No to będę kontynuował swoją opowieść o Fractalu dla potomnych
Dzisiaj podłączyłem go do końcówki mocy Orange TH30 Twin Channel. Mam do niego cały czas podłączoną paczkę, którą sam zrobiłem na wzór Orange PC212. Od razu napiszę, że Kempera podłączałem też do tej paczki (Kemper miał swój wzmacniacz wewnętrzny).
Korzystałem tylko z presetów fabrycznych szukając fajnych przesterów, bo w końcu cleany każda cyfra da obłędne. No prawie
I jaki efekt. Efekt WOW! Zabrzmiało to zawodowo. Nie miało to żadnego nawet posmaku cyfry. IMHO po prostu w punkt. To jest to czego szukałem w efekcie gitarowym jeśli chodzi o przester. A jeszcze nie dotknąłem żadnej gałki z wyjątkiem Volume
.
Kemper na tej paczce brzmiał tragicznie w porównaniu z Orange. Jak przełączyłem z Orange na Kempera, to szczena mi opadała z żalu ile dźwięków brakuje w brzmieniu. A tu wręcz przeciwnie. Niby powinno byćodwrotnie, bo Fractal jest taki skomplikowany, a dzień dobry, jak dla mnie, jest WOW! Strach pomyśleć co będzie jak zacznę dopasowywać brzmienie.
Ale żeby nie było tak różowo, to nadal fenderowskiej miękkości nie znalazłem
W Kemperze za to fenderowski rig był od razu i był magiczny trzeba przyznać.
Podłączyłem też Fractala przez mikser do kolumn szerokopasmowych i to już nie było to. Trzeba by zastosować jakieś EQ. Niby ok, niby wszystko słychać, ale jakoś tak płasko. A ponieważ na słuchawkach i na nagraniach jest ok, to myślę, że to kwestia dopasowania do charaktery kolumn. Nawet nie wiem co to za sprzęt jest.
Ponownie dała znać o sobie elastyczność Fractala. W ciągu 10 sekund mogłem wysłać sygnał do innego urządzenia i sprawdzić brzmienia. Super!
Teraz czas na Matrix-a GT1000FX. Ciekawe jak to zabrzmi w porównaniu z lampą.
Tak czy tak, Fractal zostaje w moich rękach
Edit: Chyba najpierw sprawdzę w działaniu z Seymour Duncan Power Stage 170. Połowę tańszy niż Matrix, słabszy i mono. Ale może wystarczy.
Posty połączone: [time]10 Lut, 2019, 18:57:27[/time]
Kolejny dzień i kolejne doświadczenia.
Po pierwsze jest tak jak myślałem, a o co pytałem. Sceny nie zapamiętują indywidualnych ustawień bloków. Ratuje nas to, że mamy 4 sloty dla każdego bloku. Jeżeli weźmiemy np. Reverb, to po pierwsze możemy wstawić dwa takie bloki do presetu, to każdy z nich może być umieszczony w 4 slotach (ABCD). To daje pole do popisu. Zanim do tego doszedłem, to troszkę męskości ze mnie wyszło
Jest mała wada w temacie kopiowania bloków. Jeżeli znajdziemy jakieś interesujące brzmienie jakiegoś wzmacniacza, to możemy cały wzmacniacz wraz z ustawieniami skopiować do innego presetu. I tu niestety jest mały zonk. Otóż wklejany wzmacniacz (możemy wstawić 2) zastępuje nam już ten użyty i to we wszystkich slotach (ABCD). Jeżeli zatem chcemy w obrębie jednego presetu, na kolejnych scenach użyć kompletnie różnych wzmacniaczy z różnych presetów, to niestety czeka nas ręczne wklepanie ich parametrów. Nie da się, a szkoda, skopiować ustawień bloków, tylko całe bloki.
Nie można też kopiować pojedynczej sceny do innego presetu. Jak sądzę, wynika to właśnie z tego, że scena, to nie jest całkowicie samodzielny łańcuch efektów jak to ma miejsce np. w line6. To jest we fractalu trochę oszukane. Myślałem, że dowolność w zarządzaniu pamięcią jest większa, ale nie.
Ale jak już to zrozumiemy i mamy troszkę cierpliwości, to można ustawić wszystko tak jak chcemy i jak oczekujemy
Po drugie, jako nie pierwszy wkurzony na dostępność i cenę dedykowanych pedalboard, postanowiłem podłączyć mojego HD500 jako sterownika pedalboard. Wszystkie opisy jakie dotąd spotkałem dotyczyły FXII i jakoś nie udało mi się ich zaimplementować wprost, ale na pewno zmusiły mnie do zapoznania się z systemem i poleceniami MIDI.
Okazało się, że sprawa jest prosta. Wiedząc, że HD500 wysyła informację o zmianie presetu komendą PC0-63 co odpowiada w presetom 1A-16D, wystarczy w menu Setup/Midi Remote/Mapping wpisać (a jest co robić) numer presetu i scenę. Jeżeli do tego ustawimy w Setup/Midi Remote/External Control wartość komendy CC np. 11 i w interesującym nas presecie w HD500 przypiszemy pedałowi tę samą wartość (11), to będziemy mieli też do dyspozycji pedał ekspresji.
Z oczywistych względów jesteśmy ograniczeni do 16 presetów i w każdym z nich 4 scen. Ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby przypisać dwóm przyciskom na HD500 zmianę scen góra/dół. Ja wolałem zrobić to tak jak miałem w HD. Na razie wystarczy.
Jeżeli ktoś znalazł menu Mapping w AxeEdit, to niech da znać. Łatwiej byłoby to wklepać w komputerze.
Posty połączone: [time]11 Lut, 2019, 11:30:49[/time]
Przez to, że sceny są traktowane jak są traktowane, jeżeli chcemy wykorzystać dwa wzmacniacze i trochę kostek do barwy czystej i drugi wzmacniacz do przesteru, to szybko dochodzimy do 90% wykorzystania procesora.
Trochę mnie to martwi, bo ja się dopiero rozwijam
Niestety sterowanie scenami z HD500, zgodnie z moim opisem, skutkuje przerwami w dźwięku przy ich przełączaniu. Nawet jeżeli włączamy tylko jedną kostkę. I przerwa nie jest mała Wygląda jakby cały preset był wczytywany od początku z jednoczesnym przełączeniem na konkretną scenę. I jest to niestety absolutnie nie do zaakceptowania. Rozwiązaniem jest wykorzystanie dwóch przycisków do zmiany scen góra/dół. Wtedy ten problem nie występuje. Ciekawe jak to jest przy wykorzystaniu FC6 lub FC12. Ma ktoś ma w Polsce te pedalboardy?
Edit: udało się zniwelować przerwę w dźwięku dzięki pomocy na forum Fractala. Wystarczyło ustawić parametr Ignore Redundant PC na ON. I już jest pięknie
Nadal przy mieszaniu w presecie brzmień i próby użycia różnych wzmacniaczy szlag mnie trafia