1. o ile mi wiadomo (a nie chce się googlować
) bezstresowe wychowanie zostało oficjalnie uznane za błąd jeszcze w latach 90'.
2. Szymonio oczywiście śpi w swoim łóżeczku. Nie idę na taki klimat, jak ma kilkoro znajomych, że dzieciak centralnie wygryzł ojca z łóżka i śpi z mamą, a tatusiek musiał spadać do innego pokoju. A potem małżeństwa się sypią itd.
3. Szymonio przechorował nam weekend - częste biegunki i gorączka na początku. Ale pediatra nie stwierdziła oznak odwodnienia i maluszek już ma się lepiej. Jak wstaną, to zaraz zadzwonię, co szanowny Włatca porabia i jak się miewa.
4. Ziom oficjalnie od sobotniego poranka sam siada i siedzi - radosny widok
A od czwartku wykonuje pojedyncze "kroczki" raczkowania. Przeczad ostatnio!