Jasne, że nie zawsze potrzeba przewieść dwudrzwiową lodówkę Ale jak trzeba, to co?
Ale jak trzeba to się zamawia transport
Zmywarka to był slim, 45cm. Nie weszła ani przez klapę bagażnika, ani przez tylne drzwi do wspomnianego Mondeo. Próbowaliśmy w 3 osoby przez chyba 15 minut pod każdym możliwym i niemożliwym kątem. Dopiero po odsunięciu na maksa przedniego fotela udało się ją wcisnąć na miejsce pasażera, ryjąc tapicerkę przy okazji.
W 106 otwieram tylną klapę, składam siedzenia i z palcem w nosie (względnie dupie) wkładam dwie takie. Wiem, bo przewoziłem w nim pralkę, kuchenkę i jeszcze kilka dziwnych rzeczy
Do Porshe też Ci pralka i lodówka nie wejdzie. Jeśli do Mondeo nie weszła zmywarka, to może dlatego, że to nie jest auto do tego stworzone.
Przewoziłem kiedyś pralkę w UNO. Uno kosztuje 1/10 tego co wołasz za swoje Pedoloty. Wobec tego lepiej kupić Uno, bo tańsze, a tak samo pojemne.
Teraz mam Subaru. Lodówka pewnie też nie wejdzie (a może i tak, bo kombi). Subaru nie jest ekonomiczne i spala naście. Ale mam fun z jazdy. Nie każdemu zależy, żeby mieć samochód do wszystkiego, do tego, żeby mało palił, był tani w eksploatacji, można było nim oferować usługi transportowe.
Serio wybierasz auto pod kątem tego, że może będziesz musiał kiedyś przewieźć coś wielkogabarytowego? Bo szczerze to jest chyba najgorsze kryterium wyboru z możliwych