów ryzykując problemy z fazą i zwiększając THD :)
Tytuł: Odp: Nagrywanie gitary
Wiadomość wysłana przez: KykuPL w 25 Maj, 2009, 13:42:31
sam slyszalem nieraz gitary nagrane (nieobrobione) w renomowanym polskim studio to moglem wybuchnac smiechem...ale jak uslyszalem po calym procesie obrobki na plycie to sie osralem na mietowo.
I tu smiem rzec ze dobry realizator z gowna wyrzezbi kwiatek, moze nie odrazu ladnie pachnacy ale cos zrobi:)
a masz jakieś namiary czym ten realizator to wszystko pózniej obrabiał?
Tytuł: Odp: Nagrywanie gitary
Wiadomość wysłana przez: wrobelsparrow w 26 Maj, 2009, 13:06:18
Nie wierzcie w jakieś cudowne ustrojstwa typu maksimajzery, eksajtery etc. badziewie. To jest dobre do robienia reklamówek do eremefu. Lord wie co mówi, bo zdolny jest. Walka z eq na późniejszym etapie świadczy o tym, że daliśmy dupy w momencie nagrywania. Pamiętajcie zresztą, że tak naprawdę equalizacją jest także przesuwanie mikrofonu względem membrany, ustawienie wzmaka w jakimś sweetspocie, tłumienie pomieszczenia, dobór kabla do gity (lubimy górkę, nie lubimy górki?) etc, etc. Jeśli przyłożymy się do tych - wydawało by się banalnych czynności na początku - oszczędzimy sobie rozbijania gówna na atomy potem.

Poza tym - jeśli instrument po nagraniu brzmi przeciętnie, znaczy to w 99% przypadków, że muzyk zagrał przeciętnie. Kwestia mocno niedoceniana przez grajków, którzy mają później pretensje do realizatora, ponieważ nie przyjmują do wiadomości, że za mało ćwiczą. W związku z tym, jeśli ktoś kiedyś zrobi plugin: "Betermejker", "Faster Finger Mover", albo "Lyric interpreter" pewnie zostanie miliarderem.

pozdro
Tytuł: Odp: Nagrywanie gitary
Wiadomość wysłana przez: Vertigo w 14 Wrz, 2009, 13:21:59
U nas nagrywaliśmy na pojemność oddaloną o ok. 1m od paczki + SM 57 pod głośnikiem. Około 2h zajęło nam uzyskanie odpowiedniego brzmienia (nie powala ale ma to coś) więc ustawienie mikro pod paczką uważam za jeden z ważniejszych aspektów. No i oczywiście wsłuchiwanie się w odsłuch a nie paczkę metodą - Ustaw - Nagraj - Odsłuchaj - Ustaw - Etc. Dziwnym trafem przy konkretnej siarze z paczki brzmienie z odsłuchów szło całkiem sensowne. Mix i master nie zastąpią spieprzonych śladów co już przerabialiśmy swego czasu także.

Nagrania na ESI 1010 + SM57 + Mogami MXL (ten ostatni z pamięci). Pojemność daje przyjemny miękki dół ;)

A filmik z tym brzmieniem bardzo średnio jak dla mnie :P
Tytuł: Odp: Nagrywanie gitary
Wiadomość wysłana przez: Semedi w 14 Wrz, 2009, 13:26:22
Nie wzięliście pod uwagę jednej rzeczy: kolo mówi o heavy metal guitar tone...a jaka gitara w hewi metalu miażdży? Żadna. Przecież po gościu widać, że jego ulubione kapelki to Whitesnake, Iron i Judas Priest (z całym szacunkiem dla nich). :D
Tytuł: Odp: Nagrywanie gitary
Wiadomość wysłana przez: terrormuzik w 25 Lip, 2010, 18:40:33
nie wiedziałem gdzie zapytać więc się podepnę. Chodzi o selektywność przy nagrywaniu szybszych partii gitary rytmicznej. Co zrobić żeby dźwięki nie zlewały się tylko było słychać każde uderzenie kostką wyraźnie? Bo jak nagrywam coś szybszego to zlewają mi się strasznie udeżenia i słychać jedno niewiadomo co.. Najbardziej słychać to przy pm, na niższych dźwiękach. Jak można to poprawić? Próbowałem na razie tylko zmiejszać przester ale nie daje to takiego efektu jaki bym chciał osiągnąć (coś ala riff w 0:37 Wisdom comes gojiry)? Będę wdzieczny jak ktoś podzieli się jakiś ciekawym pomysłem
Tytuł: Odp: Nagrywanie gitary
Wiadomość wysłana przez: lord_awesomeguy w 25 Lip, 2010, 18:51:46
Wiem że rozczaruję, ale w sporej ilości nowych nagrań riffy są składane z malutkich elemntów (często po kilka dźwięków) lub nagrywane "half tempo" bez używania kompresji czasu (podobnie jak edytuje się bębny).

Poniżej screenshot z sesji Pro Toolsa (zespołu można posłuchać tutaj (http://www.myspace.com/wearestructures)):
(https://forum.sevenstring.pl/proxy.php?request=http%3A%2F%2Fsundownstudio.net%2Fimages%2Fsessionexample.png&hash=824a595c800c1b43d2a0abec6fff1a0061c856ea)

Cytuj
All those cuts are not after-the-fact edits, those are punch-ins. And you can bet we tuned in between each one of those. There are over 12,000 fade files. And those bigger chunks of audio in the guitar tracks?? Those are actually parts that we did half-speed, quantized and consolidated.

Dodam że nie robi się tego po to bo muzyk jest słaby, tylko dla osiągnięcia dokładności i selektywności.

edit:
Przykładowo rzecz którą nagrałem wczoraj (nie mówię że brzmi dobrze):

http://dl.dropbox.com/u/974293/gitarki.wav.mp3

Pierwszy riff - narywany po 2 dźwięki, drugi - half tempo, trzeci - składany z pojedyńczych dźwięków, czwarty - po 3-4 dźwięki. Nie sądzę żebym tak selektywnie to nagrał nawet po nastu tejkach, pomijając już intonację instrumentu.
Tytuł: Odp: Nagrywanie gitary
Wiadomość wysłana przez: dom?n w 25 Lip, 2010, 19:07:04
jestem ciekawe jak te kapele co sie tak kwantyzuja wypadaja na zywo. rozumiem Lorda, homerecordingowca i undergroundowego boga, i nie mowiac tego zlosliwie - jemu to niepotrzebne ;) ale kuchfa, tacy sklejkowi gitarzysci musza strasznie obsysac na koncertach ;D

Przykładowo rzecz którą nagrałem wczoraj (nie mówię że brzmi dobrze):

http://dl.dropbox.com/u/974293/gitarki.wav.mp3

Pierwszy riff - narywany po 2 dźwięki, drugi - half tempo, trzeci - składany z pojedyńczych dźwięków, czwarty - po 3-4 dźwięki. Nie sądzę żebym tak selektywnie to nagrał nawet po nastu tejkach, pomijając już intonację instrumentu.

chcialbym to uslyszec w miksie, bo tak wysolowane brzmi zdecydowanie komputerowo.
Tytuł: Odp: Nagrywanie gitary
Wiadomość wysłana przez: Groszek w 25 Lip, 2010, 19:18:21
Lord ma rację. Teraz już takie bajki robią, że aż się nie chce do tego podchodzić samemu ;)

Terrormuzik - na Twoim miejscu zastosowałbym jakąś konkretną bramkę szumów, aby obcięła Ci to co niechciane.
Chodzi mi o taką bramkę którą sobie wepniesz pomiędzy gitarkę i piec, lub w pętlę, bo soft później Ci nie pomoże.

