@MrJ myślę, że jesteś zbiasowany w temacie. I nie chodzi nawet o te Twoje samochody, które usilnie próbujesz sprzedać za ileś tam krótkość rynkowej, tylko o to, że zdajesz się nie rozumieć, że można chcieć inaczej. I to jest smutne i niestety mocno ograniczone podejście.