Ja polecam na pewno nagrac sie przed studiem na komputerek. Nie chodzi nawet o to, zeby z tego jakies konkretne demo robic, ale warto sie tak przygotowac. Niech kazdy uslyszy dokladnie co gra, dopicowac szczegoly i juz duzo czasu w studiu zaoszczedzicie. Fajnie jesli macie dostep do elektronicznych bebnow, wtedy polecam nagrac slad midi. To tez pomaga duzo sobie w glowie poukladac, nie tylko perkusiscie ale i calemu zespolowi.
Ja z zespolem jestem swiezo po nagraniu dema w studiu i naprawde bardzo duzo nam takie "domowe" nagrywanie dalo. Zas cale demo, 3 kawalki 5-6 minut kosztowalo nas 1500zl wlacznie z masterem, ale lekko po znajomosci.
Warto sie tez zapoznac z warsztatem realizatora. Nasz byl przezajebisty
Bardzo dlugo juz nagrywa, duzo siedzi wlasnie w ciezszych klimatach (nagrywa m.in Darzamat jesli Wam cos swita) i smiga z programem wybornie. Korzysta z Apple'owskiego Logica i generalnie dzieki temu jak pracowal bardzo szybko sie nagralismy, a nie jestesmy wirtuozami swoich instrumentow. W dzisiejszych czasach nie trzeba sie juz spuszczac na kazdym nierownym dzwiekiem. Wybiera sie dobry fragment, loopuje, a cala reszte, wlacznie z bebnami, wyrownuje oprogramowanie.
Co do domowego nagrywania, to troszke sie tym bawilem. Dla mnie takim najprostszym i najbardziej przejrzystym programem jest Cool Edit (pozniej zwany adobe audition, chodz ja uzywam starego cool edita). Aczkolwiek, jak z kazda aplikacja, tak i tutaj wszystko zalezy od odbiorcy. Dla mnie jest super intuicyjny w kazdym badz razie. Slady midi nagrywalismy sobie w Cubase, ale tego programu do dzisiaj nie trawie... z reszta po tym, co zobaczylem w Logicu planuje rychla przesiadke na Apple'a.