Pozdro
Tytuł: Odp: Nagrywanie gitary
Wiadomość wysłana przez: lord_awesomeguy w 25 Lip, 2010, 19:49:08
Tutaj gitarki w miksie (który ssie tak btw), zapewne zabrzmi "komputerowo" ponieważ wszystko jest tam z komputera:

http://dl.dropbox.com/u/974293/miksik.wav.mp3

jestem ciekawe jak te kapele co sie tak kwantyzuja wypadaja na zywo. rozumiem Lorda, homerecordingowca i undergroundowego boga, i nie mowiac tego zlosliwie - jemu to niepotrzebne ;) ale kuchfa, tacy sklejkowi gitarzysci musza strasznie obsysac na koncertach ;D

Posłuchaj najnowszego As I Lay Dying :) Cośtam grać chyba umią, choć to domysł... Nowoczesny metal to jedno wielkie oszustwo, ale ludzie jak widać to łykają.
Tytuł: Odp: Nagrywanie gitary
Wiadomość wysłana przez: terrormuzik w 25 Lip, 2010, 20:27:26
Świetna kompozycja Lordzie! riff od 50ej sekundy gniecie nie wiem czy nie bardziej niż zyglrox ;). Ale w moim przypadku nagrywanie po jednym dźwięku jest sporą przesadą bo nagrywam głównie piloty do kapeli w której gram albo jakieś swoje pomysły.. Bramka szumów- pomyślę o tym (itak o tym myślę od jakiegoś czasu ;) ).

A ma ktoś jakiś pomysł co można spróbować zmienić żeby choć trochę poprawić czytelność miksu? jakiś magiczny talent simulator albo coś? Nagrywam toneportem- czy da się coś zrobić?
Tytuł: Odp: Nagrywanie gitary
Wiadomość wysłana przez: Bjørn w 25 Lip, 2010, 21:32:59
Ja się zastanawiam, jak się nagrywa po jednym, dwa dźwięki to ile jest roboty przy klejeniu tego...
Tytuł: Odp: Nagrywanie gitary
Wiadomość wysłana przez: lord_awesomeguy w 25 Lip, 2010, 21:35:14
Świetna kompozycja Lordzie! riff od 50ej sekundy gniecie nie wiem czy nie bardziej niż zyglrox ;)

Thx!

Ja się zastanawiam, jak się nagrywa po jednym, dwa dźwięki to ile jest roboty przy klejeniu tego...

Dwie ścieżki gitar - 60 sekund to około 2 godziny razem ze strojeniem co kilka tejków w moim przypadku (a nie mam jeszcze dobrego workflowu i strategii).

edit:
Producent którego screenshot sesji wkleiłem pisał bodaj 8-10h nagrywania gitar na utwór (dwie ścieżki).
Tytuł: Odp: Nagrywanie gitary
Wiadomość wysłana przez: dom?n w 25 Lip, 2010, 22:08:07
Tutaj gitarki w miksie (który ssie tak btw), zapewne zabrzmi "komputerowo" ponieważ wszystko jest tam z komputera:

http://dl.dropbox.com/u/974293/miksik.wav.mp3

nie chodzi mi to ze to brzmi komputerowo bo jest nagrane na komputerze, tylko chodzilo mi o to ze wysolowane brzmi syntetycznie i nienaturalnie, bo albo jest posklejane tak sobie, albo po prostu takie jest :) w miksie chodzi juz lepiej i jakbym nie wiedzial ze to sklejales to bym nie zgadl, nakryte bebenkami i basem (jesli tam jest bo slucham na laptopie ;) ) jest nie do rozroznienia.
Tytuł: Odp: Nagrywanie gitary
Wiadomość wysłana przez: Bjørn w 25 Lip, 2010, 22:18:08
Świetna kompozycja Lordzie! riff od 50ej sekundy gniecie nie wiem czy nie bardziej niż zyglrox ;)

Thx!

Ja się zastanawiam, jak się nagrywa po jednym, dwa dźwięki to ile jest roboty przy klejeniu tego...

Dwie ścieżki gitar - 60 sekund to około 2 godziny razem ze strojeniem co kilka tejków w moim przypadku (a nie mam jeszcze dobrego workflowu i strategii).

edit:
Producent którego screenshot sesji wkleiłem pisał bodaj 8-10h nagrywania gitar na utwór (dwie ścieżki).

Nie umiem sobie poradzić z wyobrażeniem sobie procesu klejenia. ;) Musiałbym zobaczyć to na żywo. ;)
Tytuł: Odp: Nagrywanie gitary
Wiadomość wysłana przez: lord_awesomeguy w 25 Lip, 2010, 22:31:54
Nie umiem sobie poradzić z wyobrażeniem sobie procesu klejenia. ;) Musiałbym zobaczyć to na żywo. ;)

Nagram jutro video jak można to zrobić w Pro Toolsie.

nie chodzi mi to ze to brzmi komputerowo bo jest nagrane na komputerze, tylko chodzilo mi o to ze wysolowane brzmi syntetycznie i nienaturalnie, bo albo jest posklejane tak sobie, albo po prostu takie jest :) w miksie chodzi juz lepiej i jakbym nie wiedzial ze to sklejales to bym nie zgadl, nakryte bebenkami i basem (jesli tam jest bo slucham na laptopie ;) ) jest nie do rozroznienia.

Cieszę się :D Dzięki tej metodzie można także dostarczyć produkt trzymający poziom, niezależnie od tego jak klient obsługuje instrument.
Tytuł: Odp: Nagrywanie gitary
Wiadomość wysłana przez: wrobelsparrow w 25 Lip, 2010, 23:40:04
Numer zajebisty Lordzik. Ale jestem z całego serca przeciwny sztucznemu kreowaniu miernot na gwiazdy. Jasne - strojawka tam i tu, prosting garów - ok, przejdzie. Ale składanie kawałka z trzech dźwięków zalatuje mi doktorem Mengele.
A tak na marginesie zadziwia mnie jak rozwój technologii negatywnie wpływa na poziom wykonawczy artystów. Nie zdziwię się jak zaraz iwan i delfin wyda djentową płytę.

pozdro
Tytuł: Odp: Nagrywanie gitary
Wiadomość wysłana przez: Musza w 26 Lip, 2010, 00:00:26
A ma ktoś jakiś pomysł co można spróbować zmienić żeby choć trochę poprawić czytelność miksu? jakiś magiczny talent simulator albo coś? Nagrywam toneportem- czy da się coś zrobić?

Cytuj
terrormuzik
Zamula nawet jesion

Przykro mi Cezary ;)
Tytuł: Odp: Nagrywanie gitary
Wiadomość wysłana przez: terrormuzik w 26 Lip, 2010, 00:04:45
(https://forum.sevenstring.pl/proxy.php?request=http%3A%2F%2Fjabluszko.org%2F4forum%2Fbezradny.gif&hash=00f06024d6ce3178a31d17bbff202cbb69f67fae)
Tytuł: Odp: Nagrywanie gitary
Wiadomość wysłana przez: dom?n w 26 Lip, 2010, 01:13:20
moze sprobuj inny niz dotychczas kompresor na tracki z gitara?
Tytuł: Odp: Nagrywanie gitary
Wiadomość wysłana przez: Groszek w 26 Lip, 2010, 10:04:32
Terror - cała sztuka mixu to polega na tym, aby w całym spektrum każdy instrument znalazł swoje miejsce.
Wtedy będziesz miał wszystko słyszalne. Kminisz o co mi biega?
Jak nie masz dobrych odsłuchów to korzystaj z takiego urządzenia jak analizator widma (spectrum analyzer).
Chodzi o to, żeby bas nie wchodził na stopę, bo jej nie będzie słychać.
Gitara nie właziła na wokal, bo też go nie będzie słychać.
Itd. Itp.
Tytuł: Odp: Nagrywanie gitary
Wiadomość wysłana przez: wuj Bat w 26 Lip, 2010, 10:18:14
Terror - to wymyślaj inne riffy!!!

