pytałem o objętość/powierzchnię klubu/sali. tu zaczyna się też jazda z budową pomieszczenia, kształtem/wysokością, plus kwiatkami typu.
generalnie - to zła droga. sam nie zostaniesz swoim akustykiem w trakcie występu i tak potrzebujesz do tego ludka.
tak jak napisał Lothar, FRFR zastąpi Ci odsłuch, nagłośnisz się tym na próbie - jedną kolumną nie nagłośnisz koncertu.
muszę sprawdzić jeden trop - byłem kiedyś na imprezie w Jahrance, gdzie grał rockowy band w normalnym składzie i oni nagłaśniali się dwoma (sic!) głośnikami JBL - takimi pionowymi patykami, które grały generalnie 360 stopni dźwiękiem, ale brzmiało to tak zajebiście, że podszedłem i spytałem co to za sprzęt. Sala w chuj wielka, balowa, ze 300 luda. 1/3 długości od sceny postawili takie dwa patyki i było słychać wszystko. mieli jakiegoś akustyka, który chodził z ipadem po sali i coś zdalnie zmieniał. tylko to były dwie kolumienki za 40 koła.