Ostatnio ratowałem kolegę kabelkami. Mój benzyna, jego diesel. 20min ładowaliśmy zanim mu odpalił. Tylko mój aku prawie 2 razy słabszy. Mój samochód pali ładnie więc mnie to nie wkurwia, ale
Wkurwił mnie dziś kurier DHL - nie ma to jak dostać rozjebaną paczkę za ponad 1k. Wziął kasę bo było za pobraniem, kazałem poczekać aż rozpakuję. I dobrze zrobiłem bo chciał spierdalać. Spisaliśmy protokół i teraz czekać 2tyg na rozpatrzenie. Zamrożona kasa, czad jak hui. Odradzam tego kuriera. Dostawałem już od niego zawilgocone gitary latem. Żeby z tymi drakońskimi cenami szła jakość to bym płacił i jednego słowa nie powiedział. Wbrew obiegowej opinii najmniej problemów to ja z pocztą polską miałem. Może i długo, ale przynajmniej całe.