Wiesz co... jeżeli już rozpatrujesz dizajn w kategorii staranności wykonania, to uważam, że jesteś niesprawiedliwy. Praktycznie KAŻDY BKP, o ile nie siedzi w ładnej puszcze, ma jakieś coś. ŻODYN nie jest idealny. Jakbyś się przyjrzał deklom karkasów obecnie robionych humbów, to często mają ryski na krzyż przy każdym rdzeniu, często są ujebane wspomnianym przez Ciebie woskiem(co w ogóle mnie nie rusza, bo dimarzio i SD też przychodziły upierdolone), a stare karkasy(na które często jeszcze i tak trafiamy, widać, że jeszcze im się zdarzają w zapasach), nie były gładkie i błyszczące, tylko wyglądały jak ręcznie ryte na szlifierce pasowej z papierem P80. Cóż, taki mieli dizajn i tyle. A BH przynajmniej są w miarę powtarzalne i baaardzo charakterystyczne(odróżnia się zarówno od BL, SD jak i jebanych dimarcjo). Tworzywo, jakie wybrali na karkas ma taką specyfikę, że troszkę przesiąka woskiem, bo po wierzchu jest dość porowate ale nie jest to jakiśtam gówniany tani plastik, bo tego typu materiał pełnił funkcję izolacyjną w wielu starych urządzeniach. Nie znam się na elegancji ale takie rozwiązanie wygląda mi na bardziej pro i zarazem o wiele bardziej konsekwentne, bo zgodne z ich mottem ''vintage correct''. Za totalnie niespójne z ich sloganem i wyjątkowo nieeleganckie uważam natomiast luźne podejście do reżimu wymiarowego i dotyczy to wszystkich ich pickupów. Ja pierdolę, czasami mam wrażenie, że pickupy, które nam przysyłają były klepane w szopie. I ni chuja nie jestem w stanie stwierdzić, czy była to szopa vintage czy współczesna, na pewno strasznie chujowa, bez jednej sprawnej suwmiarki na wyposażeniu Za to bronią się swoją receptą na brzmienie. I to wystarczająco skutecznie abym wybaczył im niechlujny montaż. A o to nie jest łatwo, bo na puncie precyzji wykonania mam większego pierdolca niż Musza na punkcie estetyki. Jestem świadom, jak wyglądają inne ich humbuckery, bo się przyglądam regularnie. Wciąż uważam, że Black Hawk wygląda ze wszystkich najgorzej i najmniej elegancko (co nie znaczy, że inne są idealne). Nie obchodzi mnie idea "vintage correct" bo mi to zwyczajnie wisi, zwłaszcza, że pikapy które mnie interesują grają bardzo modernowo. Miałem w gitarach i EMG i DiMarzio i były schludniej wykonane, a BKP nawet puszki różne przysyła.
To, że BH są powtarzalne, ok. Nie znam się na materiałach, więc jeśli taka jest potrzeba, żeby to brzmiało jak brzmi, to są usprawiedliwieni. Jeśli nie, to szkoda, ze nie pomyśleli nad ładniejszą prezentacją ich produktów.
Co do wymiarów, to się zgadzam, choć to nie żadna nowość przecież.
Spoiler Czy moje poglądy są naprawdę takie kontrowersyjne?