Serio! Ja mam takie podejście i się tego trzymam. Jeśli nie słychać dobrze jednej gitary, w domu, to jakim cudem ma być lepiej całą kapelą, na koncercie. A kuźwa nienawidzę takiego grania, gdzie stoi 4-5 chłopa na scenie i słychać jeden wielki huk. Bezsens, IMO.
Tytuł: Odp: Nagrywanie gitary
Wiadomość wysłana przez: terrormuzik w 26 Lip, 2010, 11:46:00
może coś w tym jest Baciu, ale gdyby tak każdy podchodził to pomyśl ile kapel by nie istniało.. Wychodzę z założenia że na próbie to w dużej mierze zależy od ustawień wzmacniaczy i zgrania kapeli. A w nagraniach nawet tam gdzie jest sama gitara robi się rozmycie.. W senisie że bez basu, wokalu, perkusji szybkie partie brzmią źle. I chciałbym to jakoś poprawić..
Tytuł: Odp: Nagrywanie gitary
Wiadomość wysłana przez: [Maikh] w 26 Lip, 2010, 15:34:34
@terror, tu znaczenie ma w sumie wszystko: grubość strun (i świeżość), interfejs (tone porta mógłbyś zmienić na jakiś inny interfejs) no i jak to modulujesz na kompie (w czym, jak eq ustawiasz). Jeśli używasz pod'owych wzmacniaczy to powiedzmy fajne brzmienie+selektywność dobrze osiągało się jeszcze przy A#, ale niżej już był kompromis selektywność-brzmienie. Kombinuj, to najlepsza opcja ;D
Tytuł: Odp: Nagrywanie gitary
Wiadomość wysłana przez: wrobelsparrow w 26 Lip, 2010, 15:40:07
Ja tam nie chcę być bezczelny, ale może poćwicz więcej? Piszę bez złośliwości. Metronom wesoło sobie stuka, bądź pika, a Ty jadziesz z koksem!
Tytuł: Odp: Nagrywanie gitary
Wiadomość wysłana przez: wuj Bat w 26 Lip, 2010, 15:40:29
Terror - no, to praca nad (Twoją) prawą łapą i dobór gitary i rigu pod muzę. Nieraz sama zmiana pikapa ratuje sytuację. Niestety na koncercie ludzi chuja obchodzi, że tu łapą dajesz tak fajnie ze skosa i takie fajne inne bicie jest - tylko ma być cokolwiek słychać. Dla mnie riff nie brzmiący dobrze (selektywnie) już w kompie - a nie daj Boże nawet na próbie we w miarę dobrych warunkach akustycznych - idzie do kosza i koniec...
Tytuł: Odp: Nagrywanie gitary
Wiadomość wysłana przez: terrormuzik w 26 Lip, 2010, 15:58:10
nagrane wczoraj:
http://soundclick.com/share?songid=9447528
Przy wolnym kostkowaniu jest w miarę słyszalny każdy dźwięk, ale tam gdzie jest trochę szybciej robi się kupa. Dodam że na moim wzmacniaczu nie ma z tym problemu,  tylko na toneporcie. Zmian pikapa było tyle że nie wiem na co musiałbym zmienić żeby cokolwiek poprawić.. A więcej ćwiczeń.. Ćwiczę cały czas ;)
Tytuł: Odp: Nagrywanie gitary
Wiadomość wysłana przez: wuj Bat w 26 Lip, 2010, 16:00:53
nagrane wczoraj:
http://soundclick.com/share?songid=9447528
Dodam że na moim wzmacniaczu nie ma z tym problemu,  tylko na toneporcie.

No, to se sam odpowiedziałeś... ;)
Tytuł: Odp: Nagrywanie gitary
Wiadomość wysłana przez: spooky_head w 26 Lip, 2010, 16:14:07
tak Was czytam i aż sie boję, bo niedługo zaczynam nagrywanie nowego materiały phobh. Kwestia brzmienia zawsze mnie stresuje...
Tytuł: Odp: Nagrywanie gitary
Wiadomość wysłana przez: wuj Bat w 26 Lip, 2010, 16:36:21
tak Was czytam i aż sie boję, bo niedługo zaczynam nagrywanie nowego materiały phobh. Kwestia brzmienia zawsze mnie stresuje...

Bój się artykulacji, brzmienie się zawsze w miarę ukręci ;)
Tytuł: Odp: Nagrywanie gitary
Wiadomość wysłana przez: [Maikh] w 26 Lip, 2010, 16:52:12
nagrane wczoraj:
http://soundclick.com/share?songid=9447528
Dodam że na moim wzmacniaczu nie ma z tym problemu,  tylko na toneporcie.

No, to se sam odpowiedziałeś... ;)

+1. A wzmacniacze też z tone porta czy czegoś innego używasz?
Tytuł: Odp: Nagrywanie gitary
Wiadomość wysłana przez: terrormuzik w 26 Lip, 2010, 17:43:19
w tym nagraniu z toneporta
Tytuł: Odp: Nagrywanie gitary
Wiadomość wysłana przez: [Maikh] w 26 Lip, 2010, 17:57:44
Ponagrywaj w takim razie tylko czysty sygnał z Tone Porta i wsadź go do tse x30 po czym wrzuć impulsa, któregoś z tych ciekawszych. Myślę, że łatwiej Ci będzie skręcić coś wyraźniejszego, bo POD ma tendencje do zmulania (a nie sztuką jest też zakładać masę efektów na niego by brzmiało to jakoś tracąc przy tym brzmienie) :)
Tytuł: Odp: Nagrywanie gitary
Wiadomość wysłana przez: lord_awesomeguy w 28 Lip, 2010, 12:47:59
Numer zajebisty Lordzik. Ale jestem z całego serca przeciwny sztucznemu kreowaniu miernot na gwiazdy. Jasne - strojawka tam i tu, prosting garów - ok, przejdzie. Ale składanie kawałka z trzech dźwięków zalatuje mi doktorem Mengele.
A tak na marginesie zadziwia mnie jak rozwój technologii negatywnie wpływa na poziom wykonawczy artystów. Nie zdziwię się jak zaraz iwan i delfin wyda djentową płytę.

pozdro

Chodziło mi głównie o to, że dzięki temu możemy uzyskać selektywność i dokładność (nawet jeżeli się jest naprawdę dobrym technicznie gitarzystą) pożądaną przy niektórych stylach muzycznych typu techniczny deathcore (uwielbiam te nazwy), czy radiowy pop/rock gdzie żywe instrumenty spotykają się z dźwiękami generowanymi przez róznego typu syntezę. Dobrą sprawą jest też to, że zamiast robienia n x 10 - tego tejka jednego riffu, bezstresowo nagrywamy go powolutku po częściach.

Nie miałem na myśli "prostowania" miernot gitarowych :) A Iwan i Delfin feat. Bulb, kto wie... może byłoby to hitem :)
Tytuł: Odp: Nagrywanie gitary
Wiadomość wysłana przez: m4ody w 29 Lip, 2010, 22:42:43
A gdzie miejsce na muzykę? Jeśli takie cuda trzeba robic, aby nagranie brzmiało selektywnie to jak tacy "muzycy" brzmią na żywo? Aaa pewnie z pomocą przyjdzie playback! Kurwa czy to dalej można nazwac muzyką? Wiekszosc ponadczasowych albumow była nagrana na setkę  :facepalm:
Tytuł: Odp: Nagrywanie gitary
Wiadomość wysłana przez: Omlet w 29 Lip, 2010, 23:06:09
A mnie to (zazwyczaj) pierdoli czy nagrane jest po jednym dźwięku czy w za jednym zamachem po ośmiu winach i podczas pełni księżyca. Ważne żeby efekt końcowy brzmiał OK. Czasem jednak lubię posłuchać czegoś zagranego nieco krzywo czy brzmiącego nienajlepiej (w zasadzie większosć rzeczy których słucham tak brzmi) :D
Tytuł: Odp: Nagrywanie gitary
Wiadomość wysłana przez: lord_awesomeguy w 29 Lip, 2010, 23:11:04
Cytat z innego forum odnośnie takiego nagrywania:

Cytat: http://www.ultimatemetal.com/forum/production-tips/550738-so-you-want-tight-mix-5.html#post8753292
Cytuj
So what you guys are saying that you think its fine to create a riff that is literally impossible to play?
.. thats just.. terrible, music really is dead.

no, because you're not getting the point

we're making riffs that sound great, sound better by polishing

they're not impossible to play. they're impossible to play in the way that we portray them. but we do that because it sounds really incredible.

show me one of your riffs. i bet you i wont be impressed. why? because its just some dude playing some rhythm guitar (we're not talking about leads here).

take that same riff, remove all the fret buzz, unwanted finger noise (some is wanted), and everything else wrong with how you're playing it, and SHIT you've got that totally possible playable riff sounding like a million bucks.

now add the rest of the band and the vocals, and WOW who is that band?

