Z mojego ubogiego doświadczenia mogę powiedzieć, że mam stacjonarkę złożoną na Intelu Core i3 (3220), 4GB RAMu, dysk systemowy SSD Crucial M4 64GB, mobo Gigabyte GA B75-D3V (nie ma FireWire) ///grafa to Radeon HD7770, mało istotna do nagrywania :]
Miałem kartę dźwiękową SB Audigy 2 na PCI, niestety zmarła prawdopodobnie i jadę na integrze.
Za całego kompa (bez grafy, ale z obudową, myszką i klawą) dałem ok 1400zł, w lutym kupowałem.
Używam Reapera (64 bitowy) do nagrywania różnych rzeczy, głównie dema zespołu. Nie mam problemów z pracowaniem się w projekcie, gdzie są 4 ścieżki gitar z załączonymi FXami, basem z VST i impulsami, MIDI bębnów z EZ Drummerem, plus 2 ścieżki wokali (jakieś EQ na nich) i ze 3 ścieżki na klawisze/dziwne dźwięki.
Podejrzewam jedynie integrę o czasowe pyknięcia przy odtwarzaniu, na SB takich kiksów nie było.
Aha, część VST jest 32-bitowa, ale działają dobrze. W sumie nie wiem, o ile lepiej działa 64-bitowy Reaper, bo nie instalowałem teraz 32 w ogóle.
---
Podejrzewam, że 4GB styknie, z tego, co czytałem na forach pecetowych. Przynajmniej do wszystkich gier :] Jak wspomniałem, jeszcze mi nie zabrakło RAMu przy pracy z dźwiękami. Zawsze można dokupić drugą kość do 8GB. Podobno nie ma sensu brać super wysokich taktowań, różnica głównie w cenie. Warto na twym miejscu szukać procka ze zintegrowaną grafą (plus mobo, która takową grafę obsłuży, mój i3 ma cośtakiego, w ramach testów użyłem jej kilka razy i do podstawowej obsługi kompa spokojnie wystarcza). A zamiast grafy jakąś dobrą dźwiękówkę.
Nie wiem, czy w przypadku bawienia się tylko w DAW, lepiej nie wziąć procka AMD - są raczej tańsze, a równie dobrze/lepiej radzą sobie z wielowątkowymi procesami (choć nie wiem, na ile home recording jest wielowątkowy)