Nie zgodzę się, z tym 1936 jest tak zła, z MG Fendmess brzmiała bardzo fajnie, nie aż tak jak 1960A, ale mimo wszystko sound był dobry.
Widzę, że na siłę szukasz gdzie by tu przyoszczędzić, tak się nie da. Kupując zestaw JCA + Marshall, będzie kupa (miałem taki zestaw w mieszkaniu, kompletnie się to nie dogadywało), podobnie jak nie najlepszym pomysłem jest MG + Benek 212.
Na Twoim miejscu rozważał bym dwa zestawy MG Fendmess / Raven I + Marshall 1960A lub B (chodzą już w granicach 900-1200PLN czasem!), ewentualnie ten 1936. Drugi zestaw to JCA22/50/100 + mimo wszytsko Buzzaro ST212-B na CV30, sorry, ale czasem warto dopłacić i mieć zestaw brzmiący bardzo dobrze, niż kupić i wkurwiać się, że coś nie gra.
Mam też nie co inne zdanie niż Myxu, myślę, że dużo zależy od tego jak preamp danego ampa dogaduje się z konkretną końcówką mocy. W przypadku wzmaków JCA po ograniu wersji 22, 50 i 100, uważam, że najmniejsza brzmi zdecydowanie najlepiej, po pierwsze bo gada już na głośnościach mieszkaniowych, po drugie spokojnie zagrasz próbę czy średni koncert. W przypadku wzmaków MG poniżej 50W bym nie schodził, nie chodzi o głośność, po prostu 20/40W nie brzmią, a 5W który gada całkiem fajnie, nie napędzi dobrze próby.