Cytuj
When a band brings me a song, my goal is to make a recording of the best possible version of that song. I want people to hear the drum parts. I want breakdowns to hit together and make people nod their heads. I want that techy guitar riff to be clean and clear and not covered up by string noise so that it conveys what it's supposed to convey.... and when the guy starts singing I want all those chords underneath him to be perfectly tuned so that the melody can shine.
Tytuł: Odp: Nagrywanie gitary
Wiadomość wysłana przez: Musza w 29 Lip, 2010, 23:11:32
A gdzie miejsce na muzykę? Jeśli takie cuda trzeba robic, aby nagranie brzmiało selektywnie to jak tacy "muzycy" brzmią na żywo? Aaa pewnie z pomocą przyjdzie playback! Kurwa czy to dalej można nazwac muzyką? Wiekszosc ponadczasowych albumow była nagrana na setkę  :facepalm:

Na żywo brzmią mniej selektywnie, nie stroją idealnie i grają trochę nierówno, czyli tak jak wszystkie kapele na żywo ;) Mimo to mogą dać dobre przedstawienie, czyż nie? Wydaje mi się że to jest właśnie różnica pomiędzy albumem studyjnym, który powinien być dobrze zrealizowany, a koncertem, który przecież nigdy nie brzmi tak, jak na krążku. Pamiętajmy też, że ta technika nie jest stosowana w każdej muzie, jednej takie rozwiązanie zaszkodzi innej pomoże :)

Aha, no i nawet jeśli założymy że kapela brzmi na żywo jak kupa, to na krążku mogą brzmieć dobrze. Jeżeli płytka jakiegoś bandu by Ci się spodobała to nie słuchałbyś jej tylko dlatego, że zespół na scenie ssie?

Cytuj
Kurwa czy to dalej można nazwac muzyką?

A muzyka elektroniczna to nie muzyka? ;)
Tytuł: Odp: Nagrywanie gitary
Wiadomość wysłana przez: lord_awesomeguy w 29 Lip, 2010, 23:18:36
Na żywo brzmią mniej selektywnie, nie stroją idealnie i grają trochę nierówno, czyli tak jak wszystkie kapele na żywo ;)

Yup, wystarczy sprawdzić na youtube jakikolwiek clip np. Lamb of God na żywo...
Tytuł: Odp: Nagrywanie gitary
Wiadomość wysłana przez: m4ody w 30 Lip, 2010, 08:26:12
Cytat z innego forum odnośnie takiego nagrywania:

show me one of your riffs. i bet you i wont be impressed. why? because its just some dude playing some rhythm guitar (we're not talking about leads here).

take that same riff, remove all the fret buzz, unwanted finger noise (some is wanted), and everything else wrong with how you're playing it, and SHIT you've got that totally possible playable riff sounding like a million bucks.


No ok, ale czy to nie jest oszukiwanie samego siebie?



Aha, no i nawet jeśli założymy że kapela brzmi na żywo jak kupa, to na krążku mogą brzmieć dobrze. Jeżeli płytka jakiegoś bandu by Ci się spodobała to nie słuchałbyś jej tylko dlatego, że zespół na scenie ssie?


Własnie w tym problem, bo teraz w nagraniach możemy co najwyżej określić sprawność techniczną realizatora, a nie "muzyków". Przez co na rynku jest tak dużo gówna, bo byle leszcz może nagrać wyjebane w kosmos riffy.
Jak słucham np. Death to wiem, że to nagrywał człowiek z ponad przeciętnymi zdolnościami, a teraz co mamy...
 
Tytuł: Odp: Nagrywanie gitary
Wiadomość wysłana przez: wuj Bat w 30 Lip, 2010, 09:36:06
Jak słucham np. Death to wiem, że to nagrywał człowiek z ponad przeciętnymi zdolnościami, a teraz co mamy...

Dokładnie! A teraz nie masz szans odróżnić wirtuoza od mysiego siurka, który po prostu miał czas, żeby w 18 dni skleić zajebiste riffy i solo do jednego numeru. Mam wielkie :bowdown: np. dla ostatniego Kreatora, bo wcale niełatwy materiał nagrali właśnie na setę i tylko dograli wokal i sola.
Tytuł: Odp: Nagrywanie gitary
Wiadomość wysłana przez: spooky_head w 30 Lip, 2010, 09:58:55
może to rozpoznać właśnie na żywo. Rok temu się zraziłem do jednej z takich deatch corowych kapel, ale to z kolei nie ze względu na gitary, tylko wokale... ale to ta sama bajka, czego przykładem jest Mandaryna :)
Tytuł: Odp: Nagrywanie gitary
Wiadomość wysłana przez: m4ody w 30 Lip, 2010, 10:10:45
Własnie o to mi chodzi o czym piszą Panowie powyżej.

Ostatni Kreator czy Slayer od reign i blood do diabolus były nagrywane na setke. Potem tak jak Wuj pisze były dogrywane sola i wokale i te albumy kipią żywą muzą, a nie jakimś laboratorium.
Generalnie wychodzę z założenia, że jak nie potrafisz położyć śladu grając bez przerwy od początku do końca kawałka, potem ewentualnie zrobić drobne wcinkowe korekcje to powinieneś albo uprościć swoje partie albo ostro poćwiczyć. Tyle
Tytuł: Odp: Nagrywanie gitary
Wiadomość wysłana przez: wuj Bat w 30 Lip, 2010, 10:15:43
Chłopaki - póki więc można - nie zhańbmy się takimi sztuczkami i zostańmy ostatnimi (nawet jeśli będzie wymagało to poświęceń, bólu i trudu) sprawiedliwymi Mohikanami gitary ;)
Tytuł: Odp: Nagrywanie gitary
Wiadomość wysłana przez: lord_awesomeguy w 30 Lip, 2010, 10:27:49
Wiadomo - produkt. Ludzie lubią być oszukiwani (np. sytuacja z VATem hyhy). Osobiście mam ambiwalentny stosunek do tego - faktem jest, że tak dokładnie nagranie ścieżki same się miksują, ale samo nagrywanie jest dość nużące.
Tytuł: Odp: Nagrywanie gitary
Wiadomość wysłana przez: wuj Bat w 30 Lip, 2010, 10:43:33
Wiadomo - produkt. Ludzie lubią być oszukiwani

Wujek nie lubi... Jeśli wiedziałbym, że jakaś kapela tak oszukuji - poniosłaby wielką karę: wyjebałbym z dysku ;)
Np. Dragon Force. Ale tego i tak się nie da słuchać ;)
Tytuł: Odp: Nagrywanie gitary
Wiadomość wysłana przez: Bjørn w 31 Lip, 2010, 06:53:17
Panowie, Panowie.

Musimy tutaj rozróżnić dwie sprawy.

