Pozwolę sobie dodać coś od siebie w kwestii Twojego pytania.
Chodzi tu o geopolitykę które rozciągnięta jest w czasie i działaniach nie na kilka miesięcy, nawet nie kilka lat a na kilkadziesiąt.
Niemcy po II WŚ powróciły do doktryny Otto Bismarcka czyli "Europeizacji Europy". Nie po myśli im było, że w sprawy Europy wtrąca się USA.
Projekt Unii Europejskiej został stworzony w/g właśnie tej doktryny aby wzmocnić Europę i wyprzeć konkurencyjnie bardzo mocną wtedy gospodarkę USA. Oczywiście projekt Unii Europejskiej pod niemieckim przewodnictwem. To się im udało.
Obecnie widać mocny powrót Jankesów. Myślę, że to co się dzieje w UE (np.problem imigrantów) to sprawka USA i ich wasali.
USA chce "podpalić" Europę bo jest to dla nich korzystne. Jak już pisałem wcześniej mają dość problemów (bardzo poważnych problemów) z Chinami jako gospodarką i graczem globalnym który w mojej opinii już jest mocniejszy od nich i stanowi ogromne zagrożenie.
Podsumowując USA chce załatwić Europę a Europa pod przewodnictwem Niemiec chce załatwić USA. Do tego jeszcze istotnym jest sztama pomiędzy Niemcami i Rosją a to już znowu powrót do doktryny szanownego Ottona.
