W ogóle branie jako grupy porównawczej społeczeństwa Polski i Szwajcarii to jest szczyt szczytów, patrząc na historię obu krajów, która ukształtowała mentalność ich mieszkańców i w ogóle sytuację socjoekonomiczną. Broń może i zabrał ruski zaborca, ale np. obowiązkową edukację lobbowała masoneria, czy wszystko co dobre musi zostać wprowadzone w dobrych intencjach? Gdyby tak było, cała polityka by nie miała sensu

Niedawno czytałem jakiś artykuł Ikonowicza, gdzie dobrze skwitował program 500+ cytatem z Zagłoby z Trylogii Sienkiewicza: "wola boska czyniona rękami Tatarów" i tak chyba ogólnie jest (pragmatycznie zakładając czarny scenariusz albo zwyczajnie w myśl Realpolitik) z polityką ogólnie - głosuje się na tych, których prywatny interes pokrywa się z naszym własnym (vide forsowanie wygodnych nam ustaw w zamian za to, że za nasze głosy pobierają dietę poselską) :v