Albo kapela nagrywa riffy 'w kawałkach', żeby brzmiały zajebiście (lepiej niż na setę) i umie je zagrać na żywo, albo kapela nagrywa riffy 'w kawałkach' bo inaczej by tego nie nagrali. Trochę chyba za dużo wchodzi tutaj różnorakich czynników (umiejętności, realizator i zapewne wiele innych), aby oceniać, czy nagrywanie po dwa dźwięki jest dobre, czy złe.

Miarą zajebistości kapeli są jej koncerty i kompozycje same w sobie IMO, nie zaś doskonale zrealizowane w studiu nagrania, bo, czy chcecie czy nie, teraz zajebiste nagrania może zrobić każdy, kto się tym interesuje.
Tytuł: Odp: Nagrywanie gitary
Wiadomość wysłana przez: Omlet w 31 Lip, 2010, 08:42:06
Trochę z innej beczki - też tak macie że podczas próby czy cięcia w chacie możecie zagrać kawałek z zamkniętymi oczyma, a gdy przychodzi do nagrywania (nawet gdy macie nagrać coś tylko dla siebie) to od razu się mylicie? Nawet gdy dużo ćwiczę i dużo nagrywam nie jestem w stanie pozbyć się tego problemu :D
Tytuł: Odp: Nagrywanie gitary
Wiadomość wysłana przez: Bjørn w 31 Lip, 2010, 11:56:23
Trochę z innej beczki - też tak macie że podczas próby czy cięcia w chacie możecie zagrać kawałek z zamkniętymi oczyma, a gdy przychodzi do nagrywania (nawet gdy macie nagrać coś tylko dla siebie) to od razu się mylicie? Nawet gdy dużo ćwiczę i dużo nagrywam nie jestem w stanie pozbyć się tego problemu :D

Oczywiscie, to jest normalne, zwykła trema. Przynajmniej u mnie, denerwuję się, że mi nie wyjdzie. ;) I nie wychodzi. ;) Po prostu chcemy wypaść jak najlepiej, a podświadomość wie, że chcialibyśmy się tym także pochwalić dla innych, więc zawczasu przygotowuje nasz organizm do takiego stanu, ktory wprowadza nasze ciało w stres psychiczny. ;) Zupełnie, jakbyśmy grali już przed tymi odbiorcami. Trochę to zakręcone tłumaczenie, ale chyba prościej się nie da.
Tytuł: Odp: Nagrywanie gitary
Wiadomość wysłana przez: lord_awesomeguy w 31 Lip, 2010, 12:02:03
Panowie, Panowie.

Musimy tutaj rozróżnić dwie sprawy.

Albo kapela nagrywa riffy 'w kawałkach', żeby brzmiały zajebiście (lepiej niż na setę) i umie je zagrać na żywo, albo kapela nagrywa riffy 'w kawałkach' bo inaczej by tego nie nagrali. Trochę chyba za dużo wchodzi tutaj różnorakich czynników (umiejętności, realizator i zapewne wiele innych), aby oceniać, czy nagrywanie po dwa dźwięki jest dobre, czy złe.

Miarą zajebistości kapeli są jej koncerty i kompozycje same w sobie IMO, nie zaś doskonale zrealizowane w studiu nagrania, bo, czy chcecie czy nie, teraz zajebiste nagrania może zrobić każdy, kto się tym interesuje.

+ milion * pi.
Tytuł: Odp: Nagrywanie gitary
Wiadomość wysłana przez: Tolein w 31 Lip, 2010, 21:45:54
Wydaje mi się że to jest właśnie różnica pomiędzy albumem studyjnym, który powinien być dobrze zrealizowany, a koncertem, który przecież nigdy nie brzmi tak, jak na krążku.
+1

Poza tym, Wuju, jestem ciekaw jak tam bębny nagrywacie w Twoim zespole. Ile w stopie jest soundu stopy, a ile sampla i pro miksu. Sytuacja jest chyba analogiczna tutaj.
Problem w tym, że bębny można też strigerować na scenie (co nie zmienia faktu, że drummer musi napierdalać równo, bo inaczej wyjdzie kiszka), a gitary chyba nie bałdzo.
Z wokalami to samo - w studio się nagrywa po 20 warstw, pomijam już efekty typu mandaryna, a same miksy z czynią cuda; zabrzmieć dobrze na scenie to, jak mniemam, nieco inna bajka.
Tytuł: Odp: Nagrywanie gitary
Wiadomość wysłana przez: lord_awesomeguy w 13 Sie, 2010, 13:42:44
I pytanie: Czyli jak nagrywamy gitarę i bas w unisonie, to gitara odpowiada za środek, a bas za dół i tak trzeba to regulować na eq? I czy to dolne D (jak na forum ;) ) czy zwykłe E (np. IM często tak jadą, ale nie tylko oni) to robi się to tak samo, czy inaczej wygląda ustawianie (w sensie pasma - wtedy "dół" wiadomo że jest niżej lub wyżej, ale co ze środkiem?

Chyba nie ma reguł. Ja lubię jak bas (oczywiście w kontekście ciężkiego grania) ma sporo środka, więc często przepuszczam go przez PSA-1 z PT. Grunt żeby wpasował się w gitary i zostawił trochę miejsca stopie :)
Tytuł: Odp: Nagrywanie gitary
Wiadomość wysłana przez: Matt-Carnage w 19 Sie, 2010, 21:38:32
korzystajac z tych ''nowoczesnych trendow nagrywania ciezkich gitar'', w wolnej chwili postanowilem nagrac jakis banalny riff dla testu.
Nie jest zagrane/poskladane idealnie i brzmienie pozostawia wiele do zyczenia, ale może ktoś chciałby się posłuchać jak to mniej wiecej wygląda.

