No ostatno wróciłem z powrotem do regularnych ćwiczeń. Nigdy nie byłem specjalnym zapierdalaczem ale teraz mam jeden problem...
Mianowicie bo 20 -30 minutach grania cała lewa ręka jest tak sztywna ze potem po graniu nawet ledwo co moge pisac na klawiaturze.
Ręka jest po prostu "wykończona" nie moge tego opanować, próbuje wyluzować a czuje że każdy mięsień nie ma tego luzu jakbym chciał i mam wrażenie że wszystko jest mega ściśnięte przez co nie moge szybciej zagrać...o co biega ? Owszem były wcześniej takie akcje ale nie pamietam zeby były tak intensywne...co robić ? ćwiczenia jakieś ?
Pomijam fakt że coś mi się dzieje chyba z nerwem jakimś bo od x czasu mam zaburzenia w czuciu małego palca - jakby druga połówka przez środek miała jakiś problem - moge nim normalnie poruszać ale jest uczucie lekkiego odrętwienia - chyba wychodzi siedzenie przed kompem :/ nie moge sie basenu doczekać...