Czuć, że to taki Bentley wśród gitar. High-endowa robota. Jeśli gra tak jak wygląda to gitara na całe życie. Gratulacje.
Bentley to nie… za mało bindingu i złotego osprzętu.
Może coś jak BMW 7 na wypasie.
Na pewno keeperem jest Panthera (tak, pierwsze wiosło od prawie 3 lat, które spędziło u mnie ponad rok i podoba mi się coraz bardziej, więc mogę tak mówić
) To jest jak Land Cruiser V8. W złomnikowym teście padło zdanie „ryczy i zakurwia po wszystkim, co istnieje”.
Totalny ‘workhorse’ w genialnym stosunku ceny do jakości. No i nie ma obaw, że się lakier zarysuje, bo nie ma lakieru. Diablo się trochę bałem zabrać na próbę wczoraj.
Ale sprawdził się fantastycznie!
Czuć, że to taki Bentley wśród gitar. High-endowa robota. Jeśli gra tak jak wygląda to gitara na całe życie. Gratulacje.
LOL @aciek_l To co za 2 tygodnie na giełdzie?
Heheszki.
Dajcie mu spokój.
będzie można fajne wiosło hapać. A tak się zniechęci.
No ta, już widzę w Polsce tłumy chętnych na gitarę „jakiegoś dziwnego, nieznanego producenta” w cenie Gibsona Std/Tradi.
„Mam takiego Ibaneza… Proponuję 1:1. No, mogę dopłacić 500zł, ale to niechętnie, tylko akurat mi zależy na tej gitarze.” Tia, been there, done that…
Swoją drogą, to długo wisiała na allegro. Ale jak 90% wpisuje od razu w wyszukiwarkę „Gibson” albo „Fender”, to przegapią taką perełkę. Co prawda większość czasu była w zaporowej cenie, ale przy ostatniej ofercie już nie miałem wątpliwości, że warto spróbować. I wtedy ją kupił ktoś inny.
No ale małe śledztwo, trochę negocjacji, sprzedaż Axisa i mamy happy end.