http://www.soundclick.com/necroproboszcz - utwor ''symetryczny stolec''
Tytuł: Odp: Nagrywanie gitary
Wiadomość wysłana przez: lord_awesomeguy w 20 Sie, 2010, 09:49:27
Nooo! W kontekście takiej muzyki sprawdza się to świetnie, nieprawdaż?
Tytuł: Odp: Nagrywanie gitary
Wiadomość wysłana przez: Semedi w 20 Sie, 2010, 10:14:46
Rzeczywiście niczym pstrokata kupa :D
Tytuł: Odp: Nagrywanie gitary
Wiadomość wysłana przez: jaca2303 w 20 Sie, 2010, 22:12:28
dla mnie bomba ;)
Tytuł: Odp: Nagrywanie gitary
Wiadomość wysłana przez: Lechu_ w 02 Gru, 2010, 11:59:19
ciecie , gięcie w studio to już norma , każdy kto nagrywał u ZEDa wie jak wygląda nagranie, nawet najzajebiaszczy wioślarz jest klejony :) I nie zawsze jest to kwestia kiepskich umiejętności , artykulacji. Po prostu - ma to brzmieć zawodowo o zgadzać się matematycznie. Jako że ostatnio zająłem się nagraniami mixem i masterem kapelek u znajomego w studio , wiem jak boli ciecie i ile na to trzeba czasu i nerwów. A do tego nagle się okazało ze po PODach head lampowy ma taką artykulacje że "wszystko słychać" i "trzeba dobrze zagrać" żeby riff był jasny i nie mulił :) Tego nikt nie zatrzyma , rozwój techniki niestety potrafi hamować umiejętności. A z innej beki , kto 10 lat temu myślał że będzie można w domu samemu zrobić sobie naprawdę przyzwoitą produkcję? Dla własnej satysfakcji warto zapierniczać w struny często i z głową żeby kiedyś jak już dojdzie do sądnego dnia wejścia do studia nagrywanie było przyjemnością - bo zawsze jest w tym trochę męki - ale grunt żeby ilość męki nie przygniotła przyjemności :)
Tytuł: Odp: Nagrywanie gitary
Wiadomość wysłana przez: lord_awesomeguy w 02 Gru, 2010, 14:52:59
O fajnie - ja nie nagrywałem u ZEDa, a z chęcią dowiem się jak pracuje :) Też programuje riffy? W sensie: nagrywa bżżżżżżęęęęęęę bżżżżżęęęęęęęę bżżżęęęęęęęęę bżżżęęęęęęę i składa bżbżbżbż?
Tytuł: Odp: Nagrywanie gitary
Wiadomość wysłana przez: Lechu_ w 02 Gru, 2010, 15:14:13
Nie wiem czy mogę mówić nazwami kapel które tak robią, ale jedna tak, miał taka akcję że składał riff po "jednym uderzeniu" , cały numer 3-4 minutowy ( w sumie całą płytę -5 czy 6 wałków) . Koleś po prostu uważał ze metronom przyspiesza a jego umiejętności nie dorównywały niestety imażowi scenicznemu :) Generalnie z Tomkiem nagrywa się zajebiście , przyjemna praca, jeśli tylko oczywiście wiemy co gramy i potrafimy to przelać na patyk. Wiesz sam jak się super tnie takie coś i równa do siatki :) Tomek wychodzi z prostego założenia - możesz lepiej - i najlepsza wersja zostaje.Tak było ze mną - zero czarów. Mniej pracy dla niego, najlepiej położony ślad - najmniej problemów. Ale jak trafiają się "magicy" to niestety - klient płaci - Tomek czaruje :)
Tytuł: Odp: Nagrywanie gitary
Wiadomość wysłana przez: utarefson w 02 Gru, 2010, 20:51:49
Tomkowi to przynajmniej od czasu do czasu sie zdarzy jakiś kolo co rzeczywiście trafia w dźwięki, inni nie mają tyle szczęścia... ;) W takich chwilach człowiek sie zaczyna zastanawiać co tak naprawdę go motywuje do tej roboty.
Tytuł: Odp: Nagrywanie gitary
Wiadomość wysłana przez: Lechu_ w 02 Gru, 2010, 21:07:41
generalnie to fachowiec :) Nie pyta, pracuje i robi to najlepiej jak potrafi , czasem trafi mu się DBZ do wykręcenia , wtedy odżywa :P
Tytuł: Odp: Nagrywanie gitary
Wiadomość wysłana przez: Tolein w 06 Gru, 2010, 02:45:52
W takich chwilach człowiek sie zaczyna zastanawiać co tak naprawdę go motywuje do tej roboty.
Jak bym już gdzieś to słyszał... :-\
Tytuł: Odp: Nagrywanie gitary
Wiadomość wysłana przez: lord_awesomeguy w 06 Gru, 2010, 08:33:26
W takich chwilach człowiek sie zaczyna zastanawiać co tak naprawdę go motywuje do tej roboty.

Najpewniej jakieś urojenia, lub brak alternatyw. Bo chyba nie zarobek? :)
Tytuł: Odp: Nagrywanie gitary
Wiadomość wysłana przez: Grzgrz w 10 Gru, 2010, 00:57:55
Czy ja wiem, czy nie zarobek?
Robisz w 2 miesiące 3 sesje, za każda kasujesz ~6-7 tysięcy, koszty lokalowe nie są zazwyczaj masakrycznie duże (szczególnie jeśli masz studio we własnym domu), nawet firmy nie trzeba zakładać z tego co się orientuje, rachunki można zmarginalizować.. Dostajesz miesięcznie ok 10kzl na rękę. Dla niektórych może mało, ale spora część ludzi nie pogardziłaby taka sumą. ;)
Tytuł: Odp: Nagrywanie gitary
Wiadomość wysłana przez: Tolein w 10 Gru, 2010, 03:54:27
Kurde! Fajnie to policzyłeś.
Tytuł: Odp: Nagrywanie gitary
Wiadomość wysłana przez: spooky_head w 10 Gru, 2010, 07:37:31
Kurde! Fajnie to policzyłeś.

tylko szkoda, że to mało realne, bo przeważnie wygląda to tak:
- płacisz za wynajem lokalu
- firmę musisz mieć (no chyba, że lubisz darmową siłkę, jedzenie i seks, ale tylko w męskim wydaniu) i płacić zus i podatki
- nie zapominaj o rozwoju studia, czyli kupowaniu sprzętu, któy tani nie jest
- urządzenie tego przybytku i jakieś remonty czasami
- nie zawsze masz zapełnione terminy (na początku na pewno)
- z tego co wiem sporo kapel nie płaci. Płacą tacy zaliczkę, nagrają i jak na koniec podliczasz, to się okazuje, że się nie spodziewali. Nawet jak im nie dasz materiału, dopuki nie zapłacą to zostajesz z ich muzą i bez kasy.

A może mam dziś zły dzień poprostu...
Tytuł: Odp: Nagrywanie gitary
Wiadomość wysłana przez: Lothar w 10 Gru, 2010, 07:49:33
Coś mi ptaszki świergają, że Tolein użył aronii.
Tytuł: Odp: Nagrywanie gitary
Wiadomość wysłana przez: Lechu_ w 10 Gru, 2010, 08:03:17
dla przykładu :

ZED Studio - składa się w zasadzie z dwóch pomieszczeń w jego domu. Koszty lokalowa odpadają , płaci podejrzewam w zasadzie ZUS i podatek od faktur wystawionych tym kapelom które tego potrzebują.
Sprzęt? Tomek ma mixer yamachy , cubase , odsłuchy. Reszta to pluginy i UCHO (które ma po prostu zajebiste).
Nie wiem ile teraz kasuje za sesje, z tego co pamiętam to ok 5-6 koła. Z inwestycji to co najwyżej co jakiś czas kabel który się zużyje przez przeciąganie i przestanie przewodzić.
To dla przykładu , da się i można zarobić naprawdę dobrze ale trzeba być DOBRYM a nawet ZAJEBISTYM żeby umawiać sesje rok wcześniej , jak to jest u Zeda.
Znam też studia które maja sprzęt za kupelionsetysięcy i stoją puste. Powód? Jasny.
Podstawa to realizator magik. Jeśli ma umiejętności - sprzęt w studio jest sprawą drugorzędną.
Tytuł: Odp: Nagrywanie gitary
Wiadomość wysłana przez: wuj Bat w 10 Gru, 2010, 08:46:00
Podstawa to realizator magik. Jeśli ma umiejętności - sprzęt w studio jest sprawą drugorzędną.

tak
Tytuł: Odp: Nagrywanie gitary
Wiadomość wysłana przez: lord_awesomeguy w 10 Gru, 2010, 09:07:46
Za 6-7kzł nikt nie przyjdzie do mojego "domowego studia", jeżeli do dyspozycji ma chociażby takie studio za podobne pieniądze: http://www.myspace.com/ewrpl. Następną sprawą jest to, że jest to na serio niziutki budżet na płytę, a czasem można męczyć się z zespołem i kilka miesięcy, kończąc z samą zaliczką czy np. dostając pieniądze za samo nagranie bo jednak się rozmyślili i miks chcą robić u kogoś innego.
Dodam jeszcze że technologia teraz idzie na tyle do przodu, że rozgarnięci muzycy potrafią wyprodukować płytę swojego zespołu lepiej niż nie jeden producento-realizator, bo nie jest to żadna magia a sami wiedzą najlepiej jak mają brzmieć. To z czasem z pewnoscią będzie odbierać klientelę budżetowym "studiom".
Pluginy i oprogramowanie rzecz jasna też kosztują (i to czasem niemało), a jak tu dostać kredyt pracując (w najlepszym wypadku) na umowę-zlecenie?
Niestety jak obserwuję domowych "realizatorów magików" to ich "magia" polega głównie na podłożeniu sampli Slate'a (które słychać już dosłownie wszędzie, co nie jest przyjemne), bardzo słabo lub źle zrobionych edycjach i/lub kompletnie źle nagranych śladach.
Tytuł: Odp: Nagrywanie gitary
Wiadomość wysłana przez: Lechu_ w 10 Gru, 2010, 11:31:43
lord , mi chodziło w zasadzie tylko o ZEDa , on tak pracuje i za jego wypracowaną renomą idzie 6-7 koła za sesje, ludzie płaca za markę i brzmienie które znają z innych płyt. Twoje produkcje np. mi imponują bo ja dopiero zaczynam z tym zabawę w studio i przede mną dożo nauki żeby ogarnąć , przede wszystkim gary  (jebana stopa i werbel za chooj mi nie wychodzi z zajebistym atakiem, ale sobie do tego dojdę  ;D ) Sam teraz robiłem kapele , która znajomy w tym studio przyjął za.........800 zł. Młodzi goście , amerykańskie in flejmss , ale umiejętności mocno średnie, nasiedziałem się prostując wiosła tak że chyba szybciej bym je nagrał sam.Jak przyszło do końcowych mixów to się nagle okazało że chłopaki chcą ( za te 800 zł nagranie mix + master) brzmieć jak prawdziwe IN FlAMES itd itp. Już nawet nie wspomnę o tym że gary CAŁE musiałem im napisać myszką bo to co napisał perkusista po prostu było graniem maupyy kijkiem na kłodzie.  Reasumując , wiem jak to jest z kapelami , wymagają za grosze światowego brzmienia , na końcu nie płacąc ( wspomniana kapela jeszcze wisi 200 zł.....)
Mój (notabene) były klawiszowiec ostatnio tak wysnuł ciekawą sentencje :
 
