Chcesz porównać, to zrób sobie blind-testa:
Wlacz osadzony player soundcloud
Edit: coś mnie ten osadzony plejer nie chce zadziałać, więc zarzucę linką:
https://soundcloud.com/just-myxu/eleven-rack-vs-amplifire-vs-axe-fx-ii11R, Axe FXII i Amplifaja w przypadkowej kolejności. Wytypuj kolejność tego co Ci leży najbardziej, posłuchaj parę razy, a jak już to zrobisz to Ci skrobnę co gdzie gra ;)
Mam to ustrojstwo od paru dni i testuję - według mnie ma potencjał, ale bardziej jako narzędzie niż coś na czym grasz i pałujesz się brzmieniem. Testy YT nie są do końca miarodajne, bo duża część z nich jest robiona na stockowych presetach i IRach które są gówniane, trochę się trzeba nakręcić żeby toto brzmiało. Poza tym - jak to cyfra, na moje uszy naprawdę fajne są simy Friedmanów i Dumbla, 5150 jest znośny., reszta jest słaba, ze szczególnym uwzględnieniem Mesy i Soldano które są gówniane, chociaż z tego ostatniego znalazłem jeden przyzwoity preset na necie, a pierwszego nie trawię również w realu ;) Z efektami tragedii nie ma, ale nie jest to półka np Eventideów.
Na 11R nie grałem, więc nie powiem co lepsze. Miałem kiedyś kempera i o ile porównanie na zasadzie sięgania pamięcią wstecz jest kiepskie, to mimo starań Atomiców wydaje mi się że jeszcze im do tej półki brakuje.
IMO główną zaletą Amplifaji jest mobilność, bo jak się uprzesz to możesz nawet na tym zagrać gig bez żadnego dodatkowego sprzętu (zakładając "pójście w linię"). Do domu wolał bym za tę kasę kupić ze dwa fajne preampy lampowe i interfejs (jeśli bym miał nagrywać sporo) albo jeśli miał bym grać - piec. Ale ja jestem spaczony i cyfra mi śmierdzi, jak nie muszę nosić/jeździć to wolę mieć jeden/dwa sprawdzone soundy niż siedzieć i kręcić te 10% którego zawsze brakuje do "real deal" ;)
Jeśli jesteś w okolicy Wawy to możesz wpaść obmacać, chyba że zdecyduję się go jednak zwrócić.