Kiedyś to były czasy. Kupowało się gitarę i na drugi dzień musiał się pojawić temat na forum. Zbierało się lajki, gratulacje. I człowiek się cieszył, że ma nową gitarę. Tym razem tą jedyną. Wyjątkową. Lata mijały. Pojawiały się kolejne gitary. Z reguły z częstotliwością co dwa/trzy miesiące inna. I zawsze znalazło się coś co decydowało o sprzedazy. Takie hobby.
Ale do rzeczy. Zakładam ten temat bo wszedłem w posiadanie dwóch fajnych gitar. O których warto wspomnieć jak ktoś szuka fajnej gitary :-)
Numer jeden. Framus Diablo Custom. Jeden z forumowiczów (nie pamiętam który) miał ta gitarę. Spodobała mi się wizualnie. Zrobiłem rozeznanie rynku. Poczytałem niemieckie fora z zachwytami na temat Diablo i Panthera. Upolowałem. Jakoś mi ta marka przez lata grania uciekła. Nie była zbyt popularna w Polsce. W Niemczech już bardziej. Co mogę powiedzieć? Pierwsze co się rzuca w oczy to świetne wykonanie. Aż miło popatrzeć. Drugiej co mnie ujęło to brzmienie z deski. Głośna i mocna. Trzeci mocny punkt uderzy po podłączeniu do wzmacniacza. Poezja. Z czystym sumieniem polecam. Czwarty. 20mm top klonowy a nie jak u konkurencji fornir. Piąty. Gitara przyszła do mnie nastrojona. Przez 3 dni podróży pięknie stroiła. B dobry znak :-) Na minus. Pojawiały się głosy na forach, że rozstaw strun jest minimalnie szerszy. Niektórym to przeszkadza i decyduje o dalszej sprzedaż. Ja tego problemu na szczęście nie mam bo żal by mi było taka gitarę sprzedawać.
Jako, że można je ustrzelić sporo taniej niż np Setiusa, a to podobna klasa gitar, polecam. Warta każdej złotówki/euro.
Link do galerii:
http://imgur.com/gallery/UINCi1TNumer dwa to u mnie Fame Forum II. Druga zachwalana gitara z niemieckich for a do niedawna jeszcze produkcja z polskiej ziemi. Gitara z przedział cenowego 600 euro nowa. Więc należałoby ja porównać z całą masą kiepskich gitar z Azji dostępnych na rynku. W skrócie. Super wiosło. Solidnie wykonana, w miarę lekka. A szczególnie urzekła mnie wygoda gry. Swietna gitara na kanapę przed telewizorem ;-) Mój egzemplarz został oddany do lutnika na malowanie korpusu. Efekt w linku niżej. Dla mnie bomba. Dla mojego syna również. Uważa, że to jego gitara. Więc sprzedaż będzie chwilowo wykluczona :-) Szkoda, że u nas tych gitar Mayo nie wypuściło. To co łączy Framusa z Fame to świetne gryfy. Odkąd je mam nie chce lakierowanych gryfów. Czasem to nie profil gryfu jest niewygodny a to lakierowanie sprawia że gra się źle.
Link do galerii:
http://imgur.com/gallery/ZGPARqpMiłego weekendu wszystkim :-)