Lepiej być na początku tego łańcucha  - mieć sklep muzyczny , studio , mixy master.
Zawsze będą kapele które kupują sprzęt, nagrywają itd.
I zawsze będą za to płacić. Będąc w kapeli zazwyczaj jesteś na końcu tego łańcucha , dokładasz do sztuk, zmieniasz sprzęt, płacisz za studio.Zastanawiasz się ciągle, czy następna płyta wypali, czy będzie jakiś w kocu zysk , oby choć na 0. W studio (dajmy na to) jak się powoli rozkręcisz to za jakiś czas masz grafiki ustalone.też nie jest łatwo ale to nieporównywalnie prostsza droga niż "wybicie się z kapelą".


Oczywiście mówimy o metalu , rocku, progresie w Polsce

SAD BUT TRUE
Tytuł: Odp: Nagrywanie gitary
Wiadomość wysłana przez: dom?n w 10 Gru, 2010, 12:11:28
Najlepiej to w ogóle produkować sedesy, bo każdy (nie tylko muzycy!) musi kiedyś srać, szczać i rzygać, a bez sedesu nie ma opcji. Nawet zaryzykuję stwierdzenie że bez sedesu nie zrobisz kariery w rock'n'rollu :)

Ponieważ mam teraz bardzo przyjemną sytuacje posiadania w kapeli co najmniej dwóch osób które ogarniają temat nagrywania, to muszę powiedzieć, że najlepszą opcją jest nagrywać się samemu. Dobrze wbite ślady można potem zanieść do dowolnego studia na miksy, można też miksować samemu ale to już nie jest takie hopsasa (my tego na przykład nie umiemy zrobić świetnie, głównie rozbija się to o możliwości sprzętowe). A potem można to zmiksować samemu, albo u Brendana O'Briena, wszystko leży w twoich i rękach i portfelu. Niemniej spory kawałek roboty można zrobić samemu bez wielkich środków - trochę zainwestować w sprzęt do nagrywania, resztę pożyczyć i hajda. Do odważnych świat należy.
Tytuł: Odp: Nagrywanie gitary
Wiadomość wysłana przez: spooky_head w 10 Gru, 2010, 12:20:36
Niemniej spory kawałek roboty można zrobić samemu bez wielkich środków - trochę zainwestować w sprzęt do nagrywania, resztę pożyczyć i hajda. Do odważnych świat należy.

no i my tak zrobiliśmy po drodze konsultując to co nam się udało/nie udało ze znajomym, z którym się umówiliśmy później na miksy. Na razie jesteśmy zadowoleni i nie aż tak bardzo spłukani. Przy następnym materiale wydamy hajs już tylko na mixy i master, bo resztę mamy.
Tytuł: Odp: Nagrywanie gitary
Wiadomość wysłana przez: Grzgrz w 10 Gru, 2010, 15:37:32
Ale weźcie pod uwagę to, że studio (jak w przypadku ZED'a) może mieścić się w domu i jak Lechu napisał składać się z REALIZATORA i dodatków, a nie tony sprzętu.

Trzeba mieć firmę? Część ludzi z tego co wiem pracuje na umowy o dzieło. Dzieło można przecież zlecić osobie prywatnej, nie? Realizacja płyty jest jak najbardziej dziełem. :) Wiec koszty minimalizujemy znów.

Jeśli realizator jest dobry i ma na koncie kilka 'poważniejszych' produkcji ludzie do niego przyjdą. Ok, ktoś wspomniał po drodze "że na początku terminy świecą pustkami".. Tak świecą. Znajdź mi małą firmę która od pierwszego dnia przynosi rozsądne zyski. Każdy potrzebuje czasu na rozpęd. Wiadomo - jeśli studio pachnie chujem, to będzie stało puste (niezależnie od sprzętu jaki będzie tam wstawiony).

Sposoby rozliczania z klientem też dyktuje realizator. Jeśli zespół potrzebuje 100h trzeba brać kasę z góry za 100h. Jeśli się okaże, że jednak potrzebne jest dodatkowe 20h, to przyjmuje się kasę za 20h. I tak do oporu. W dodatku znaczna część ustaleń wygląda tak: xxxx zł za całą płytę. Wtedy trzeba to wrzucić w umowę i zespół jest zobowiązany do wypłaty wynagrodzenia.

Realizacja dźwięku jest jak każdy wolny zawód - czasami kasa jest, czasami nie ma..
Tytuł: Odp: Nagrywanie gitary
Wiadomość wysłana przez: Lechu_ w 10 Gru, 2010, 16:33:46
Grzgrz : egzakly o to mnie się rozchodziło  8)
Tytuł: Odp: Nagrywanie gitary
Wiadomość wysłana przez: Tolein w 10 Gru, 2010, 16:47:39
[..] studio może [...] składać się z REALIZATORA i dodatków, a nie tony sprzętu.
A to ciekawe stwierdzenie, nie powiem.
Tytuł: Odp: Nagrywanie gitary
Wiadomość wysłana przez: Grzgrz w 10 Gru, 2010, 17:15:35
Wycinaj sobie dalej.. ;) Powodzenia.
Tytuł: Odp: Nagrywanie gitary
Wiadomość wysłana przez: wrobelsparrow w 10 Gru, 2010, 17:23:21
Z moich skromnych doświadczeń wynika, że przyzwoite ślady gitar/basu/klawiszy, a nawet wokali, przy odrobinie samozaparcia i minimalnej wiedzy można zarejestrować w domu/kanciapie/na działce. Problem jest z bębnami, bo niestety ciężko jest ukręcić bębny bez fajnej sali, chociaż nie mówię, że nie niemożliwe. Mówię oczywiście o normalnych, akustycznych, oddychających bębnach rockowych z ambiensem, a nie o trigerowanym szicie, który brzmi jakby dzięcioł w karmnik napierdalał. Ergo - warto wydać kilka stów i zarejestrować bębny w dużej, profesjonalnej sali.

Etap drugi, to znaleźć sensownego człowieka, odżałować kasy i pojechać z nim na miks do wyczesanego studia, wyposażonego w jak najlepszy stół, preampy, kompresory etc. Na myśl od razu przychodzi mi np. Recpublika, gdzie stoją szpeje na światowym poziomie, a z tego co się orientuję chcą tam za całą dobę relatywnie niewielkie pieniądze.

