@gizmi7 , zmuszasz mnie, bym wytłumaczył ci tragizm twej postaci. Widzisz, ja tu wcale nie staram się być ani poważny, ani zauważalny. Wszystko piszę z dystansem zarówno do siebie, jak i w zasadzie wszystkiego. Nie muszę tutaj nikogo wewnętrznie ubogacać, bo nie czuję takiej potrzeby. Ty natomiast bazgrasz tu swoje mądrości i starasz się tak bardzo o przekonanie do swoich racji, że aż zastanawiam się czasem kiedy ci pęknie przy tym dupa.
dlatego serdecznie proszę - oszczędź sobie wstydu i nie próbuj być głupszy niż jesteś. Pograj na gitarze, wyjdzie ci na zdrowie, bo ani polityki, ani ekonomii nie ogarniasz.