Haloooooo!
Dołączam do fali Skerve NGD:P
Troche spoznione NGD bo gitarke odebralem juz przed koncem grudnia, ale co tam.
Miałem okazję poznać tylko commeline i vicola bo sie reszta na swieta rozjechala, ale wizyta w siedzibie byla bardzo przyjemna:)
Gitara jaka jest kazdy widzi...ładna hue hue
A tak na serio to jeszcze w trakcie mialem watpliwosci czy na pewno 8 to nadal dobry pomysl, ale nie żałuje.
Wykończenie jest niesamowite.
Gryf...to jest chyba najmocniejszy punkt tego wiosła. Brakuje mi słów, żeby opisać jak wygodny jest gryf w tej gitarze. Ja nie gram często, szczerze powiedziawszy wypadłem z formy i mam regularne przestoje w graniu a siadając do tej gitary nie odczuwam żadnych przeszkód czy zmęczenia niezależnie czy gram na 1,3 progu czy 12-tym - jest tak samo wygodnie i lewa dłoń ani trochę się nie spina.
A BKP...no mam pierwszy raz - Ibuprom pod mostem (jak te menele) i Gwozdziobomba przy gryfie.
Faktycznie te przetworniki sa bardzo organiczne, reaguja na artykulacje niesamowicie w detalach.
Nastroilem do drop E i na 80tce to szczeka żętem - klarownie, mocny atak. Mniam:)
Kliny i cala zabawa z Acoustic/Splitem jest bardzo ciekawym rozwiazaniem. Przekonałem się że bez rozlaczania cewek w przetwornikach juz nie bede umiał żyć a brzmienie na acoustic modzie jest rewelka.
Drewno na korpus ciekawe bo serbska wierzba:)
podstrunnica - flejm mejpl.
Skala 25,5-27,1"
Ogromne podziękowania dla całej ekipy Skervesena za to cudo!
Foty