Nie łudźcie się, że można przeskoczyć technologię za pomocą "magicznego ucha", nic z tych rzeczy. Magiczne ucho jest pierwszym i nieodzownym czynnikiem sukcesu, który może tylko zostać spotęgowany sprzętem.
Ja wiem, że za chwilę ktoś wyskoczy, że Antek w Przemyślu w piwnicy nagrywa tak, że o ja pierdole-po-prostu-kurwa-niemozliwe, ale to... nieprawda. Posadźcie go za SSL-em, wepnijcie mu Manleye i Lexicony i dopiero wtedy porównajcie sobie to z home recordingiem. Różnica będzie nie do uwierzenia, jeśli oczywiście Antek jest tak zdolny jak się o nim mówi.
Ten sam materiał dopompowany pro szpejami zabrzmi o niebo lepiej od trzech wtyczek na pececie u niego w domu. Get over it.
Tytuł: Odp: Nagrywanie gitary
Wiadomość wysłana przez: Grzgrz w 10 Gru, 2010, 17:26:41
100% prawdy.
Tytuł: Odp: Nagrywanie gitary
Wiadomość wysłana przez: Matt-Carnage w 10 Gru, 2010, 17:30:53
Jasne, ze placi sie za ucho, nie sprzet. Sprzet jest pomocnikiem tego realizatora, ktory wie jak sie z nimobchodzic i wie jak to osiagnac. Co wazne, ten sprzet jest rowniez kurewsko drogi.

Poza zarobkiem, trzeba pamietac, ze jest to kurewsko meczaca praca :)
Tytuł: Odp: Nagrywanie gitary
Wiadomość wysłana przez: Tolein w 10 Gru, 2010, 21:16:55
100% prawdy.

 :facepalm:
Tytuł: Odp: Nagrywanie gitary
Wiadomość wysłana przez: jaca2303 w 12 Gru, 2010, 00:26:43
"Poza zarobkiem, trzeba pamietac, ze jest to kurewsko meczaca praca :) "


Eee tam :)
Jak by była również pasją, to by cieszyła ;)
Tytuł: Odp: Nagrywanie gitary
Wiadomość wysłana przez: Grzgrz w 12 Gru, 2010, 02:42:24
nie, składanie gitar po jednym dźwięku, czy równanie krzywo grającego bębniarza, nie może być przyjemne. ;)
Tytuł: Odp: Nagrywanie gitary
Wiadomość wysłana przez: lord_awesomeguy w 13 Gru, 2010, 08:54:23
^ To zależy w jakim kontekście robisz te edycje. Jeżeli gitarzysta jest naprawdę dobry i ma świetne riffy, a ty robisz to żeby miały ekstremalne pierdolnięcie - super. Jeżeli performance bębniarza jest naprawdę dobry, a ty równasz i podsamplowujesz żeby naprawdę nakurwiało - przyjemność.
Tytuł: Odp: Nagrywanie gitary
Wiadomość wysłana przez: spooky_head w 13 Gru, 2010, 09:05:28
nie, składanie gitar po jednym dźwięku, czy równanie krzywo grającego bębniarza, nie może być przyjemne. ;)

a nie można zostawić krzywo i na koniec powiedzieć "idzcie się chłopcy nauczyć grać"? Mi tak kiedyś zrobili i na dobre mi wyszło. Teraz nagrywamy płytę i stwierdziliśmy "zero prostowania" Nie ma równania bębnów, nie ma nagrywania po 2 dźwięki. Nagrywamy do skutku. I łatwo nie było, ale się udało. Bębny może nie są idealnie co do 1/1000 sekundy, ale są przez to bardzie j ludzkie.
Tytuł: Odp: Nagrywanie gitary
Wiadomość wysłana przez: Tolein w 13 Gru, 2010, 12:57:05
Men, wszystko zależy jaką muzę grasz.
Szanty? - zajebiście, można wszystko nawet nagrywać w porcie na setę.
Uber Blacken Śmierć Techniczny Def Whiten Rozkurw Metal? - sory, mate.
My tak samo, mamy tą radość, nagrywania żywego bębna, który brzmi potężnie. Do tego mamy spory fart z nagrywaniem pr0, do tego za darmo. Nie mam co prawda pojęcia, czy typ coś tam będzie równać do siatki, ale coś mie mówi, że niekoniecznie. Fakt jednak faktem, blasty w naszym materiale pojawiają się aktualnie chyba dwa razy, tak po kilka ćwierćnut (mój riff, haha!).
Tytuł: Odp: Nagrywanie gitary
Wiadomość wysłana przez: lord_awesomeguy w 13 Gru, 2010, 13:00:25
Kuknijta Breaking Benjamin, Paramore czy cokolwiek produkowane przez Davida Bendetha... Platynowe pop/rock'owe wydawnictwa nie bez powodu są tak nagrywane :)
Tytuł: Odp: Nagrywanie gitary
Wiadomość wysłana przez: Grzgrz w 13 Gru, 2010, 14:22:28
Lord - ale ilu masz takich których szlifujesz z "bardzo dobrze" do "perfekcyjnie", a ilu takich których równasz, "żeby się tego dało słuchać"? ;)

S_H - Jasne, można. Tylko wtedy to Ty jesteś zjebem, bo w innym studio ich nagrają i będzie super.
Ja doceniam taką 'prawdę'. Z 8 lat temu, Yony powiedział mi, że mam wypiąć Zooma 505II (z gainem na max) z Marshalla JCM900 i wtedy zobaczyć na ile umiem grać.. Płakałem z miesiąc, po tym co usłyszałem. Ale się nauczyłem. Z tego miejsca chciałem podziękować: Yony, dziękuje. ;)
Tytuł: Odp: Nagrywanie gitary
Wiadomość wysłana przez: wrobelsparrow w 13 Gru, 2010, 15:15:57
Cytuj
Men, wszystko zależy jaką muzę grasz.

Akurat wszystko jedno jaką muzę grasz, a najgorzej właśnie z tą, w której jest mniej dźwięków na sekundę. Shit in=shit out. Dlatego właśnie nie słucham szantów na setę:)
Tytuł: Odp: Nagrywanie gitary
Wiadomość wysłana przez: Matt-Carnage w 13 Gru, 2010, 22:52:29
Przyjemnosc z nagrywania rownograjacych muzykow...logiczne, bo wtedy jest mniej roboty i latwiej sie mixuje, a jak sie latwiej mixuje to mozna sie dluzej bawic i efekt moze byc miazdzacy :)

Co do zaleznosci muzyki...sadze, ze bardziej istotni sa wykonawcy. Wole nagrywac blackmetalowca, ktory gra zajebiscie rowno niz kogos, kto w balladach sciga sie z metronomem i co wiecej, tego nie slyszy. Ale to juz bujanie w oblokach... :)
Tytuł: Odp: Nagrywanie gitary
Wiadomość wysłana przez: Tolein w 14 Gru, 2010, 03:02:46
Ta, a blekmetalowcy wolą się nagrywać dyktafonem zza ściany, Alicja Freezing Moon.
Tytuł: Odp: Nagrywanie gitary
Wiadomość wysłana przez: Hesu w 14 Gru, 2010, 09:23:15
Wg mnie nawet przy domowym studio warto mieć firmę, umowa o dzieło/zlecenie itd ssie, nawet tym, którzy pracują u kogoś (Lord?) polecałbym założenie firmy, ZUS dość niski przez pierwsze 2 lata a można się sensownie rozwinąć przez ten czas, później albo się opłaca albo przenosimy biuro do UK i lecimy dalej :) (podobno nadal to działa). Sprzęt do domowego studia kupujesz taniej, jak ktoś potrzebuje dostanie rachunek/FV, jak nie to nie - no takie są realia. Jak pracujesz u kogoś - wystawia Ci fakturę i tyle, przynajmniej koszty dojazdów w postaci FV za paliwo/ utrzymanie samochodu sobie odliczysz. Jak ktoś myśli o tym poważnie to wg mnie jedyna opcja.